Obecnie my katolicy obchodzimy Wielki Post. Wielkie oczekiwanie na Zmartwychwstanie Pańskie. W tym czasie powinniśmy skupić się na odbudowywaniu relacji z Bogiem. Nie oszukujmy się wielu z nas przestało w Niego wierzyć. Większość z nas zwraca się do niego jedynie w trudnych życiowych sytuacjach. Jak trwoga to do Boga. Pozostawiam pytanie czy szukaliście Pana Boga, gdy panował u was dobrobyt?
Autorka Katarzyna Olubińska w swoim dziele „Szczęście w wielkim mieście” pokazuje swoją drogę w odnalezieniu Boga zakończone prawdziwym cudem. Wiara czyni cuda. W tej książce znajdziecie również osobiste zwierzenia siedmiu pań: Dominiki, Agaty, Joanny, Moniki, Karoliny i Ewy. Autorka przeprowadziła z nimi wzruszające wywiady. O czym mówiły? Między innymi o swojej życiowej przemianie i o najlepszej ich zdaniem modlitwie, która towarzyszy im codziennie w życiu.
Jesteście ciekawe jak te wszystkie dziewczyny odnalazły swoje drogi do Boga? Zachęcam do przeczytania „Szczęście w wielkim mieście”.
Możecie przekonać się jak Bóg działa w życiu. Czasami pomaga nam przez innych ludzi. Bóg o nas nie zapomina – to my przed nim uciekamy. Może „zawiedliście” się na nim i nie macie ochoty o nim rozmawiać. A ja razem z panią Katarzyną mówimy wam: Dajcie sobie i Bogu jeszcze jedną szansę. Zobaczcie, jak On działa w waszym życiu.
Czytanie tej książki to była dla mnie czysta przyjemność. Tak bardzo mnie wciągnęła i zainteresowała, że przeczytałam ją w ciągu jednego dnia. Podobnie jak bohaterki tej książki ja również szukam drogi do Boga – bo niestety pogubiłam się. Wiem, że On na mnie czeka.
Książka „Szczęście w wielkim mieście” jest przepięknie wydana. Idealna okładka – miła dla oka i jej struktura jest cudowna w dotyku. Przecudowne różowe i czerwone wstawki. Po każdym rozdziale znajdziecie cytat z Pisma Świętego:
„Ja jestem światłością świata. Kto idzie ze Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia.” (J 8,12)
Dzieło Katarzyny Olubińskiej zachęciło mnie do głębokiej refleksji nad moim duchowym i fizycznym życiem.
Czy macie swoje ulubione modlitwy? Dla mnie przecudownymi modlitwami są: „Zdrowaś Maryjo” i ”Ojcze Nasz”. Jeżeli wyczerpują mi się siły do walki używam modlitw „Jezu, ufam Tobie” i „Jezu, Ty się tym zajmij”. Idealną modlitwą jest Różaniec.
Pamiętajcie, jeżeli modlicie się – to róbcie to z głową. Nadmiar modlitw nie służy dobremu, a jedynie zyskuje zło. Mówię wam to z autopsji.
W czasie czytania tej książki dowiecie się między innymi, która z pań zajmuje się ikonami, a która różańcami.
Ta książka powinna znaleźć się w każdym katolickim domu. Dziękuję autorce za wspaniały dar jaki dla nas stworzyła.
Katarzyna Olubińska daje nam nadzieję, że jeszcze może być lepiej – trzeba po prostu zacząć wszystko od nowa i zaufać na nowo Bogu. Oddajcie swoje życie Bogu, a zobaczycie jak wasze życie zacznie się zmieniać.
Czy w dzisiejszym materialnym świecie istnieje jeszcze wiara w Boga? Czy raczej stawiamy siebie na jego miejscu?
Zachęcam do przeczytania najnowszego dzieła Katarzyny Olubińskiej „Szczęście w wielkim mieście”. Pamiętajcie Bóg jest zarówno w wielkim mieście jak i małej wiosce. On działa przez innych ludzi. Nie zapominajcie o tym.
I tak na koniec – uwielbiam czytać książki religijne oraz rozmawiać o Bogu. To mnie duchowo buduje.