Druga powieść Bartka Rojnego i znów zaskoczenie. Tym razem miałam okazję sięgnąć po Zwrotnika, drugi tom z cyklu o Witku Weinerze. Z czym przyszło nam się zetknąć tym razem? W oknie życia Zgromadzenia Sióstr Świętej Jadwigi w Katowicach zostają znalezione zwłoki małego dziecka. Okazuje się, że ciało zostało oskórowane, a na dodatek maluch został wielokrotnie zgwałcony. Bestialstwo niewyobrażalne. A gdyby komuś było mało emocji to w kościele, naprzeciw zgromadzenia wiesza się młody wikary. Czyżby miał związek ze śmiercią chłopca? A może to po prostu zbieg okoliczności? Dziwne i zastanawiające. Śledztwo ponownie prowadzi Helga Sawicka z pomocą eksperta od dewiacji seksualnych Witka Weinera. W tym czasie Helga nadal poszukuje swojego syna, Kuby, po którym ślad zaginął. Dokąd doprowadzi komisarz Sawicką intuicja i przeczucie? Czy zaginięcie Kuby ma związek z tymi wydarzeniami? Wydaje się to mało prawdopodobne, ale nigdy nie powinniśmy z góry odrzucać określonych założeń i tropów.
Ta powieść jest mniej brutalna od pierwszej części, Parafila. Dzieje się dużo i szybko, pojawia się kilka wątków, które wzajemnie się uzupełniają i przenikają. Całość dość sprawnie skonstruowana i przemyślana, z intrygującym pomysłem na fabułę, który w moim odczuciu był warty uwagi. W tle pojawia się zamknięta sekta, wyobcowanie, kłamstwa i manipulacje ludźmi. A wszystko w celu zdobycia jak największych wpływów, władzy i pieniędzy. Denerwujące jest to, że cała sprawa odbywa się pod bokiem skorumpowanych władz miasta, policji i hierarchów kościoła. Ale wszystko wygląda dość realistycznie, nie jest to sytuacja bardzo wydumana, uważam, że raczej spotykana w naszym kraju.
W tej powieści autor wiele miejsca poświęca Witkowi Weinerowi. Jesteśmy świadkami upadku jego związku z Adą, braku zrozumienia między młodymi oraz nadal obserwujemy walkę Witka z przeszłością, która się ciągnie za nim, a z którą nie może sobie poradzić. Widzimy jak Witek się rozwija i naprawia relacje z ojcem, próbuje znaleźć swoje miejsce w życiu. Jednak w tym wydaniu bohater mnie strasznie irytował i denerwował, wielokrotnie miała ochotę przyłożyć mu porządnie. Brak zdecydowania, takie rozkapryszone duże dziecko, bojące się miłości i unikające relacji z drugą osobą. Trudno zrozumieć i zaakceptować jego zachowanie. Ale być może pojawią się kolejne części z tego cyklu, gdzie będziemy mogli obserwować dalszy rozwój Witka, a być może jego przemianę.
Uważam, że najpierw warto sięgnąć po pierwszą część Parafila. Pomijając ją można mieć małe kłopoty z ustaleniem pewnych faktów i zrozumieniem postawy Witka. Oczywiście nie jest to konieczne, ale ja zachęcam do kolejności według zamysłu autora.
Podsumowując jednym zdaniem. Lektura ciekawa, z ogromem emocji i wrażeń, dla ludzi o mocnych i stalowych nerwach. Czyta się szybko, akcja toczy się żwawym tempem, tam gdzie to wskazane zwalnia i zatrzymuje się na chwilę, by później eksplodować z siłą wybuchu. Prawdziwa huśtawka wrażeń, mocnych i głębokich przeżyć.
Jestem zdania, że warto się bliżej przyglądać twórczości Bartka Rojnego i śledzić jego poczynania. Zapewne czytelnicy nie przejdą obojętnie obok jego jego twórczości, na pewno wielu ją zauważy.