Zobaczyć niebo. Historie prawdziwe recenzja

Tytuł ten „wyskoczył” mi na jednej ze stron internetowych. Lubię tego typu książki, ponieważ nie raz nurtuje mnie pytanie – jak jest po tamtej stronie, więc nie przeszłam obok tej pozycji obojętnie i znalazła się ona na mojej półce. Już po pierwszych przeczytanych stronach zagubiłam się w jej treści i wiedziałam, że pomoże mi zrozumieć pewne rzeczy.

Od lat człowieka nurtują pytania – czy jest życie po śmierci? Jak jest w niebie? Czy jest możliwość, żeby spotkać bliskie nam osoby po śmierci? Na te pytania ciężko odpowiedzieć bez żadnych dowodów czy też w oparciu o samo Pismo Święte, w którym co prawda można doszukać się kilku odpowiedzi, ale nie są one mocno szczegółowe i dla zwykłych ludzi nie mających nic wspólnego z teologią, niektóre kwestie są ciężkie do przyswojenia i zrozumienia.

Autor książki zgromadził relacje wielu osób, które przeżyły śmierć kliniczną, tym samym dając odpowiedzi na wiele pytań, jakie pozostają bez odpowiedzi. Burke nawiązuje często do Pisma Świętego, sięga do badań oraz artykułów naukowych.

Przypadki ukazane w książce dotyczą bardzo wielu osób pochodzących z różnych klas społecznych, osób w różnym wieku, czy też różnych wyznań. Wszystkich połączyło jedno – to co przeżyli po śmierci. Duża część z tych osób wspominała oświetlony tunel, co też spotyka się w wielu innych książkach tego typu. Mnie najbardziej przypadły do gustu wspomnienia opisywane przez...dzieci i ich spotkania z dziadkami, których nigdy nie poznali. Część osób wspomina sam moment reanimacji oraz jacy lekarze wtedy byli na sali.

Książka tą czytało bardzo przyjemnie, momentami ze wzruszeniem. Nie jest to książka skierowana tylko do osób wierzących, gdyż pytania jakie nasuwają się człowiekowi za życia, dotyczące tego jak jest po śmierci, nurtują każdego z nas niezależnie od płci czy narodowości. Co ciekawe wielu lekarzy próbowało tłumaczyć wizje swoich pacjentów w sposób naukowy, ale z czasem i oni zaczęli wierzyć w relacje swoich pacjentów.

W książce zawarte są bardzo ciekawe treści, które dodają nadziei i czyta się ją jednym tchem. Wielkie brawa dla autora, za wartościową książkę, którą można polecić każdemu.