Zła kobieta recenzja

„I w końcu tego doświadczyła. Miłości, tej samej, co kiedyś. Ze wszystkimi jej kolorami. Z różem jej uniesień i pierwszego seksu, z bielą jej niewinności i czernią rozstania i żalu. Czuła tęsknotę zaczynającą się gdzieś w brzuchu, a może łonie, promieniującą przez serce do jej głowy. A tam, wśród tych bolesnych myśli, które kłują i uderzają, poczuła olbrzymi strach”.

Dobrymi chęciami jest wybrukowane piekło. Niestety Monika przekonała się o tym boleśnie. Jedna decyzja jej matki zniszczyła dwa młode serca i miłość.

Monika, żeby zagłuszyć ból, strach, żal, stratę zatraciła się w osiągnięciu sukcesu zawodowego. Przez co stała się bezlitosna, zimna i bezwzględna. Nie czuła żadnych uczuć i emocji. Błąd czuła je, ale za wszelką cenę starała się je zagłuszyć i pozbyć. Gniew, złość i nienawiści wypełniały jej serce, oraz zemsta. Wolała być pusta, a w tym pomagał alkohol, narkotyki i niezobowiązujący seks. Nie wiedziała, że przez czternaście lat żyła w kłamstwie. Jej pojawienie się na ślubie kuzynki miało wywołać skandal i być początkiem zemsty, na swoim byłym. Za to wywołało lawinę prawdy, którą ukrywano przed nią i Mateuszem. Czy da się naprawić krzywdy sprzed lat? Czy Monika odnajdzie w końcu upragniony spokój? Bo gdy w grę wchodzą uczucia i prawdziwa miłość to nic nie jest proste, a tym bardziej o takim uczuciu nie da się zapomnieć i mimo upływu lat zawsze znajdzie sposób by przebić się przez każdy mur i przynieść ukojenie. Monika i Mateusz będą musieli zmierzyć się nie tylko z bolesną przeszłością, ale i z tym, co przyniesie im teraźniejszość.

„Zła kobieta” to dość mocna i bolesna historia, pokazująca jak aspiracje rodziców wpływają na dzieci, jak oni sami potrafią zniszczyć życie swoich pociech, doprowadzając do tragedii. Główna bohaterka jest niesamowicie silną kobietą, ale nienawiść, którą czuje, zawładnęła nią i jej życiem. Wszystkie dobre chwile i uczucia zamknęła w szkatułce i nie chciała ich pamiętać. Ale to te dobre i złe chwile nas kształtują i uczą. Niestety brak rozmowy w odpowiedniej chwili, sprawił, że przez długie lata cierpiała i to nie tylko ona. Nie mogłam się oderwać od czytania, musiałam dowiedzieć się prawdy i zobaczyć jak to się skończy. Historia o wybaczaniu i odnajdywaniu na nowo siebie, ale również o sile pieniądza i nieczystych zagraniach. Emocje gotowały się we mnie od początku do końca, kilka razy oczy się zaszkliły, a serce pękało. Każdą chwilę przeżywałam z główną bohaterką. Złość się we mnie gotowała na niektóre postacie i aż miałam ochotę im wygarnąć, co o nich myślę. To było moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i nie ostatnie, bo za każdym razem dostaje od autorki coś nowego i ciekawego. Gorąco polecam.