Dżinn. Tom 5. Pawilon rozkoszy. Wieczna młodość recenzja

Jade, a właściwie zrodzona za sprawą klątwy i magii Dżinn, trafia wraz z małżeństwem Nelsonów do błękitnego, indyjskiego miasta. Tam, zaproszona przez matkę maharadży do pałacu Eschnapur, zostaje poproszona o pewną przysługę. Otóż jej syn ma poślubić wkrótce żonę narzuconą mu przez brytyjskie Imperium - piękną Tamilę, co nie idzie w zgodzie z planami matrony. Jade ma użyć wobec tego swej erotycznej mocy, by przekonać oboje młodych do tego, że może być inaczej. A droga ku realizacji tego planu będzie wiodła przez pałacowy pawilon cielesnej rozkoszy...

Jednakże przyczyniając się do realizacji planu, Jade sprowadzi na siebie śmiertelne niebezpieczeństwo, w uniknięciu którego pomoże jej ojciec przyszłej żony maharadży - dążący do niepodległości radża Sing. Oczywiście Jade vel Dżinn postanowi wykorzystać zaistniałą sytuację na swoją korzyść, dążąc do ukarania tych, którzy na to zasługują. Jednocześnie zechce ona także pomóc Tamili, zwracając się w tej sprawie ku jej matce...

Niniejsza opowieść stanowi sobą swoisty powrót do przeszłości, poprzedzający afrykańską część tej serii, jak i ukazujący niezwykle barwne, istotne i ważne wydarzenia z udziałem jej bohaterów. Tym razem scenerią są Indie ze swoją niezwykłą kulturą, sztuką i skomplikowaną, osiemnastowieczną polityką. I to właśnie polityka, połączona z gorącą namiętnością, magią i rolę bogów, stanowi przewodni motyw tej intrygującej, zagadkowej i poprowadzonej z wielką gracją, relacji.

 Fabułę niniejszej pozycji znaczy w głównej mierze misterna gra kłamstw, niedomówień i pragnień, gdy oto bohaterowie posługują się słowami, ciałem i namiętnością w celu osiągnięcia zamierzonych celów. Oczywiście prym w tym wiedzie sama Jade, ale nie ustępuje jej pola także i Lady Nelson, która pozornie jest jedynie narzędziem w rękach Dżinn, ale jak doskonale wiemy, pozory mylą. Obydwie historie łączą się tu ze sobą w logiczną i spójną całość, w której dominuje erotyka, brudna polityka oraz magiczna moc. Co ciekawe, tym razem nie mamy tu do czynienie z wątkiem Kim Nelson, co jednak nie wpływa w żadnej mierze na atrakcyjność tej relacji.

Ważną zmianą jest tutaj oczywiście nowe miejsce akcji - orientalne Indie, które znajdują się pod największym możliwym wpływem Imperium Brytyjskiego, aczkolwiek gdzie rodzą się też pierwsze fale oporu i sprzeciwu tej dominacji. I tu mamy do czynienia z polityczną stroną tej historii, gdyż jest jeszcze ta druga, skupiająca się na niezwykłych obyczajach, kulturze, czy też wierze. Oczywiście tego wszystkiego dopełnia niezwykle odważna, oniryczna i w jakiejś mierze magiczna relacja o namiętności, która w tym tomie przybiera naprawdę mocną postać. To fascynujący, piękny i przekonujące do uwierzenia weń, świat.

 Tradycyjnie też intrygują nas bohaterowie tej komiksowej opowieści, na czele z zawsze nieodgadnioną, budzącą pożądanie mężczyzn i kobiet oraz tyleż dobrą w swej naturze, co i drapieżną, Jade vel Dżinn. Mimo tylu przeczytanych stron postać ta pozostaje dla nas nadal wielką zagadką, podobnie jak i to, co rodzi się w jej zamierzeniach i planach. Oczywiście wiele dobrego wnoszą do tej opowieści także i pozostali bohaterowie, by wspomnieć o małżeństwie Nelsonów, czy też ciekawej postaci młodej Tamili.

Kolejny też raz zachwyca nas ilustracyjna postać tego komiksu, o którą zadbała Ana Mirallès. Otóż mamy tu niezwykle malownicze, bardzo plastyczne w swej formie i przypominające malarskie dzieła, rysunki. To również wielki rozmach kadrów, dbałość o najdrobniejszy detal, sugestywnie oddawane emocje na twarzach bohaterów czy też wreszcie erotyczne napięcie, które widać w wielu scenach. Do tego wszystkiego mamy bardzo bogatą paletę pięknych kolorów, które oczarowują nas od pierwszych chwil spotkania z tą pozycją.

 Opowieść ta oczaruje nas sobą w równie wielkim stopniu, jak miało to miejsce w przypadku poprzednich odsłon serii. Oczaruje niepowtarzalną aurą, erotycznym i niepokojącym klimatem oraz fascynującym spojrzeniem na dawne dzieje świata. Erotyka, historia, magia i awanturnicza przygoda stanowią jednak jedynie dopełnienie najważniejszego motywu tej komiksowej relacji - opowieści o ludziach i ich naturze, która wyzwolona spod okowów obyczajowej poprawności może pchać ich tyleż ku spełnianiu marzeń i pragnień, co i zatraceniu w szaleństwie. I to wszystko sprawia, że lektura tego komiksu jest dla nas wielką przyjemnością.

Komiksowa opowieść „Dżinn. Pawilon rozkoszy. Wieczna młodość”, to kolejna znakomita odsłona tej serii, która rozpoczyna jednocześnie niezwykle intrygujący, nowy rozdział na polu tej jakże mocno już rozbudowanej relacji. Znajdziemy w niej tajemnicę, magię, historyczne fakty, wielkie emocje i odwagę mówienia o ludzkiej seksualności, czyli dokładnie wszystko to, za co pokochaliśmy niniejsze dzieło Jeana Dufauxa. Polecam!