Każdy chciałby być wyjątkowy. A szczególnie nasze dzieciaczki, które zawsze starają się wyróżnić spośród swoich rówieśników. Pragną we wszystkim być najlepsze, najszybsze itp. Myślę, że każdy z nas przechodził taki okres w swoim życiu. A już szczególnie, gdy zaczynamy identyfikować się z jakimś super bohaterem. Bądź mamy swojego idola, do którego za wszelką cenę chcielibyśmy się upodobnić. A co będzie, jak się okaże, że to nie takie łatwe? Że tak naprawdę jesteśmy całkiem przeciętni, a nasze życie jest zupełnie zwyczajne?
Możemy się o tym przekonać czytając książkę o Zośce. Dziewczynce, która pod wpływem lektury na godzinie bibliotecznej zapragnęła być "kimś". Postanowiła więc znaleźć sobie przydomek, dzięki któremu wszyscy będą od razu wiedzieli, że nie jest ona zwykłą Zosią z trzeciej klasy, lecz kimś zupełnie wyjątkowym! Problem w tym, że znalezienie sobie przydomku nie jest wcale takie trudne. Znacznie gorsze jest udowodnienie, że się na nie zasłużyło.
Zośka długo dopasowywała różne ciekawe określenia do swojego imienia i... "Wspaniała" wydawało jej się najwłaściwsze. Teraz tylko pozostała ta trudniejsza część do zrealizowania. Udowodnić wszystkim przyjaciołom w szkole, że Zośka właśnie taka jest! I tu dopiero zaczyna się przygoda naszej małej bohaterki. Zosia mam całe mnóstwo pomysłów i jeden ciekawszy do drugiego. Przez cały dzień stara się czymś wyróżnić, czymś zabłysnąć, ale to wcale nie jest takie proste... Jednak dziewczynka się nie poddaje. Wierzy w swoje umiejętności i choć niektóre próby przysparzają jej jedynie kłopotów, Zośka stale wymyśla coś nowego. Nie będę Wam opisywać jakie one są, bo odebrałabym Wam całą przyjemność z czytania tej książki, ale wierzcie mi, że są bardzo ciekawe i zaskakujące. Zresztą to czy Zośka rzeczywiście okaże się "Wspaniała" czy też nie, także dowiedzcie się już sami.
Ta książka to typowa lektura dla małych czytelników. Zacznę może od tego, że naprawdę duża i czytelna czcionka z pewnością zachęci nasze maluchy do sięgnięcia po nią. Nawet te brzdące, które dopiero rozpoczynają naukę czytania. Co więcej opowiadanie wcale nie jest bardzo długie, a treść zawarta w książce jest na tyle ciekawa, że powinna zainteresować nawet bardzo wymagającego czytelnika. Znajdziemy tu także kilka wesołych czarno białych ilustracji, które umilą dzieciaczkom lekturę.
Ale wróćmy do samej treści. Ta książka jest naprawdę fajna i wesoła. Zawiera sporo bardzo zabawnych sytuacji, a potoczny i lekki język jakim posługuje się autorka sprawia, że tę lekturę "połyka się" szybko i z ogromną przyjemnością. Tytułowa bohaterka Zosia to bardzo zabawna dziewczynka o ogromnej wyobraźni. Jej po prostu nie da się nie lubić. A przygody, które przeżywa nie tylko bawią ale i poniekąd uczą nasze dzieciaki czego robić nie powinny i jakie grożą konsekwencje nie stosowania się do tych rad ;)
Choć nie jest to lektura w mojej kategorii wiekowej przyznam szczerze, że świetnie się bawiłam podczas czytania. Od razu polubiłam Zośkę i jej pomysły i byłam strasznie ciekawa jak cała historia się skończy. Przeczytałam tę książkę także mojej Alicji, która nie tylko wsłuchiwała się w treść bardzo uważnie, ale także czasem wybuchała gromkim śmiechem :) Nie muszę już zatem dodawać, że Wam tę książkę gorąco polecam. Pisać, o tym jak wiele frajdy sprawiła ona nie tylko mnie ale i mojemu dziecku, i że pewnie jeszcze do niej wrócimy. Dodam tylko, że "Zośka Wspaniała" to tylko jedna część z całej serii przygód Zosi. I coś mi się zdaje, że pozostałe tomy są równie zwariowane co ten :) Polecam!