Wolność w łupinie orzecha recenzja

Życiorys malowany farbami

Autor: @opisujeksiazki ·1 minuta
2020-06-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
,,Wolność w łupinie orzecha" jest debiutem literackim znanej malarki Ludmiły Murawskiej-Péju (ur. 20 grudnia 1935 r. w Warszawie). Trzeba przyznać, że książka siostrzenicy Józefa Czapskiego, jak na pierwsze dzieło literackiej, jest wyjątkowa.

Nie jest to długa pozycja, licząca zaledwie 256 stron, z czego wiele miejsca zajmują fotografie - Ludmiły Murawskiej-Péju, jej najbliższych a także, na końcu książki, aneks ze stworzonymi przez autorkę obrazami. Niemniej opowieść artystki jest niezwykle porywająca. Opisana historia rozpoczyna się w okresie młodości artystki. Na przestrzeni kolejnych stron czytelnik dowiaduje się o najbliższych znajomych, rodzinie oraz o tym, jak młoda Ludmiła postrzegała świat. Sielankowe życie zostało szybko przerwane przez wybuch II wojny światowej. Relacja na temat życia w okupowanej Warszawie jest niezwykle wzruszająca i doskonale uzupełnia dotychczasowy zasób wiedzy na temat tego okresu historii. Godna uwagi jest także dalsza część historii, poświęcona życiu artystycznemu w okresie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Przedstawione przez autorkę zapiski prezentują nie tylko trudności, z jakimi musieli mierzyć się artyści w tym czasie, ale także opis utworzonego przez nią, jej wuja i Mirona Białoszewskiego teatru, który w dobie powszechnej cenzury niósł za sobą odrobię wolności.

W książce interesująca jest nie tylko treść, ale także sposób, w jaki pozycja została napisana. W ,,Wolności w łupinie orzecha" brak jest chronologicznej, prostej narracji, to raczej luźne zapiski w różnorodnej formie - wspomnień, przedruku wywiadów z autorką, tekstów z teatru - połączonych w całość. Zabieg ten sprawia, że książkę czyta się raczej jak znalezione w pudełku wspomnienia. Całość okraszona została pięknym i niezwykle malowniczym językiem.

Zawarty na okładce opis wydawcy mówi, że ,,Pisała [Ludmiła] tę książkę od wielu lat. Bez pośpiechu cyzelowała formę, malowała słowami obrazy - wspomnienia, z których w przeważającej mierze składa się książka". Myślę, że te dwa zdania w pełni oddają ducha całej pozycji.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wolność w łupinie orzecha
Wolność w łupinie orzecha
Ludmiła Murawska-Péju
8/10

Oto garść wspomnień, dzięki którym poznasz życie i twórczość malarki i aktorki, Ludmiły Murawskiej-Péju urodzonej w 1935 roku. Ludmiła już jako mała dziewczynka obcowała ze sztuką, na co wpłynął jej ...

Komentarze
Wolność w łupinie orzecha
Wolność w łupinie orzecha
Ludmiła Murawska-Péju
8/10
Oto garść wspomnień, dzięki którym poznasz życie i twórczość malarki i aktorki, Ludmiły Murawskiej-Péju urodzonej w 1935 roku. Ludmiła już jako mała dziewczynka obcowała ze sztuką, na co wpłynął jej ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @opisujeksiazki

Związek grzebie swoich zmarłych
Australijska klasyka

,,Związek grzebie swoich zmarłych” to zbiór 13 opowiadań stworzonych przez jednego z, jak można przeczytać na okładce książki, ,,najpopularniejszych australijskich pisar...

Recenzja książki Związek grzebie swoich zmarłych
Suka
Matka bez dziecka

W pewnym popularnym amerykańskim serialu, w jednym z końcowych sezonów, pewien bohater wypowiada bardzo prawdziwie i niesamowicie smutne jak na sitcom słowa - ,,She's a ...

Recenzja książki Suka

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości