Galeria koszmarów Feranosa recenzja

ZłoNaNoc KOSZMARnocko

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @alicya.projekt ·3 minuty
2023-11-19
Skomentuj
5 Polubień

Feranos bezczelnie wlazł mi do głowy, zinwigilował myśli, zajrzał w każdy najciemniejszy zakamarek. Babrając się w tym, co zepchnęłam w niebyt, ukradł mój niepokój snu. A potem, ładnie zapakowany, wręczył mi go jako prezent. Koszmarny prezent…

Przypuszczam, że wielu z was czytając jego „Galerię koszmarów” będzie miało podobne odczucia. Nic w tym dziwnego jeśli uznamy, że Jung miał rację i, nasze małe i wielkie, traumy, przebijają się do nieświadomości zbiorowej. Zdecydowanie zbyt rzadko zaglądamy do tego społecznego lustra, prawda? Nieczęsto, jeśli nie w ogóle, opowiadamy sobie sny – chyba, że są nad wyraz dziwaczne (czytaj: śmieszne) i niezbyt wstydliwe. Unikając tematu odbieramy sobie, niestety, możliwość wsłuchiwania się w siebie i innych. Poznania mieszkających w nas lęków i fobii.

Podczas snu wszystko się jednak zmienia. To w nim nagle przychodzi nam zderzyć się z wielogłosem świata i tego co poza nim. To tu ukrywa się ciemność, która przerasta nasze butne ego. W starciu z nią nie mamy szans, dotyka nas bowiem wtedy, gdy jesteśmy najbardziej bezbronni. Bawi się nami, drażni zmysły, popycha odrętwiałych ku szaleństwu, by ostatecznie zepchnąć w przepaść. Na dodatek wykorzysta każde, najmniejsze pęknięcie, najciaśniejszą szczelinę, by przedrzeć się na jawę. A wtedy, w najlepszym wypadku, mamy po prostu kiepski dzień, taki, że „chodzimy do tyłu”, w najgorszym: już po nas.

Feranos postanowił zderzyć nas z czającą się pod powiekami, żywą otchłanią, podać rękę wyciągniętemu ku nas łapsku. Jeśli jesteście gotowi na takie spotkanie: zapraszamy. Noc czeka na koszmary.

*

„Galeria koszmarów Feranosa”, to zbiór opowiadań grozy i tzw. dobranocek, czyli tak naprawdę koszmarnocek. Każdy z tekstów, w różnym stopniu, nasączony jest oniryzmem, grozowatością i weirdem. W opisywanych tu snach (?) wszechobecne jest poczucie zagrożenia i kontroli, manifestujących się na wiele symbolicznych sposobów. Często nie mamy pojęcia czy to o czym opowiadają bohaterowie to jeszcze jawa, czy już sen. Zresztą, oni sami tego nie wiedzą. Dezorientacja, poczucie zagubienia, pomieszanie zmysłów i dojmujący smutek nieprzerwanie towarzyszą nam więc podczas lektury. Warto dodać, że bohater Feranosa, to bohater przegrany. Pokonany, skazany na spotkanie z nieuniknionym minorowy ludzik. Dlatego oprócz zła, które igra z człowiekiem, spotkacie w galerii także wiele beznadziei, bezsilności, zniechęcenia i bólu toczącego dusze oraz ciała.

Da się wyczuć ducha Poego unoszącego się nad częścią opowiadań, przy innych, tych bardziej brutalnych i epatujących dosadnością, można odnieść wrażenie, że maczało w nich paluchy „Martwe zło”. Skojarzeń będziecie mieć zapewne całe mnóstwo. I to każdy inne, zależnie od tego, co akurat wyłowicie z kadzi pełnej naszych wspólnych (pod)świadomości. To co pewne, to to, że zagłębiając się w koszmary Feranosa zajrzycie w umysł misia po specjalistycznym szkoleniu, w okultystyczne księgi i do psychiatria. Usłyszycie echa historii z Przełęczy Diatłowa (moje ulubione) i „Spowiedzi Abysalu”, zagubicie się w matrixie (zaczniecie wręcz dostrzegać wokół siebie błędy w kodzie), przegracie z grzybem i po raz kolejny przekonacie się, że nie warto prosić o cuda, jeśli nie wiecie jaka nie- i nadludzka istota akurat was słucha.

