Zmierzch recenzja

Co mogę powiedzieć o tej książce. Z pewnością jest swego rodzaju objawieniem, przynajmniej dla nastolatek, które pragną zostać ugryzione przez znanego aktora. Dobre jest to, że przynajmniej część dzieci w wieku 12-16/17 lat wzięła coś co ma kartki zapełnione literkami i nie jest to podręcznikiem szkolnym do ręki, a nawet to przeczytała!

Jest to dosyć schematyczna opowieść, gdzie pojawił się trójkąt miłosny, a jakże inaczej miałoby być? Bella zafascynowana niezwykle bladym, małomównym i dziwnym chłopakiem (mowa o Edwardzie), a chłopak jest zafascynowany nią. To nie wszystko - brakuje gościa, który też musi zawalczyć o serce dziewczyny, prawda? I tutaj wchodzi do gry przyjaciel z dzieciństwa (Jacob). W pierwszym tomie jeszcze nic specjalnie ciekawego na tle figur geometrycznych się nie dzieje. Przejdźmy, więc może do kolejnego punktu.

Styl. Jak na mój gust całkiem dobry, choć spotkałam się z o całe niebo, a nawet siedem i więcej lepszymi. Nie oszukujmy się, są pisarze, którzy mają większy talent literacki niż pani Meyer, choć "Intruz" jej pióra bardzo przypadł mi do gustu. Momentami nawet i wciągająca historia, lecz w dużej mierze odrobinę mdława. Nic specjalnego. Mały komentarz odnośnie języka - jest dobrze (lepiej jeśli chodzi o "Pamiętniki Wampirów").

Fabuła. Wszystko zależy od tego, kto co lubi. Jestem fanką książek, w których przewija się wątek z niesamowitymi stworzeniami i miłością, ale "Zmierzch" nie sprostał moim wymaganiom, bo najzwyczajniej w świecie jest za mało akcji (w moim odczuciu przynajmniej). Dla mnie musi się coś dziać, a nie na zasadzie - "Kocham cię Bello. - Nie, to ja ciebie kocham bardziej Edwardzie" - i tak w kółko.

Nie mówię, że jest to zła książka, tylko ewidentnie brakuje tego czegoś, co sprawia, że chcemy wrócić do tej lektury.

"Zmierzch" to czytadło, typowe romansidło, które momentami sprawia, że aż człowieka mdli od nadmiaru tego słodzenia. Książkę mogę polecić osobą, które lubią opowieści, z których aż wylewa się wątek miłosny wszystkimi możliwymi drogami i chcą przeczytać coś co ewidentnie nie wymaga pracy szarych komórek, dzięki czemu nie ryzykują przeciążenia systemu.