Związana z mafią recenzja

„– Nie próbuj uciekać – ostrzegł. – Wszędzie cię znajdę”.

On - mężczyzna mroczny, budzący strach w innych ludziach, z pozoru niezainteresowany kobietami, jednak gdy czegoś zapragnie – zawsze to dostaje.

Ona – kobieta sukcesu, nieangażująca się w poważne związki, lubiąca zabawę i filtr z mężczyznami. Choć doskonale wyczuwa, iż Marcello nie jest zwyczajnym mężczyzną, pragnie zwrócić na siebie jego uwagę.

Pola nie sądziła jednak, że igrając z ogniem, można się sparzyć, a Marcello szybko zdał sobie sprawę, że kobieta może mu się przydać. Proponując jej rozwój firmy odzieżowej, stawia ją pod ścianą i zmusza do wyjazdu na Sycylię. Tam, w zamian za pomoc, oczekuję od niej wypełnienia kilku zadań.

Władza, pieniądze, namiętność.. W każdej z tych rzeczy można się zatracić. Jednak ile tak naprawdę trzeba stracić, by zyskać to, czego się pragnie?

***

Po trzech tomach serii „Bracia Vedetti” przyszedł czas na czwarty – finałowy, skupiający się na losach Marcello oraz Poli. Ta część podobała mi się równie bardzo, jak poprzednie, choć pokuszę się na stwierdzenie, iż w moim odczuciu, tom czwarty wypadł najlepiej i z pewnością jest moim faworytem.

Bohaterowie, na których skupia się ten tom, to postacie niezwykle temperamentne i wybuchowe, ale przede wszystkim nieobliczalne. Tak naprawdę do samego końca nie miałam pojęcia, jak ich relacja się potoczy. Odpychali się i przyciągali, a gdy byli razem dosłownie leciały iskry. Walczyli z własnymi uczuciami i popełniali błędy, za które trzeba było zapłacić.

„Związana z mafią” w porównaniu do poprzednich części była bardziej erotyczna. Również wątek sensacyjny skupiający się na porachunkach mafijnych był bardziej dynamiczny i pełen niespodziewanych zwrotów akcji.
Bardzo podobało mi się to, że pomimo wielu różnic w poglądach, gdy rodzina została zagrożona, cała rodzina robiła wszystko, by z tych kłopotów się wydostać. Fajnie było dowiedzieć się, co słychać u pozostałych bohaterów i wiedzieć, że każde z nich ciągle jest sobą – zwłaszcza Aleksander sprawiał, że nie brakowało tu też chwil, gdy można było się głośno zaśmiać.

Moim zdaniem „Związana z mafią” to idealne zakończenie tej serii i z pewnością zupełnie niespodziewane. Autorka dostarczyła mi naprawdę wielu wrażeń, a sama końcówka była niczym film sensacyjny, który sprawiał, że serce biło mi dużo szybciej, bo w głowie ciągle miałam myśl: jak to się niby ma udać?

Cieszę się, że miałam przyjemność towarzyszyć tej serii od pierwszego tomu i obejmować ją patronatem medialnym, za co dziękuję autorce i wydawnictwu, a historie braci Vedetti z pewnością na długo zostaną mi w pamięci.

Jeśli jeszcze nie znacie tych książek, a lubicie powieści mafijne, które toczą się nie tylko za granicą, ale też w Polsce, to z przyjemnością wam całą serię POLECAM!