Zmierzch recenzja

Wieczorem leżąc w łóżku sięgnęłam po właśnie pozycję. Prosty język mnie nie zaskoczył, w końcu jest to książka kierowana głównie do młodzieży. Po przeczytaniu 1/4 książki, przyznałam, że książkę łatwo się czyta, są ciekawe dialogi i interesujące sytuacje. Ale brakowało „tego czegoś”.

W międzyczasie przeglądnęłam stronę na temat filmu na Filmweb.pl. I nie wiem czy to właśnie przez to, czy może w końcu coś zaczęło się dziać, ale książka coraz bardziej mnie wciągała. Dzięki zdjęciom aktorów, którzy grają główne role mogłam sobie ich idealnie wyobrazić, tak samo jak miejsca.

Książkę wciągnęłam w dwa dni i z ręką na sercu przyznam, że nie były to dni stracone. Naprawdę warto sięgnąć po tę pozycję. Każdy z bohaterów jest inny, dzięki temu żaden rozdział nie jest nudny. Oprócz dialogów można znaleźć kilka ciekawych historii. Chyba tak jak większości, najbardziej spodobały mi się dialogi Belli i Edwarda [głównych bohaterów].

Oczywiście tak jak to bywa w wielotomowych powieściach wszystko nie jest do końca wyjaśnione. Bardzo byłam ciekawa zakończenia. I tak jak myślałam, autorka zostawiła mnie w niepewności.

Mam tylko nadzieję, że ta niepewność nie będzie trwała zbyt długo. Na wszelki wypadek zapisałam się już w Książnicy na pozostałe części. I tak na wszelki wypadek zapisałam sobie, kiedy mam się po nie wybrać, aby nie zapomnieć ich później odebrać :)