sny_z_bournemouth recenzja

Życie...

Autor: @myreadingimagination ·2 minuty
2022-11-29
Skomentuj
1 Polubienie
Intro książki zaczyna się słowami "To nie jest historia gościa, który wyszedł z dobrej rodziny. Bo jeżeli jakąkolwiek miałem to z niej uciekłem. Uciekłem przed swoim losem i spierdoliłem każdą ostatnią szansę, którą dostałem i gdy patrzę w lustro czuję wstyd i dumę."
jest to kolejna pozycja wszystkim znanego Żurnalisty - bardzo tajemniczego mężczyzny, który niewiele o sobie mówi i nie udziela się za bardzo w mediach społecznościowych. Bardzo niechętnie pokazuje swoją twarz. Autor każdym swoim tekstem wywołuje łzy w oczach czytelników.
Książka opowiada o nocach spędzonych przez autora w Bournemouth. Powraca w niej, a także w swoich przemyśleniach do dzieciństwa, do czasów, w których nie miał dachu nad głową, nikt nie okazywał mu miłości i nie miał co jeść.
Stwierdzam, że również ta pozycja, jak poprzednia jest bardzo dobra. Ona także odzwierciedla każdego człowieka, poprzez opisy stanu emocjonalnego, w jakim znajdował się autor wierszy w poszczególnych momentach swojego dzieciństwa. Dzięki temu możemy się z nimi utożsamić. Poezja Żurnalisty jest szczera i trafia prosto w serce każdego, kto zacznie ją czytać. To sprawia, że czytelnik nie jest w stanie oderwać się od tej pozycji, a jedyne czego chce, to więcej tego typu tekstów. Autor opowiada tutaj o bólu, smutku i strachu, jakiego doświadczył w dzieciństwie i który czuje do dzisiaj. Znajdziemy tutaj również tęsknotę za kobietą, która nie okazywała mu upragnionej miłości. Jednocześnie chciałby ją spotkać i nie.
Teksty zawarte w "Sny_z_Bournemouth | Ep" sprawiły, że ogarnęły mną emocje kryjące się w każdym słowie napisanym na kartach tej książki, serce zadygotało, a ja nie mogłam powstrzymać się od łez i smutku. Pozycja ta jest w pewnym rodzaju terapią autora, zamiast wizyty u psychologa. Można powiedzieć, że jest to jednocześnie gwóźdź do trumny i okład na rany zadanie w przeszłości. Czytając każde słowo napisane w tej książce czytelnik może wczuć się w emocje autora i przeżyć to co on chociaż częściowo, ponieważ teksty są przepełnione emocjami.
Po przeczytaniu jedno wiem na pewno, człowiek, który napisał tak piękną poezję, w której znajdziemy tyle bólu, smutku i cierpienia, musiał przeżyć wiele bardzo bolesnych i samotnych chwil w swoim życiu. Jego oczy są zapewne pełne łez i cierpienia, a książka ta, jak i wiele innych są zapewne swego rodzaju terapią dla jego okaleczonej duszy. W związku z tym jest to bardzo okrutne i piękne jednocześnie. Książka dała również mi pewnego rodzaju ukojenie, chociaż nie wiem dlaczego? Nigdy nie byłam w tak złej sytuacji, w jakiej znalazł się sam autor. Jedno wiem na pewno, książkę powinien przeczytać każdy bez względu na płeć, czy wiek czytelnika. Wszystko dlatego, że uważam, iż każdy odnajdzie coś dla siebie w tych tekstach.
Na zakończenie zostawiam Wam jeden z moich ulubionych cytatów z tej książki
"Kurwa mać, tęsknię
i to mi nie daje żyć.
chociaż budzę się rano
to wolę sen, bo rano zawsze
budzę się sam.
W nocy czasami mi się śnisz."

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
sny_z_bournemouth
sny_z_bournemouth
"żurnalista.pl"
9/10

Komentarze
sny_z_bournemouth
sny_z_bournemouth
"żurnalista.pl"
9/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @myreadingimagina...

Kobieta w kapeluszu
Życie w social mediach i w rzeczywistości...

Tym razem przychodzę do Was z recenzją debiutu Sylwii Bies "Kobieta w kapeluszu". Książka miała swoją premierę już kilka lat temu i już teraz mogę Wam zdradzić, że żałuj...

Recenzja książki Kobieta w kapeluszu
Aktoreczka
przeszłość i teraźniejszość

Dzisiaj mam dla Was recenzję powieści historycznej autorstwa Barbary Wysoczańskiej "Aktoreczka", która jest bardzo smutną i bolesną historią, która przenosi czytelnika d...

Recenzja książki Aktoreczka

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl