Oczywiście do wzięcia w ręce tej książki zachęciła mnie jak zwykle okładka. Może tym razem nie do końca jestem zachwycona lekturą, ale w sumie nie jest całkiem zła. Jest to po prostu dobra książka dla relaksu, rozbawienia, na poprawę humoru. Większość tej książki wysłuchałam podczas spaceru po ogrodzie i trochę się wciągnęłam.
Główne bohaterki są tu dwie, Irmina to autorka poczytnych romansów, która sama nie ma szczęścia w miłości oraz jej przyjaciółka Alma, rozwódka pracująca w przedszkolu. Niby te dwie kobiety wiodą spokojne życie, ale to tylko pozory. W Sylwestra Irmina wychodząc z mieszkania fatalnie się potyka o leżącego na jej wycieraczce mężczyznę, że ląduje w szpitalu, gdzie znajduje grupkę fanów z jej lekarzem na czele. Natomiast Alma nie mogąc dodzwonić się do przyjaciółki samotnie się upija przeglądając Facebooka, gdy zauważyła, że wywłoka, która odbiła jej męża ma dużo znajomych, zaczęła wysyłać zaproszenia do wszystkich nie sprawdzając nawet z jakiej są oni części świata. Nie zdaje sobie nawet z tego sprawy jakie będą tego konsekwencje i jak to może zmienić jej życie...
Na domiar złego na progu jej mieszkania pojawia się były mąż z dzieckiem, informując że jego żona zaginęła i prosząc o pomoc w jej odnalezieniu. Tego już dla Almy było za dużo, zamyka mu drzwi przed nosem.
To dopiero początek rozpoczęcia szalonego roku przyjaciółek. Kłopoty bardzo kochają te dwie bohaterki, mają talent aby się w nie pakować.
Czy zmieni się życie Almy po wysłaniu wielu zaproszeń (po pijaku) w mediach społecznościowych?
Czy Irmina znajdzie wreszcie miłość? Czy znajdzie ją w szpitalu? Na kogo jeszcze trafi w szpitalu, co będzie skutkowało ucieczką z oddziału?
Czy były mąż Almy odnajdzie swoją żonę?
Czy przyjaźń Irminy i Almy wytrzyma próbę, na którą będą skazane?
Książkę czyta się lekko i szybko, jest sporo komediowych sytuacji, które wydawałoby się, że są niemożliwe, ale jednak faktycznie mogą się zdarzyć niemal każdemu, lecz tu przytrafiają się właśnie Irminie lub Almie. Można się zrelaksować czytając tę książkę, świetnie nadaje się do czytania w podróży, na plaży, wieczorkiem przy kominku lub do słuchania podczas spaceru. Nie jest zbyt skomplikowana, tylko na początku trochę zagmatwana, nie wymaga od czytelnika zbytniego zaangażowania i przemyśleń, chociaż zawiera małe wątki kryminalne.
Polecam, bo potrafi poprawić humor.