Superowa. A czemu mi się tak podobała? Głównie z powodu przedstawienia świata i ludzi po apokalipsie. Oraz przemierzania drogi w poszukiwaniu miejsca, gdzie można żyć. Karo urodziła się pod ziemią i tak jak większość ludzi żyje w tunelach pod Nowym Jorkiem. Całe swoje piętnastoletnie życie spędziła pod ziemią, w prawie kompletnej ciemności, w społeczności, w której jest usystematyzowana i zhierarchizowana. Są władcy i są poddani. Cała społeczność dzieli się na Reproduktorów, Robotników i Łowców. Jeśli jesteś piękna i inteligentna będziesz płodzić dzieci, by zachować ciągłość, czyli będziesz Reproduktorką. Gdy jesteś silna, sprawna i waleczna będziesz zabijać stwory, czyli będziesz Łowcą. Jeśli nie nadajesz się ani to płodzenia dzieci ani to walki będziesz Robotnikiem, czyli będziesz pracować i tworzyć na rzecz swojej enklawy. A jeśli nie nadajesz się do żadnej z tych grup...no cóż...umrzesz.
Enklawa Karo rządzi się swoimi prawami. Godziny pracy są wyznaczone i nikt nie może się sprzeciwić lub spóźnić, bo zostanie ukarany. Z początku wydaje się, że dom Karo to miejsce bezpieczne z punktu widzenia obserwatora i samych mieszkańców, którzy karmieni są opowieściami o świecie na ziemi, jako o miejscu, gdzie nikt nie ma prawa przeżyć. Karo wierzy we wszystko co usłyszy. Ale do czasu. Po 15 roku życia zostaje naznaczona na Łowcę i wyrusza na pierwsze polowanie. Jej partnerem zostaje Cień, który przybył do Enklawy z powierzchni ziemi. Wkrótce Karo dowiaduje się prawdy. O wszystkim. O enklawie, o Cieniu, o ziemi, o swoim życiu.
Od tej pory musi walczyć o swoje życie z potworami z pod powierzchni ziemi i tych z powierzchni ziemi. Wszystko co poznaje jest dla niej nowe i trudne do zrozumienia, a tym bardziej do nauczenia. Wszystko co nowe zawsze przeraża, a jeśli przez całe życie karmionym się było kłamstwami, to przerażenie sięga zenitu. Dobrze, że Karo ma przy sobie przyjaciela, bo bez niego nie przeżyłaby nawet godziny.
Enklawa to książka postapokaliptyczna i antyutopijna, która pokazuje nam świat, w którym żyje tylko garstka ludzi i która za wszelką cenę chcę przeżyć, nawet za cenę cudzego życia. Świat z Enklawy jest przerażający i pełen kłamstw i tajemnic. Świat, w którym za nic nie chciałabym się znaleźć, ale który pociąga i zachwyca.
Bohaterowie książki są wyrazistymi postaciami, w których możemy odnaleźć cząstkę siebie. I których albo lubimy albo nienawidzimy. Ale i to też może się zmienić w trakcie czytania. Czasem wszystko staje na głowie i zmienia się nasz punkt widzenia, ale najważniejsze to żyć zgodnie ze swoim sumieniem.
Enklawa mnie zachwyciła. Dosłownie. Czyta się szybko i bez problemów, a na dodatek ma się przy tym nie złą zabawę, pomieszaną ekscytacją i strachem. :D Warto przeczytać. Naprawdę. Nie sądziłam, że książka jest tak świetna. Polecam każdemu, kto nie boi się strachu. :D