Zimna krew recenzja

Zimna krew

Autor: @enga ·2 minuty
2009-12-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Drugi tom przygód sierżant Paris Murphy. Tak, jak w “Czystym cięciu” mordercę poznajemy na początku ksiązki, a potem śledzimy jego poczyniania, starania policji o ujęcie zwyrodnialca oraz przyczyny jego działań.
Ta jedna niewyjaśniona zbrodnia doprowadziła do spotkania Paris i jej kolegi z liceum – Justice’a Tripa. Spotkanie to daje jej okazję do odkrycia, że Justice ciągle jeszcze tkwi mentalnie w czasach liceum, rozpatrując wszystkie szykany, które go tam spotkały. Oraz do spostrzeżenia, że próbuje on coś dodać do jej drinka. Te fakty powodują, że Paris zaczyna interesować się jego poczynaniami…
Mamy okazję obserwować dalsze perypetie Paris również w sferze osobistej – jej kolejne próby pracy nad nieudanym małżeństwem, próby rozwiązania sytuacji z kolegą z pracy, który zainteresowany jest związkiem z Paris. A jakby tego było mało na horyzoncie pojawia się nagle ktoś nowy! Niezmiernie skomplikowana sytuacja, w której Paris chyba jednak trochę się gubi, nie radzi sobie z podejmowaniem i wykonywaniem decyzji. Zdecydowanie w tej części jest bardziej kobietą, niż policjantką, a przynajmniej takie miałam wrażenie. O ile w pierwszej części wątek życia osobistego był, ale nie przeważał, to w części drugiej powiedziałabym, że jest już pół na pół. Ciekawe, jaka będzie kolejna część przygód Paris, muszę przyznać, że chciałabym ją już mieć na półce, by móc zobaczyć, jak się skończą te zawirowania ;)
Całkiem podoba mi się zabieg stosowany przez Monsour, czyli ujawnianie od samego początku kto jest winny zbroni. Ciekawe, na ile to się sprawdzi w dalszych książkach, trudno powiedzieć. Tutaj mieliśmy znowu szansę poznać całe “tło” z życia zabójcy. Jąkający się “odmieniec”, odrzucony w szkole przez wszystkich, podlegający znęcaniu się słownemu i fizycznemu, którego matka i siostra nagle znikają, a ojciec też okazuje się być niezbyt stabilny psychicznie. To wszystko tworzy potwora, który tylko marzy o tym, by się zemścić na kolegach z liceum i być w centrum uwagi społecznej, najlepiej jako bohater. A tak swoją drogą ostatnio zauważam coraz więcej przypadków, gdzie w kryminałach zbrodnie rodzą się właśnie z podobnych przyczyn – ciekawy schemat? Czy wszystkie podobne sytuacje tworzą chorych psychicznie zbrodniarzy? Każde dziecko odrzucane przez grupę to potencjalny morderca? Tak sobie tylko dumam ;)
Jeżeli ktoś lubi kryminały, a na dodatek podobała mu się pierwsza część przygód seksownej pani sierżant, to zapraszam serdecznie – będzie się podobać :)

[Recenzję zamieściłam wcześniej na swoim blogu - http://ksiazkowo.wordpress.com/2009/12/18/zimna-krew-theresa-monsour/]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2009-12-16
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zimna krew
Zimna krew
Monsour Theresa
5/10
Cykl: Paris Murphy, tom 2
Seria: Seria Kryminalna

Bunny Pederson nie podobał się brzoskwiniowy kolor, który jej najlepsza przyjaciółka wybrała dla swoich druhen. Po zbyt wielu kieliszkach wina musującego postanowiła wrócić do domu, żeby się przebrać....

Komentarze
Zimna krew
Zimna krew
Monsour Theresa
5/10
Cykl: Paris Murphy, tom 2
Seria: Seria Kryminalna
Bunny Pederson nie podobał się brzoskwiniowy kolor, który jej najlepsza przyjaciółka wybrała dla swoich druhen. Po zbyt wielu kieliszkach wina musującego postanowiła wrócić do domu, żeby się przebrać....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @enga

Każdy kot ma dwa końce
Kocio-ludzka rzeczywistość

Nie może to być recenzja w typowym tego słowa znaczeniem, bo też i książka nie jest typowa. Wszyscy znamy masę mniej lub bardziej ciekawych polskich przysłów i powiedzeń,...

Recenzja książki Każdy kot ma dwa końce
Matki, żony, czarownice
Saga o kobietach

Joanna, czterdziestoletnia żona i matka, szczęśliwa i spełniona kobieta. Pochodzi z rodu nietypowych kobiet, które zawsze mają burzliwe i niewiarygodne życie. A jak to wy...

Recenzja książki Matki, żony, czarownice

Nowe recenzje

Cienie pośród mroku
Kiedy spokój jest tylko złudzeniem
@Malwi:

"Cienie pośród mroku" to książka, która wyrywa czytelnika z pozornie sielankowej codzienności, by wciągnąć go w wir mro...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Van Dewar
Fantastyka na poziomie
@Aleksandra_99:

„Nie wyruszam, by umrzeć. Pragnę żyć, lecz nie mogę zrezygnować z mojego marzenia”. Kolejna książka, która mi pokazuje...

Recenzja książki Van Dewar
Ostatni Pan i Władca
Przyszłość ludzkości nie rysuje się różowo
@Airain:

Zbiór piętnastu opowiadań Dicka, nierówny, jak to bywa ze zbiorami, ale i tak niezwykle interesujący, zarówno ze względ...

Recenzja książki Ostatni Pan i Władca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl