Gdybym cię nie spotkała recenzja

Moje pierwsze spotkanie z twórczością Agaty Przybyłek za sprawą powieści Gdybym Cię nie spotkała okazało się zaskakującym literackim doznaniem. Dwie zupełnie różne kobiety z dwóch różnych epok, ale łączy jedno – chęć niesienia pomocy innym.
Sara to młoda mieszkanka małej miejscowości pod Warszawą, która swoje już w życiu przeszła. Prowadzi warsztaty teatralne dla dzieci, to im poświęca całą swoją uwagę. Gdy dowiaduje się o poważnej chorobie jednej z podopiecznych, bez wahania angażuje się w pomoc. Przy okazji zbierania fantów na zbiórkę poznaje Daniela, który całkowicie odmieni jej życie. Chana natomiast to młoda Żydówka, która zorganizowała sierociniec dla najmłodszych ofiar wojny. Poświęca swoje bezpieczeństwo, by nieść pomoc dzieciom poszkodowanym przez niemieckich żołnierzy. Mimo ogromnego niebezpieczeństwa, nie daje się namówić narzeczonemu na ucieczkę z miasta. Do ostatniej chwili dzielnie stoi u boku swoich podopiecznych.
Dla obu kobiet ważną wartością w życiu jest niesienie pomocy innym. To właśnie mnie w obu bohaterkach urzekło. Muszę jednak przyznać, że historia Chany dużo mocniej mnie wzruszyła. Z bohaterskim wręcz oddaniem zajmowała się dziećmi, mimo, że groziło jej ogromne niebezpieczeństwo. Końcowe sceny sprawiły, że łzy płynęły mi po policzkach. Losy Sary nie wzbudziła we mnie aż takich emocji. Ona i Daniel dostali od życia w kość, jednak udało im się pozbierać. Otrzymali od losu drugą szansę i pięknie ją wykorzystali. Budzące się uczucie między bohaterami i zbudowany związek wydawał mi się zbyt idealny i przesłodzony. Może to jednak był celowy zabieg autorki – fragmenty opisujące sielankowy związek Sary i Daniela przeplatane były z historią Chany i Abrama, tragiczną i łamiącą serce.
Najnowsza powieść Agaty Przybyłek niewątpliwie wprowadza czytelnika w świąteczny nastrój, jest przepełniona ciepłem i romantyzmem. Autorka w cudowny sposób mnie oczarowała. Książkę czytałam niemal jednym tchem.
Gdybym cię nie spotkała to 8 tom cyklu Bądź przy mnie zawsze. Brak znajomości poprzednich części absolutnie nie zaburza odbioru, każdy tom tworzy odrębną całość.