Zastraszeni to kontynuacja Zakłamanych, chociaż jeśli bardzo byście chcieli przeczytać tę książkę to raczej nieznajomość poprzedniego tomu nie będzie was jakimś większym problemem. Mnie pierwsza część nie zachwyciła, ale postanowiłam dać jeszcze szansę autorce.
Makabryczne morderstwa, które dzieli trzydzieści lat, a łączy niemal wszystko...
Niedługo po awansie w szeregach policji Patryk Wroński ma poprowadzić wyjątkowo trudną sprawę. W województwie świętokrzyskim na przestrzeni kilku miesięcy zostają odnalezione kolejne fragmenty ludzkiego ciała. Trop prowadzi do byłego ormowca, którego trzydzieści lat wcześniej podejrzewano o dokonanie podobnej zbrodni. Ofiarą był wówczas brat inspektor Leny Chmiel – przełożonej Wrońskiego.
Eryka Olbracht, szefowa prywatnego szpitala, od dłuższego czasu dostaje niepokojące wiadomości od swojego męża, który ukrywa się przed policją. Kiedy ten doprowadza do porwania jej matki, kobieta podejmuje ryzykowną grę, w której stawką są nie tylko olbrzymie pieniądze, ale i ludzkie życie.
Podobnie jak to miało miejsce w Zakłamanych tutaj też mamy dużo wątków obyczajowych, które hamują akcję. Powracamy do bohaterów znanych nam z pierwszej części – Leny, Eryki i Patryka. Z początku akcja jest dosyć powolna, dopiero pod koniec tempo jest zdecydowanie lepsze. Ponownie autorka wprowadza do swojej książki mnóstwo bohaterów i miejsc, przez co czytelnik musi śledzić historię w skupieniu, by się nie zgubić. Powtarzanie w kółko tego, co już wiemy, też może trochę irytować. Niestety jest też sporo naciąganych rzeczy jak np. działanie darkwebu. W tej książce wszyscy potrafią z niego korzystać i wynajdować tam informacje, które zaraz stają się kluczowym elementem w sprawie. Dla mnie jest to trochę nierealne.
Sam pomysł na fabułę bardzo mi się spodobał. Joanna Dulewicz ukazała brutalny świat, którym rządzą pieniądze i gdzie człowiek jest najokrutniejszym potworem. Cała intryga jest skrupulatnie dopracowana, a z pozoru nieważne wydarzenia mają wpływ na przyszłość. Co chwila autorka podrzuca nam nowe tropy, które później w większości okazują się fałszywe.
Zastraszeni to książka, która porusza wiele problemów dzisiejszego świata – handel ludźmi, niewolnicza praca, prostytucja, handel organami. Całość opiera się na odczuwaniu strachu. To on gra tutaj pierwsze skrzypce. Autorka umiejętnie ukazuje jaki wpływ ma on ludzi, dlatego tytuł książki idealnie pasuje do opowiadanej historii. Zastraszeni to dobry kryminał ze sporym wątkiem obyczajowym. Język jest przyjemny, a całość czyta się dosyć szybko. Ma kilka wad, ale podobała mi się bardziej niż Zakłamani. Jak dla mnie Zastraszeni to taki średniaczek wśród kryminałów. Nie ma nic nowego do zaoferowania, a spory wątek obyczajowy może nudzić. Mimo to jestem ciekawa, jak wypadną kolejne książki Joanny Dulewicz.