„Galeria koszmarów” jest książką mroczną i ponurą, miejscami efemeryczną i brzydką w szczegółach - gdy bohaterowie muszą pełzać w mule (nie)rzeczywistości. Po takiej lekturze młodzi adepci horroru będą przezornie spać przy zapalonym świetle, a starzy wyjadacze, chociaż nikomu się do tego nie będą chcieli przyznać, z latarką pod poduszką.

Jak na galerię przystało, książka wzbogacona została o obrazy. Autor zaprosił do współpracy różnych artystów, którzy pokusili się o przetworzenie słów w ilustracje. Co im z tego wyszło? Fascynująca groza i całkiem „sympatyczne” straszaki.

[współpraca barterowa]



Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Galeria koszmarów Feranosa
Galeria koszmarów Feranosa
"feranos"
7.6/10

Galeria koszmarów feranosa to kompozycja dziewiętnastu różnorodnych tekstów grozy, opatrzonych osobistymi interpretacjami graficznymi dwudziestu artystów. Dziewięć opowiadań, które prowadzą czyte...

Komentarze
Galeria koszmarów Feranosa
Galeria koszmarów Feranosa
"feranos"
7.6/10
Galeria koszmarów feranosa to kompozycja dziewiętnastu różnorodnych tekstów grozy, opatrzonych osobistymi interpretacjami graficznymi dwudziestu artystów. Dziewięć opowiadań, które prowadzą czyte...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jak pewnie zauważyliście, lubię czytać horrory. Zawsze zastanawiało mnie to, w jaki sposób czytanie może wywoływać takie same emocje, jak oglądanie filmu grozy. Otóż może, a czasami zdarza się, że le...

@fascynacja_ksiazka @fascynacja_ksiazka

🕷Jakie motywy poruszane w książkach są w stanie wywołać u Was największe przerażenie? 🕷"Przeraża mnie tylko to, że nie przerażało mnie już absolutnie nic." 🕷Ostatnio w moje ręce wpadła dość intrygu...

@read.my.heart @read.my.heart

Pozostałe recenzje @alicya.projekt

Chirurg. Krew, złodzieje ciał i narodziny nowoczesnej chirurgii
Postęp zawdzięczamy buntownikom

Buntownik, pionier, chirurg, anatom, wenerolog, wykładowca, kolekcjoner… Ze strony na stronę, im więcej „talentów” Johna Huntera odkrywałam, tym bardziej opadała mi szcz...

Recenzja książki Chirurg. Krew, złodzieje ciał i narodziny nowoczesnej chirurgii
Była raz starsza pani
Dziwne, że nie umarła

Macie ochotę na creepy wyliczankę? Sięgnijcie po Była raz starsza pani, a gwarantuję, że się nie zawiedziecie. W tej pełnej absurdalnego humoru rymowance poznajemy pe...

Recenzja książki Była raz starsza pani

Nowe recenzje

Uwierzyć w miłość
Oraz, że cię nie opuszczę aż do....
@ewelina.czyta:

Dziś przychodzę do Was z opinią o książce, która przeczołgała mnie emocjonalnie tak, jak żadna inna w ostatnim czasie. ...

Recenzja książki Uwierzyć w miłość
Potwór
"Oko za oko" nie przynosi ukojenia
@LiterAnka:

Jeśli chodzi o niemiecki kryminał, to leży on u podstaw mojego zainteresowania tym gatunkiem. Doskonale pamiętam emocje...

Recenzja książki Potwór
Kolekcjoner lalek
Od tej książki sie nie oderwiesz
@zksiazkaprz...:

Kolekcjoner lalek to najnowsza książka, a zarazem najnowsza seria pt. Lena od Katarzyny Bondy. Był to świetny kryminał ...

Recenzja książki Kolekcjoner lalek
© 2007 - 2025 nakanapie.pl