Maigret i tajemniczy konfident recenzja

Życie na Montmartrze

Autor: @almos ·1 minuta
2025-02-01
Skomentuj
28 Polubień
W ramach prywatnego zobowiązania przeczytania wszystkich powieści z komisarzem Maigretem w roli głównej, które wydano po polsku, sięgnąłem tym razem po książkę, która zaczyna się tak, że po wieczorze, który państwo Maigret spędzili u przyjaciół, komisarza budzi rano telefon o morderstwie znanego paryskiego restauratora Maurice'a Marcii. Postrzelone ciało restauratora zostało porzucone na willowej ulicy w dzielnicy Montrmatre. Okazuje się szybko, że pan Marcia miał burzliwą przeszłość, w swoim czasie kontakty z półświatkiem. Bardzo szybko Maigret dostaje też wiadomość od inspektora Louisa, który zajmuje się Montrmatrem, że pewien konfident twierdzi, iż był świadkiem zabójstwa i wie, kto jest sprawcą, wszystko to wygląda bardzo dziwnie i zagadkowo...

Komisarz, jak to on, kręci się po okolicy, rozpytuje ludzi. Przy okazji śledztwa poznajemy życie Montmartre, artystycznej dzielnicy Paryża, prawdziwego miasta w mieście, z jego twórcami, lokalami, półświatkiem, niepowtarzalną atmosferą. Na przykład Maigret trafia do starego rzeźbiarza, który w swoim czasie biesiadował z Picassem i pijał wino z Utrillem... Opowieści o Montrmartrze są chyba największym walorem książki, czyta się je świetnie, ale trzeba pamiętać, że Simenon opisywał tę część Paryża ponad 50 lat temu, teraz to już jest bardziej atrakcja turystyczna niż dzielnica artystyczna.

A sama zagadka kryminalna jest bardzo banalna i prosta, podejrzani od początku są znani i cały dowcip polega na tym, żeby udowodnić, że są winni. Mamy więc typową dla Simenona, psychologiczną grę między komisarzem a sprawcami, ale tym razem jakby odgrywaną z rutyną, bez blasku. Może dlatego, że ci nowi przestępcy to już zorganizowana mafia używająca na co dzień przemocy, a Maigret preferuje inne metody, prawie nigdy nie ma przy sobie broni. Idą nowe czasy...

Książka została wydana w 1971 r. i wedle mojej wiedzy to przedostatnia powieść z serii z Maigretem liczącej sobie, bagatela, 75 tomów. Prawdę mówiąc, mistrz Simenon nie jest w niej w najlepszej formie. Wielu ta pozycja wynudzi, ale dla mnie to powrót do starego znajomego, poza tym dobra odskocznia od lektury bardziej wymagających dzieł.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-01-06
× 28 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Maigret i tajemniczy konfident
Maigret i tajemniczy konfident
Georges Simenon
6/10
Cykl: Komisarz Maigret, tom 74

Bardzo się cieszę, że pan przyszedł, panie komisarzu. Ta sprawa może wywołać sporo zamieszania... Maigret podszedł do ciała; dziwnie się poczuł, kiedy patrzył tak z góry na pana Maurice'a, ubranego w...

Komentarze
Maigret i tajemniczy konfident
Maigret i tajemniczy konfident
Georges Simenon
6/10
Cykl: Komisarz Maigret, tom 74
Bardzo się cieszę, że pan przyszedł, panie komisarzu. Ta sprawa może wywołać sporo zamieszania... Maigret podszedł do ciała; dziwnie się poczuł, kiedy patrzył tak z góry na pana Maurice'a, ubranego w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Maigret i sobotni klient
Portret popychadła

Chwała toruńskiemu wydawnictwo C&T, że wydaje kolejne tomy serii z paryskim policjantem, na szczęście książki są niezależne od siebie i nie trzeba ich czytać w porządku ...

Recenzja książki Maigret i sobotni klient
Las. 4 rano
Najpierw książka, później film

Obserwuję ostatnio, że wielu znanych reżyserów filmowych publikuje książki beletrystyczne lub sensacyjne; recenzowana pozycja należy właśnie do tej kategorii. No cóż, by...

Recenzja książki Las. 4 rano

Nowe recenzje

Toskański ślub
Miłość, tajemnice i Toskania.
@maciejek7:

„Toskański ślub” to samodzielny debiut autorki, który muszę przyznać, że mnie nieco zaskoczył. Przyciągnęła mnie do sie...

Recenzja książki Toskański ślub
1975. Cóż to był za rok!
Rewelacyjna
@violetowykwiat:

Czy są wśród moich obserwatorów osoby urodzone w 1975 roku? Jeśli tak, to chciałabym wam pokazać coś naprawdę wyjątkowe...

Recenzja książki 1975. Cóż to był za rok!
Next time, Rory
Recenzja
@zaczytaj_ch...:

Next time Rory” – książka o miłości, która uczy ale też rani. Miłość od najmłodszych lat – brzmi jak z bajki, lecz ...

Recenzja książki Next time, Rory
© 2007 - 2025 nakanapie.pl