Green Arrow: Szmaragdowy banita recenzja

Zielono mi, czyli - czemu ja sobie to robię, część trzecia.

Autor: @mori ·1 minuta
2022-03-28
Skomentuj
1 Polubienie
Oliver Queen z serii Odrodzenie zachowaniem przypomina mi trochę niektóre lewicowe aktywistki - ma główkę pełną pięknych idei i wzniosłych haseł, dużo gada o tym, co trzeba zrobić, by było lepiej, z czego jednakowoż mało wynika.
Ciężko się to czytało.

Niezaprzeczalnym plusem jest to, że w odróżnieniu od Wyspy Blizn, tutaj autor zaserwował nam jakąś akcję. Nie wynudziłam się aż tak, jak przy poprzednim tomie; sto pięćdziesiąt stron zaliczyłam prawie na raz (prawie, bo po około stu stronach musiałam odłożyć komiks i się zdrzemnąć. Ale to mógł być przypadek, a nie zasługa średniego scenariusza).

Wizualnie raz jest lepiej, raz gorzej, wielkiej miłości nie ma, ale osoba odpowiedzialna za szatę graficzną ostatniego zeszytu urzekła stylem.

A sama fabuła?
Cóż. Wydaje się, że bardziej superbohatersko się nie da - nasz zielony idealista zostaje oskarżony o ataki na niewinnych obywateli, musi się bronić - zarówno przed fałszywymi oskarżeniami jak i nieznanym wrogiem, który przypuszcza na niego atak za atakiem, ukrywając się na obrzeżach Seattle, nawiązując nowe sojusze i broniąc się przed wrogami.
Schemat ograny do bólu; kto przeczytał ze dwa komiksy i/lub obejrzał trzy komiksowe adaptacje w postaci filmu, animacji bądź serialu, wie, o czym mowa.

Wszystko jest wyzbyte jakiejkolwiek substancji, miałkie, nijakie. Nie razi, ale i nie porywa. Mam wrażenie, że to zmora nowoczesnego rynku komiksowego - stworzymy byle co, opakujemy w ładne kolorki i rysuneczki, a naiwniacy i tak kupią.
Proszę się tylko nie obrażać.
Jak widać z resztą, sama często bywam tym "naiwniakiem".

Poprawcie mnie, jeśli się mylę - ale chyba się nie mylę: "Green Arrow" oryginalnie został stworzony jako krytyka amerykańskiego kapitalizmu lat sześćdziesiątych. Czyż nie jest to temat na czasie? Dobrze napisany komiks mógł być dodatkiem do dyskusji o kondycji świata.
Ale... Właśnie. Trzeba byłoby napisać dobry komiks, a temu jest daleko do bycia dobrym. A kilka rzuconych od niechcenia umoralniających tekstów nie czyni go społecznie zaangażowanym.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Green Arrow: Szmaragdowy banita
Green Arrow: Szmaragdowy banita
Otto Schmidt, Benjamin Percy
7/10
Cykl: Green Arrow DC Rebirth, tom 3
Seria: DC Odrodzenie (DC Rebirth)

Trzecia odsłona opowieści o Szmaragdowym Łuczniku, znanym jako Green Arrow, w kolekcji DC Odrodzenie. Oliver Queen stracił wszytko. Jego siostra Emiko zaginęła. Ogromny majątek rodzinny przepadł. A ca...

Komentarze
Green Arrow: Szmaragdowy banita
Green Arrow: Szmaragdowy banita
Otto Schmidt, Benjamin Percy
7/10
Cykl: Green Arrow DC Rebirth, tom 3
Seria: DC Odrodzenie (DC Rebirth)
Trzecia odsłona opowieści o Szmaragdowym Łuczniku, znanym jako Green Arrow, w kolekcji DC Odrodzenie. Oliver Queen stracił wszytko. Jego siostra Emiko zaginęła. Ogromny majątek rodzinny przepadł. A ca...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @mori

Strychnica
Zawód.

Ta książka jest dowodem na to, że nie ważne, jak dobrze pomysł wygląda na papierze, żeby książka była dobra, potrzeba jeszcze dobrego wykonania. Przyznam, że czuję się ...

Recenzja książki Strychnica
Widok ze wzgórza odciętych głów
Podobało mi się.

Recenzja dzięki uprzejmości Autorki. IG: aga_osikowicz_chwaja Chociaż nie powiem, żeby była to powieść idealna. Bardzo nie lubię być wrzucana w centrum wydarzeń bez u...

Recenzja książki Widok ze wzgórza odciętych głów

Nowe recenzje

Mądra wdzięczność
"Wdzięczność to świadomość obDARowania."
@burgundowez...:

"Wdzięczność to świadomość obDARowania." „Mądra wdzięczność” to książka, która otwiera oczy na znaczenie codziennyc...

Recenzja książki Mądra wdzięczność
Jak adoptowałem Antona
Samotny rodzic nie znaczy, że gorszy
@Oliwia_Anto...:

@ObrazekJak adoptowałem Antona - Robert Klose Dziękuję Panu Piotrowi Moskwa za możliwość przeczytania tej książki. ...

Recenzja książki Jak adoptowałem Antona
Stan nieważności
Między pozorem normalności a głębią emocjonalny...
@sylwiacegiela:

Katarzyna Kołczewska, znana z umiejętności subtelnego, a zarazem bezkompromisowego portretowania relacji międzyludzkich...

Recenzja książki Stan nieważności
© 2007 - 2025 nakanapie.pl