Lalkarz recenzja

„Zobaczyła coś, czego nie powinna...”

Autor: @zaczytana.archiwistka ·1 minuta
2023-09-23
Skomentuj
2 Polubienia


„Lalkarz” autorstwa Pauliny Cedlerskiej to wielowątkowy thriller psychologiczny, którego zakończenie dosłownie Was sponiewiera. Słowo, do tej pory jestem zaskoczona, jak dobra była druga połowa tej książki - miała w sobie wszystkie cechy, które powinien mieć w sobie genialny thriller.

Gdy Łucja wraca po zmroku przez las do wynajętego w podolsztyńskiej wsi pokoju, staje się świadkiem morderstwa. Zamiast pomóc ofierze, ucieka, zachowując zdarzenie w tajemnicy. Tymczasem w mieście giną kolejne kobiety. Przy każdej z ofiar zabójca zostawia laleczkę. Prasa okrzykuje mordercę lalkarzem. Pewnego ranka na lusterku wstecznym auta Łucji wisi charakterystyczna kukiełka. Kobieta rozpoczyna amatorskie śledztwo.
Co zabójca chce jej przekazać? Czy wie, że była świadkiem pierwszego morderstwa? A może to ona będzie kolejną ofiarą?
Kiedy znajoma Łucji przepada bez śladu, studentka postanawia zrobić wszystko, by ocalić jej życie. Jednak czy zdoła uratować też siebie?

Przyznam, że początkowa akcja tej książki, zdecydowanie zalicza się do tych powolniejszych, co trochę ostudziło moje emocje, co do dalszej lektury. Jednak druga połowa tej powieści czytała mi się zdecydowanie lepiej - wręcz czuła to budowanie napięcia oraz iskry, których zabrakło mi w pierwszych rozdziałach. Ostatnie rozdziały nie pozwolą Wam na chwilę oddechu oraz sprawiają, że lektura ta stanie się wprost nieodkładana.

„Lalkarz” to kolejna pozycja, w której okrutna przeszłość daje o sobie znać w najmniej oczekiwanym momencie. To głównie ten „wątek” (poza tytułowym Lalkarzem oczywiście) spowodował ciarki oraz nie dawał mi spokoju. Przyznam, że fragmenty z przeszłości Łucji dość mocno chwyciły mnie za serce.

Jeśli chodzi o zakończenie - czapki z głów! Pani Paulina od samego początku zwodziła mnie za nos, by na samym końcu pokazać, kto tak naprawdę tu rządzi. Nie sądziłam, że całe rozwiązanie było tak naprawdę na wyciągnięcie ręki, a ja głupia, przez cały czas sądziłam, że tym złym jest ktoś zupełnie inny...

Czy książkę polecam? Pomimo niezbyt obiecującego początku uważam, że warto dać tej pozycji szansę - zwłaszcza dla finału, który totalnie Was zaskoczy i obudzi apetyt na więcej. „Lalkarz” to mroczna historia, która nie pozwoli się Wam od siebie oderwać.


Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lalkarz
Lalkarz
Paulina Cedlerska
7.7/10

Gdy Łucja wraca po zmroku przez las do wynajętego w podolsztyńskiej wsi pokoju, staje się świadkiem morderstwa. Zamiast pomóc ofierze, ucieka, zachowując zdarzenie w tajemnicy. Tymczasem w mieście gi...

Komentarze
Lalkarz
Lalkarz
Paulina Cedlerska
7.7/10
Gdy Łucja wraca po zmroku przez las do wynajętego w podolsztyńskiej wsi pokoju, staje się świadkiem morderstwa. Zamiast pomóc ofierze, ucieka, zachowując zdarzenie w tajemnicy. Tymczasem w mieście gi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Lalkarz" Pauliny Cedlerskiej to moje pierwsze spotkanie z twórczością tejże autorki. Spotkanie przypadkowe, gdyż w ostatniej chwili dołączyła do mojego bibliotecznego stosiku. I o dziwo- spotkanie b...

@Wiejska_biblioteczka @Wiejska_biblioteczka

𝑂𝑑 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑧ł𝑜ś𝑐𝑖 𝑛𝑖𝑒 𝑢𝑐𝑖𝑒𝑘𝑛𝑖𝑒𝑠𝑧, 𝑐ℎ𝑜ć𝑏𝑦ś 𝑏𝑖𝑒𝑔ł 𝑐𝑜 𝑠𝑖ł 𝑤 𝑛𝑜𝑔𝑎𝑐ℎ, 𝑜𝑛𝑎 𝑐𝑧𝑒𝑘𝑎 𝑛𝑎 𝑟𝑜𝑧s𝑡𝑎𝑗𝑢 𝑑𝑟ó𝑔. Moim zdaniem 𝐿𝑎𝑙𝑘𝑎𝑟𝑧 nie jest typowym kryminałem, nie ma tu toczącego się śledztwa, ani policji zaangażowane...

@gala26 @gala26

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Czas nadziei
Czas nadziei

„Dla ludzi, których się kocha, warto zrobić wszystko...” Magdalena Kordel po raz kolejny przenosi nas do Wilczego Dworu, gdzie rozgrywają się losy bohaterów spleciony...

Recenzja książki Czas nadziei
Czas pokory
Czas pokory

Finałowa część sagi „Dziewczyna z kamienicy” to opowieść, która chwyta za serce i zostawia czytelnika z refleksją o ludzkiej odwadze, determinacji i nadziei w najczarnie...

Recenzja książki Czas pokory

Nowe recenzje

Amore mio! Lawina
„Amore mio. Lawina” Jagna Rolska
@martyna748:

Temu, kto odwiedza mój profil, z pewnością nie muszę tłumaczyć, czemu zdecydowałam się przeczytać książkę „Amore mio. L...

Recenzja książki Amore mio! Lawina
25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl