Krzyk pod wodą recenzja

Zło jest bliżej niż myślisz...

Autor: @jenah ·3 minuty
2012-07-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Tym razem w tematyce kryminalnej dałam dojść do głosu parze stanowiącej zgrany tandem zarówno w życiu, jak i w pracy zawodowej. Jeanette Øbro Gerlow i Ole Tornbjerg, bo o nich mowa, to małżeństwo, które postanowiło się zająć pisarstwem. "Krzyk pod wodą" to ich pierwsza wspólnie napisana książka, inicjująca serię kryminałów, której bohaterką jest Katrine Wraa.

Katrine jest świetnie wykształconym policyjnym psychologiem, zajmującym się profilowaniem seryjnych zabójców oraz ich ofiar. Specjalizuje się również w kognitywnej technice przesłuchań, a także jest gorącym zwolennikiem profilowania geograficznego. Kiedy dostaje propozycję pracy w kopenhaskiej policji, postanawia przeprowadzić się z Anglii do Danii. Decyzja jest o tyle łatwiejsza, gdyż Katrine jest pół Angielką, pół Dunką, więc przeprowadzka to tak naprawdę powrót do kraju, w którym się urodziła i dorastała. Sprowadzona przez szefa Wydziału Zabójstw kopenhaskiej policji, miała w pierwotnym założeniu zasilić szeregi jednostki Task Force, walczącej z przestępczością zorganizowaną. Jednak wcześniej dochodzi do brutalnego morderstwa. Szanowany i cieszący się dobrą opinią lekarz położnik, Mads Winter, zostaje ugodzony nożem w ogrodzie przed własnym domem. Ilość zadanych ran wskazuje na zbrodnię w afekcie. Katrine i jej policyjny partner, Jens Høgh, próbują rozwiązać zagadkę śmierci lekarza. A mają niełatwy orzech do zgryzienia, gdyż ofiara miała nieskazitelną reputację przykładnego męża i dobrego ojca trzyletnich bliźniaków, i wydaje się, że nikt nie jest w stanie wymienić choćby jednej jego wady. Jedynym motywem mogła być zemsta, gdyż śledztwo naprowadza policjantów na pewien ślad, a podejrzanym natychmiast staje się emigrant z Czeczenii. Czy to on jest mordercą?

"Krzyk pod wodą" idealnie realizuje schemat dobrego kryminału. Dobrego, ale nie rewelacyjnego. Jest morderstwo i ofiara, śledztwo, punkty zwrotne i wreszcie punkt kulminacyjny. Pomysł, by profilerka kryminalna stała się głównym bohaterem serii, uważam za bardzo udany. Autorzy książki nie szczędzą nam szczegółów dotyczących pracy w tym zawodzie. Ale... poza tym ten duński kryminał nie wyróżnia się niczym szczególnym wśród innych książek tego gatunku. Mało tego, niestety, dla niektórych może być zbyt przewidywalna. Myślę, że dla wielbicieli kryminałów, wykrycie sprawcy morderstwa nie będzie stanowić trudnego wyzwania. Ale przyznaję też, że nie przez cały czas wszystko było tak oczywiste, czasem dość mocno gubiłam się w domysłach.

Narracja poprowadzona jest dwutorowo. Z jednej strony mamy opis skrupulatnego przebiegu śledztwa i wplecionymi w to wstawkami obyczajowymi, z drugiej narratorem jest nieznana kobieta, która opowiada o trudnym dzieciństwie, dorastaniu i... zbrodniach przez nią dokonywanych. Jest to na tyle intrygujące, że nie można oderwać się od lektury, chcąc jak najszybciej poznać tożsamość owej osoby. Akcja "Krzyku pod wodą" jest doskonale wkomponowana w tło mroźnej, surowej, skandynawskiej zimy. Sama lektura wywołuje niemal przeszywający dreszcz zimna.

Może dziwić trochę fakt, że książkę, która ma dwóch autorów, cechuje niezwykła spójność. Nie dopatrzyłam się żadnego fragmentu choćby sugerującego dwa różne style pisania. I tu duet Gerlow-Tornbjerg spisał się po mistrzowsku. Nie można jednoznacznie stwierdzić, że fabuła poprowadzona jest tylko z kobiecego lub męskiego punktu widzenia.

Jest jeszcze coś, co od razu zwróciło moją uwagę, i nie tyle było to czymś przeszkadzającym w czytaniu, co z każdym kolejnym razem wywoływało uśmiech na twarzy. Otóż większość przewijających się w książce postaci, to urodziwe kobiety i przystojni mężczyźni :) Czyżby Kopenhaga miała być miejscem tylko dla pięknych ludzi? Może zbyt ironicznie do tego podchodzę, bo właściwie to tylko nic nieznaczący szczegół.

Podsumowując, "Krzyk pod wodą" to kryminał nie najwyższych lotów, ale też nie najniższych. Czy zajrzę do kolejnych części serii? Bardzo możliwe, choćby z ciekawości, jak rozwinie się dalsza kariera Katrine Wraa. A tymczasem polecę tę pozycję wszystkim fanom gatunku i nie tylko.

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krzyk pod wodą
2 wydania
Krzyk pod wodą
Jeanette Øbro Gerlow, Ole Tornbjerg
8.3/10

W związku z problemami z przestępczością zorganizowaną, szef wydziału zabójstw kopenhaskiej policji zatrudnia Katrine Wraa, wykształconą w Anglii psycholog, specjalistkę od profilowania ofiary i zabój...

Komentarze
Krzyk pod wodą
2 wydania
Krzyk pod wodą
Jeanette Øbro Gerlow, Ole Tornbjerg
8.3/10
W związku z problemami z przestępczością zorganizowaną, szef wydziału zabójstw kopenhaskiej policji zatrudnia Katrine Wraa, wykształconą w Anglii psycholog, specjalistkę od profilowania ofiary i zabój...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Krzyk pod wodą jest książką idealną na pochmurne wieczory. Kubek herbaty (lub czegoś mocniejszego), ciepły koc i możemy się dać porwać mroźnej Kopenhaskiej zimie. Katrine Wraa to świeżo zatrudniona p...

@xVariax @xVariax

Skandynawia..piękna kraina, która zachwyca w równym stopniu swym urokiem jak i surowością klimatu. Od stuleci kojarzona z baśniową mitologią, bohaterskimi wojownikami najeżdżającymi średniowieczną Eur...

@Geronimo27 @Geronimo27

Pozostałe recenzje @jenah

Przywilej wyboru
Ty też masz talent!

Jaka jest według Was definicja słowa "talent"? Gdyby ktoś zadał mi wcześniej takie pytanie, odpowiedziałabym, że talent to wybitne uzdolnienie w jakiejś dziedzinie. Tale...

Recenzja książki Przywilej wyboru
Ocean na końcu drogi
Magia wyobraźni

Pozwólcie, że najpierw przedstawię Wam pewną krótką scenkę. Dwoje ludzi wybrało się na spacer. Kiedy dotarli na brzeg niewielkiego stawu, doszło do kłótni. Jeden próbowa...

Recenzja książki Ocean na końcu drogi

Nowe recenzje

Pomroki
Doskonale bolesna
@zaczytanaangie:

W swoim czytelniczym życiu przeżyłam już sporo, ale wciąż trafiają mi się książki, którymi mam po prostu ochotę rzucić ...

Recenzja książki Pomroki
Uważaj na siebie
Paweł - bohater nieidealny
@anna117:

Ta lekka i przyjemna książka z ładną mocno rzucającą się w oczy okładką jest kontynuacją powieści „Stanie się coś złego...

Recenzja książki Uważaj na siebie
Dziewczyny, które zaginęły
Dziewczyny, które zaginęły
@something.a...:

Pewnej pamiętnej nocy dwadzieścia lat temu grupa czterech młodych kobiet uległa wypadkowi po nocy spędzonej poza domem....

Recenzja książki Dziewczyny, które zaginęły
© 2007 - 2024 nakanapie.pl