Zła domina recenzja

Odważny tytuł jak i okładka, to coś, co nie wszystkim może się podobać, ale ja bardzo doceniam odwagę i wychodzenie poza schematy. Oprawa graficzna, jak i czcionka są wyjątkowo przyjemne w czytaniu, a to dodatkowy plus.

"Zwierzęce instynkty utrzymywane w sekrecie. Tajemnicza przeszłość. Namiętność. Zbrodnie. Fascynacja"

Mamy tu opowieść Klary i Aleksa. Polskie imiona, codzienne realia i przygody zwyczajnych ludzi.

Klara, sprzeczności sama w sobiez mała, ale silna, krucha, ale odważna, rozkapryszona, ale okrutna, bogata, ale dominującą. Jest córka właścicielem firmy transportowej, nie może narzekać na brak pieniędzy, czy atencji i może w tym właśnie jest problem? Traktuje wszystko jak zabawę, a szczególnie innych ludzi, którzy mają tylko grać jak im zagra, kierując się nie rozsądkiem, a emocje. Myślę, że to bardzo fajne iż bohaterka nie jest idealna, schematycznie grzeczna, czy bez wad. Nie, Klara ma wady, potrafi być nieodpowiedzialna, dziecinna i irytująca, ale kto taki nie jest? Jest postacią z krwi i kości, którą można lubić, rozumieć, krytykować, utożsamiać się z nią. Skrywa też bolesne i mroczne sekrety, w której zagłębiamy się wraz z czytaniem.

"Zaraz ci mogę pokazać, że wcale taka zimna nie je stem, wręcz przeciwnie. Uważaj, żebyś czasem nie popa rzył sobie tych swoich anielskich skrzydełek."

Klara myśli, że to ona rozdaje karty i czuje się bardzo bezpiecznie w swojej grze, ale potem pojawia się on...

Alex to kierowca tira, o pozornie spokojnym, szczęśliwym życiu. Przystojny, pociągający, ulegający pokusom...

Powinna być dla niego nieosiągalna, a jednak nie może się jej oprzeć. Gdy w grę wchodzą skrywane pragnienia i silne emocje, nie da się przewidzieć dokąd one zaprowadzą.

Pragnienia, gniew, zemsta, silne emocje, namiętność, brutalności. Zdecydowanie jest to intensywna, nieszablonowa powieść. Mamy tu wiele naprawdę ostrych, nie upiększanych scen, które może nie wszystkim się spodobają, ale dla fanów intensywnych wrażeń to będzie coś w sam raz. Jednak to nie tylko namiętność, mamy też rodzinne problemy Klary, jej konflikt z ojcem i ciekawą relacje z Alexem.

Momentami książka mnie zaskakiwała, a nawet szokowała, nie wszystkie mocniejsze sceny przypadku mi do gustu, jedne czytało się trudniej, inne łatwiej. Całość napewno wywarła na mnie wrażenie.

Doceniam realistyczne postacie i umiejscowienie akcji, takie życiowe i codzienne. To, co najbardziej mi się podoba, to odwaga. Pokazanie, że kobiety mają i mogą mieć odważne, wychodzące poza schematy i normy pragnienia. Klara wie czego chce w formie cielesnej przyjemności i nie boi się po to sięgnąć. Tak powinno być. Żadne stereoptyny, czy oponie innych nie powinny nas ograniczać. Nieważne, czy ma się bardziej pikantne fantazje jak Klara, czy delikatniejsze, nasze ciało, nasza sprawa, a więc możemy też sprawiać sobie przyjemność tak, jak chcemy. Mamy tu nieczęsto podejmowany temat dominacji, w wykonaniu kobiety, a nie mężczyzny. Jestem jak najbardziej na tak, kobiety mogą robić to, co mężczyźni i tak samo czerpać przyjemność z cielesności. Pod tym względem o tej książce powinno być naprawdę głośno, bo w tym gorącym erotyku są zawarte ważne postulaty o przyjemności i kobiecości.