"Inspiracja" to moje drugie spotkanie z twórczością Adriana Bednarka i tak samo jak pierwsze, bardzo udane. Ta książka jest mroczna, bardzo mroczna i ma w sobie tyle zła, że fascynuje od samego początku, jak dobrze prawi na okładce Max Czornyj.
Oskar Blajer to młody chłopak, który sporo w życiu przeszedł. Obecnie, oprócz pracy w sklepie u ojca, zajmuje się tworzeniem opowiadań opartych na faktach, które publikuje w sieci pod pseudonimem. Ostatnio zafascynowało go morderstwo nastolatki. W poszukiwaniu inspiracji udaje się na pogrzeb dziewczyny, a tam, czego kompletnie nie przewidział, poznaje piękną Luizę. Spotykają się, Oskar zaczyna być stałym gościem w domu dziewczyny. Zna jej rodziców i siostrę, czuje się u nich jak u siebie w domu. W międzyczasie dochodzi do kolejnych morderstw. Zawsze giną młodziutkie dziewczyny, blondynki, w jednym typie urody. Oskar wpada na trop mordercy. Być może mylny, ale nie zawaha się przed niczym, aby to sprawdzić. Nie wie, że w ten sposób wpadnie w sam środek czegoś, na co nie jest przygotowany. Kto zabija nastolatki? Czy Oskarowi uda się rozwikłać sprawę, zanim zginie ich jeszcze więcej?
Później umysł nie był w stanie niczego zablokować ani niczego sobie wmówić. Ból po kolejnych uderzeniach batem lub czymś przypominającym bat sprawił, że zapragnęła błyskawicznej śmierci. Chciała tylko umrzeć, chciała, żeby koszmar się skończył. Skóra pękała, rany szczypały, a upokorzenie przypominało piekielną otchłań będącą puentą jej cierpienia.
Długo dochodziłam do siebie po tej powieści. Nie ma co, autor buduje napięcie jak mało kto. Od samego początku coś się dzieje. Książka rozpoczyna się od morderstwa dziewczyny, której zmasakrowane zwłoki zostają porzucone pod firmą, w której pracuje jej dziadek. Przypadek? Być może, ale Oskar, który zajmuje się sprawą właściwie tylko dlatego, żeby napisać dobre kryminalne opowiadanie, nie wierzy w przypadki. Później okaże się, że to faktycznie był przypadek, ale też wyjdzie na jaw prawdziwy motyw młodego pisarza. Pomiędzy kolejnymi morderstwami poznajemy życie Oskara i jego traumy z przeszłości. Obserwujemy też powoli rozwijającą się relację Oskara i Luizy. Dowiadujemy się więcej o życiu dziewczyny i jej rodziny. Odkrywamy skrywane przez nich sekrety. Nie ma chyba wśród bohaterów pierwszoplanowych osoby, która nie miałaby tajemnic. Początkowo wydaje się, że autor wrzucił do książki kilka bardzo luźno powiązanych ze sobą historii. Okazuje się jednak, że wszystko ma w tej powieści jakieś znaczenie, a rozsypane kawałki opowieści łączą się dość szybko w spójną całość.
Ta powieść szokuje i uzmysławia, jak niewiele wiemy o ludziach, którymi się otaczamy. Wskazanie zabójcy wydaje się dziecinnie proste. Razem z Oskarem natrafiamy na kolejne tropy i myślimy, że mamy mordercę w garści. Nic bardziej mylnego. Następuje zwrot o 180 stopni i zabawa zaczyna się od nowa. Autor tak kołuje czytelnikiem, że nie sposób domyślić się zakończenia. A jest ono nie tylko szokujące i bardzo zaskakujące, powiedziałabym nawet, że jest okrutne. Niby nie ma w tej książce dokładnych opisów zwłok, wylewających się flaków i tym podobnych rzeczy, jednak autor tak operuje językiem, że jego opisy z miejsca zbrodni są niezwykle sugestywne i mocno oddziałują na wyobraźnię. Do tego stopnia, że zdałam sobie sprawę, że już nigdy nie spojrzę na lalkę Barbie. Albo nie spojrzę na nią tak samo jak kiedyś. Co ona ma z tym wspólnego, musicie sprawdzić sami. Nie chcę zdradzać zbyt wielu szczegółów, żeby nie odbierać Wam przyjemności z lektury. A naprawdę warto tę powieść przeczytać. Czegoś tak bardzo trzymającego w napięciu i niepewności, nie czytałam już bardzo długo. Na uwagę zasługuje też klimat książki. Mroczny, duszny, klaustrofobiczny. I zło, które w tej książce przesłania wszystko inne.
Skrywanie sekretów przez lata musiało być straszne, teraz wreszcie dostał okazję do pochwalenia się swoją zajebistością, pysznienia się charakterystycznego dla wszystkich żądnych sławy psychopatów.
Kreacja postaci pierwszoplanowych to majstersztyk. Każda z osób ma swoją historię i miejsce w snutej przez autora opowieści. Bohaterowie są wyraziści i barwni. Oskar to dwudziestotrzyletni chłopak, który z powodów rodzinnych nie poszedł na studia. Próbuje uporać się ze swoją przeszłością, a formą terapii, która pomaga mu zapomnieć o koszmarze, który przeżył, jest pisanie opowiadań kryminalnych. Ma w sieci swoich fanów. Wśród nich jest ekscentryczna, różowowłosa Melania, młodsza siostra Luizy. Luiza też ma swoją mroczną przeszłość, o której dowiadujemy się w trakcie lektury. Dziewczyna nadal uczęszcza do liceum, chociaż nie jest już w licealnym wieku. Oskar od początku zastanawia się, jaką tajemnicę może skrywać Luiza, skromna, poukładana dziewczyna z dobrego domu. Cała rodzina Luizy to ludzie z wyższych sfer. Bogaci, z pięknym domem i nowym autem w odstępie krótkiego czasu. Sprawiają wrażenie normalnej, kochającej się rodziny. Ale oni również mają swoje tajemnice. Nikt z nikim w tej książce nie jest do końca szczery, każdy coś ukrywa. Oskara nie polubiłam od razu. Na początku wydawał mi się trochę wyniosły i niedostępny. Jakby wszystko wiedział najlepiej. Później, kiedy poznałam go lepiej i dowiedziałam się trochę o jego przeszłości, zaczęłam się do niego przekonywać. Tak naprawdę nie był zarozumiały, jednak był zbyt pewny siebie i to go niestety zgubiło. Nie podobało mi się kilka jego decyzji. Bo gdyby nie one, wszystko mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej. Oskar to w głębi duszy dobry chłopak, którego niektóre postępki są złe. Ciężko go ocenić z moralnego punktu widzenia, a takich bohaterów lubię. Na plus również zaliczam tej książce portrety psychologiczne psychopatów. Autor świetnie ukazał, w jaki sposób zło, drzemiące w skrzywdzonych w dzieciństwie osobach, dochodzi do głosu. I podporządkowuje ich życie jedynej, według nich, słusznej sprawie.
"Inspiracja" to świetny polski kryminał. Lepszy niż wiele zagranicznych bestsellerów. Z niezwykłą siłą wciąga do swojego świata, mrozi krew w żyłach i zaskakuje, pozostawiając za sobą złamane serce i zdruzgotane nadzieje. Polecam z całego serca!
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Dziękuję!