Gdybym cię nie spotkała recenzja

Z książkami Autorki Agaty Przybyłek już się dobrze zapoznałam. Od jakiegoś czasu kompletuję serię z domkami , więc tej wyjątkowej, zimowej części nie mogło zabraknąć w mojej biblioteczce.
🏠🏠🏠🏠🏠🏠
Sara pracuje w ośrodku kultury, w którym prowadzi zajęcia teatralne dla dzieci. Pewnego dnia dowiaduje się, że jej była podopieczna jest bardzo chora, więc postanawia jej pomóc i zebrać pieniądze na leczenie. Dzięki temu poznaje sportowca Daniela, który uległ kontuzji i wrócił w rodzinne strony. Sara i Daniel początkowo rozmawiają o zbiórce i przekazaniu fantów, lecz szybko stają się sobie bliscy.
Wiele lat temu, w czasach wojny, Ośrodek Kultury, w którym pracuje Sara był synagogą i przytułkiem dla dzieci, prowadzonym przez młodą kobietę Chanę.
Czy historie dwóch młodych kobiet, żyjących w innych czasach mogą mieć wspólny mianownik, którym jest dobro, współczucie i miłość???
🏠🏠🏠🏠🏠🏠
Połączenie dwóch historii, z których jedna mieści się w naszych, obecnych czasach oraz drugiej, która akcja rozgrywa się w czasach wojny to świetne połączenie. Przeskok w strefach czasowych nie powoduje chaosu bądź braku możliwości skupienia się.
Wątek Sary i Daniela często wywoływał na mojej twarzy uśmiech i rozczulenie. Wątek Chany-Żydówki i dyrektorki przytułku- smutek i łzy.
Niby tak różne od siebie odczucia , ale łączą je dwie najważniejsze rzeczy- miłość i otworzenie swego serca na innych. Bo pomaganie nie boli, ale daje wielką dawkę radości i satysfakcji.
Obie te historie są tego przykładem. Może czasami nie jesteśmy w stanie wziąść na siebie wszystkich problemów i smutków innych ludzi, ale możemy im pomóc w mniejszym lub większym stopniu. Nam sprawi to niesamowitą przyjemność oraz, jak to mówią ,,dobro zawsze wraca do tego, kto je dał".
Z całego serca polecam Wam tą pozycję Autorki. Jest napisana w prosty i klarowny sposób, a dodatkowo ma w sobie bardzo wiele życiowych przemyśleń ❤❤❤
Bohaterowie, tacy jak Sara i Daniel zostali stworzeni przez Autorkę tak, że moglibyśmy się z nimi utożsamiać. Natomiast postać Chany zapewne jest przykładem osoby o gołębim sercu, których w czasach wojny, na szczęście, nie zabrakło.