Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym recenzja

Żona korespondenta

TYLKO U NAS
Autor: @Renax ·2 minuty
2020-09-08
Skomentuj
8 Polubień
Pobyt w szpitalu psychiatrycznym nie jest jednaj sprawą, o której chce się głosić na wieżach? A jednaj autorka o tym napisała. I nie sądzę, że zrobiła to dla pieniędzy, bo pewnych rzeczy się nie sprzedaje. Chciałam się dowiedzieć dlaczego. Chciałam też poznać uczucia żony słynnego korespondenta wojennego. Pani Jagielska opowiada w tej książce o tym, jak to się stało, że trafiła do ośrodka leczenia stresu bojowego. Opowiada o latach czekania na męża, latach życia jego życiem. Taki cytat sobie zanotowałam:
'Przywoził z sobą różnych ludzi, ale sporo samego siebie zostawiał po tej drugiej stronie, do której ja nie miałam dostępu. Czasem miałam wrażenie, że prowadzi jakąś wymianę. Może nie robi tego dobrowolnie, ale też się jej nie przeciwstawia - dostaje opowieści, ale sporo oddaje w zastaw'.
Pani Jagielska, autorka książki, opowiada o swoim małżeństwie. Mówi o wzajemnej miłości oraz wspólnych dla niech zainteresowaniach, z których wykluczyła ją wojna, na które on jeździł i rodzina, którą ona musiała w Warszawie się zajmować. Jednocześnie wciąż ją interesowało to, co on przeżywa, jego książki, ludzie, których spotykał. I to chyba było zasadniczym motorem tego stresu bojowego, którego doznała. Mając takie same jak mąż zainteresowania, nie była w stanie nie słuchać tego, co on jej opowiadał. Z drugiej strony mając dzieci, nie była w stanie uczestniczyć w jego wojennych wyprawach. Jej życie to była praca, dzieci, meblowanie domu, zakupy, gotowanie, i chyba w tym czuła się mniej znacząca od męża. Z drugiej strony, z opowieści w książce wynika, że mąż cenił sobie jej obecność w bezpiecznej Warszawie.
Wszystko to smutne sprawy, tragedia rodzinna i tragedia jej jako osoby. Smutno było to czytać. Bo to nie było tak, że jedna strona chciała skrzywdzić drugą. Nie. Po prostu oboje chcieli mieć i dom i pasję. Przypomniała mi się koleżanka, żona prawnika. Ona nie interesuje się przestępcami, lukami w prawie, zmianami systemu sądownictwa, i dlatego cieszy się małżeństwem. Pani Jagielska mówi na początku książki, że jej małżeństwo było idealne, bo zawierało i miłość i pasję. Często mówi się, że to marzenie każdej kobiety. Okazało się, że nie tędy droga, że w harmonii domowej liczą się pieczone kurczaki i wybór przytulnej lampy do salonu, że dzielenie pasji zawodowej przeszkadza.
Ja bym takiej osobistej książki nie publikowała, ale rozumiem zamiar autorki, że książka ta pomaga innym osobom, borykającym się z trudnościami rodzinnymi.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2017-09-24
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym
2 wydania
Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym
Grażyna Jagielska
7.5/10

Pięćdziesiąt trzy wojny. Dla niego pełnia życia, przygoda, adrenalina, nagradzane na całym świecie reportaże. Dla niej samotność, niewyobrażalna tęsknota, paniczny strach. I kilkumiesięczny pobyt w kl...

Komentarze
Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym
2 wydania
Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym
Grażyna Jagielska
7.5/10
Pięćdziesiąt trzy wojny. Dla niego pełnia życia, przygoda, adrenalina, nagradzane na całym świecie reportaże. Dla niej samotność, niewyobrażalna tęsknota, paniczny strach. I kilkumiesięczny pobyt w kl...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Grażyna Jagielska „Miłość z kamienia” O książce dowiedziałam się od Tomka Michniewicza, który w swojej audycji w Radiu 357 często poleca ciekawe pozycje książkowe i filmowe nie wspominając o muzy...

@ale.babka @ale.babka

Książka "Miłość z kamienia" Grażyny Jagielskiej jest niezwykle trudna do oceny, bo dawka prawdziwych emocji w niej zawarta jest ogromna, ale jeśli chodzi o warstwę literacką to pozycja ta jest co naj...

@Jezynka @Jezynka

Pozostałe recenzje @Renax

Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Można? Można.

Świetny, przedwojenny reportaż z podróży po Afryce, której już nie ma i sposobami, których już nie ma. Bo i owszem, są rowery, ale są i telefony, i inne wyposażenie oraz...

Recenzja książki Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Nie Mój Alzheimer
Szlachetne zdrowie....

Książka ta jest zbiorem piętnastu wypowiedzi opiekunów, członków rodzin osób chorych na Alzheimera na temat tego jak ta opieka wygląda, jakie są etapy choroby, trudności...

Recenzja książki Nie Mój Alzheimer

Nowe recenzje

Simulacrum
Poezja muzyką, muzyka poezją
@adam_miks:

Andrzej Pytlak proponuje czytanie „Simulacrum”. To świat reprodukcji, a nawet imitacji. Termin stworzony w Wielkiej Br...

Recenzja książki Simulacrum
Amore mio! Lawina
„Amore mio. Lawina” Jagna Rolska
@martyna748:

Temu, kto odwiedza mój profil, z pewnością nie muszę tłumaczyć, czemu zdecydowałam się przeczytać książkę „Amore mio. L...

Recenzja książki Amore mio! Lawina
25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl