Louis Vuitton Francuska saga recenzja

'Zwycięstwo ma wielu ojców, klęska jest sierotą'

Autor: @ladymakbet33 ·1 minuta
2021-06-25
Skomentuj
2 Polubienia
Cytat, którego autorem był hrabia Galeazzo Ciano, zięć Benita Mussoliniego, świetnie oddaje trud i pracę jednego z najsłynniejszych projektantów. Bohaterowi tej arcyciekawej książki splendor i sukces się zwyczajnie należały.

Nazwisko Vuitton do dziś jest synonimem elegancji, klasy i szyku (choć coraz mniej, przez liczne podróbki). Która z pań nie zna ich torebek czy innych dodatków. Cena jest horrendalna, nie dla zwykłego śmiertelnika. Czy jednak zdajemy sobie sprawę z tego, jaką drogę przebył twórca jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek? Warto o tym pomyśleć, decydując się na zakup modelu taniej imitacji.

Publikacja jest zajmująca, przedstawia skomplikowaną historię przyszłego projektanta i potentata modowego. Jednym słowem: od pucybuta do milionera. Jego życie do najłatwiejszych nie należało; wcześnie opuścił dom rodzinny, bo zaledwie w wieku szesnastu lat. Aby przetrwać, imał się różnych zajęć, szybko dojrzewa. Jego historia jest barwna i zajmująca. Ale to nie tylko dzieje młodzieńca, również jego następców i skomplikowanych relacji rodzinnych. Początkowo trudni się wytwarzaniem kufrów podróżnych. Szybko dostrzeżono talent nastolatka, który potrafił stworzyć rzeczy naprawdę wyjątkowe.

Wraz z autorką przenosimy się do Francji XIX i XX wieku, zarysowano tło społeczne i historyczne. Czasy te obfitowały w narodziny wielkich potęga, jak: Hermes, Cartier czy Guerlain. Umiejętnie ukazano losy postaci na tle epoki, wnikliwie opisano początki marki. Z mojego punktu widzenia, najbardziej wciągająca jest historia Francji.

Louis Vuitton firmę powołał do życia w 1854 roku, już w 1867 zostaje nagrodzony przez cesarza Napoleona III. Był inteligentny, świetnie rozumiał siłę reklamy i skutecznego marketingu. Na chwilę przed śmiercią sporządził wyszczególnienie wszystkich swoich projektów, pomysłów.

Promotor dobrego gustu i smaku stanowi doskonały przykład człowieka, który dzięki cierpliwości, wytrwałości, pracowitości i samozaparciu, osiągnął spektakularny sukces. Sukces wzbudzają podziw i szacunek, ale też zawiść i zazdrość. Jak to w życiu bywa. Kolejny scenariusz jego życia, napisali jego spadkobiercy.

Cenię rzetelne i wyczerpujące biografia,Francuska sagado takich się zalicza.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-24
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Louis Vuitton Francuska saga
Louis Vuitton Francuska saga
Bonvicini Stephanie
7/10

Francja, rok 1854. 34-letni Louis Vuitton zakochuje się z wzajemnością w młodej córce bogatego młynarza. Clemence-Emilie wnosi do związku nie tylko dobry posag, lecz także prawdziwy talent biznesowy. ...

Komentarze
Louis Vuitton Francuska saga
Louis Vuitton Francuska saga
Bonvicini Stephanie
7/10
Francja, rok 1854. 34-letni Louis Vuitton zakochuje się z wzajemnością w młodej córce bogatego młynarza. Clemence-Emilie wnosi do związku nie tylko dobry posag, lecz także prawdziwy talent biznesowy. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ladymakbet33

Jak adoptowałem Antona
'Dziecko to człowiek, nie projekt'

Zawsze, gdy przystępuję do lektury książek o podobnej tematyce, to przypomina mi się powyższy cytat z Korczaka. Słowa te pięknie wieńczą historię autora i jego synów. Po...

Recenzja książki Jak adoptowałem Antona
Brzydki hrabia
Znamy się tylko z.... Ale lubimy się trochę

On wielki pan, ona elokwentna i żywiołowa panna z dobrego domu. W dodatku o niespokojnej duszy, czy tych dwoje odnajdzie do siebie drogę? Zważywszy na to, iż sposób komu...

Recenzja książki Brzydki hrabia

Nowe recenzje

Uwierz jej
📚UWIERZ JEJ 🖋 @maxczornyj @wydawnictwofilia @fi...
@ksiazkiocza...:

Max Czornyj po raz kolejny dowodzi, że jest mistrzem literackiego labiryntu, z którego nie sposób się wydostać. „Uwier...

Recenzja książki Uwierz jej
Uwierzyć w miłość
Oraz, że cię nie opuszczę aż do....
@ewelina.czyta:

Dziś przychodzę do Was z opinią o książce, która przeczołgała mnie emocjonalnie tak, jak żadna inna w ostatnim czasie. ...

Recenzja książki Uwierzyć w miłość
Potwór
"Oko za oko" nie przynosi ukojenia
@LiterAnka:

Jeśli chodzi o niemiecki kryminał, to leży on u podstaw mojego zainteresowania tym gatunkiem. Doskonale pamiętam emocje...

Recenzja książki Potwór
© 2007 - 2025 nakanapie.pl