Spod skrzydeł wydawnictwa Initium wyfrunęła debiutancka powieść Adama Wyrzykowskiego. „Klątwa Czarnoboga” to pierwszy tom serii „Bliskie spotkania czarciego stopnia”. Książka pod patronatem portalu Lubię Czytać.
Makary ma trzynaście lat i jest sfrustrowany ciągłymi przeprowadzkami. Zamieszkuje wraz z ojcem w małym miasteczku, gdzie jego rodzic zajmuje się budową przeprawy na rzece. Podczas prac budowlanych zostaje odsłonięta dziwna figura przedstawiająca postać starca. W miasteczku zaczyna dochodzić do zdarzeń, które trudno jest logicznie wytłumaczyć. Makary wraz z nowymi przyjaciółmi będzie zmuszony stanąć do walki z pradawnymi siłami. Jak jednak uratować świat, gdy wokół panoszą się przedziwne figury, a jedynym przewodnikiem po świecie duchów i upiorów jest cyniczny skrzat? Ekipa młodych bohaterów stanie przed wyzwaniem, które odmieni ich życie.
Nie jest lekko, gdy jesteś nastolatkiem, często zmieniasz szkołę i twój świat nie chce się ustabilizować. Sytuacji nie poprawia fakt, że trafiasz do mieściny, gdzie zaczynają grasować pradawne bóstwa. Czy Baba Jaga to rzeczywiście zła wiedźma? Ile żywotów mają koty? Adam Wyrzykowski wrzuca nas do świata, gdzie mitologia słowiańska miesza się z ludzkim losem. Brawurowo napisana historia, w której nic nie jest oczywiste, a pozornie znane byty przybierają zaskakujące oblicza. Zjawy, czorty, duchy kryją mnóstwo tajemnic, wiodą pełne sekretów żywoty i niekoniecznie są tym, za kogo próbują uchodzić. Autor napisał historię, która skupia w sobie mnóstwo elementów fantastycznych bazujących na znanych legendach, ale zrobił to w kompletnie szalony sposób. W tym świecie nic nie jest proste i nikt nie chadza wyznaczonymi ścieżkami. Wyrzykowski bawi się konwencją. Inteligentnie lączy mity, legendy i baśnie. „Klątwa Czarnoboga” to napisana z dużą swadą przygodowa powieść dla młodzieży, w której akcja toczy się w ekspresowym tempie, bohaterowie nieustannie znajdują się w wirze galopujących zdarzeń, a świat materialny miesza się z tym nieziemskim. Bardzo interesująca konstrukcja powieści. Autor sprawnie łączy wątki, przeplata motywy, które wydawać się mogło, że nie mają prawa zetknąć się ze sobą i tworzy iście wybuchową mieszankę.
Powieść przygodowa, która łączy mnóstwo ciekawych elementów, a niezmierzalnym atutem jest to, jak Wyrzykowski prowadzi narrację : jest tu imponujące tempo akcji, plejada niejednoznacznych postaci i wyśmienity język. Pełen dowcipu, naturalny. Bardzo dobre dialogi, które sprawiają, że książka po prostu sama się czyta. Wyczuwalna jest pasja i to, że autor miał autentyczną radość z pisania tej powieści. Żałuję, że nie mogłam przeczytać takiej książki, gdy byłam nastolatką. Teraz, gdy wiek młodzieńczy mam już dawno za sobą, poczułam niesamowitą przyjemność w trakcie tej lektury. Zostałam porwana do tego świata i niechętnie go opuściłam. Jeżeli tak prezentuje się debiut Adama Wyrzykowskiego, to nie pozostaje nic innego jak oczekiwanie na kontynuację tej niesamowitej historii. Stylistycznie, językowo i literacko nie można się tutaj absolutnie do niczego przyczepić. Olbrzymia wyobraźnia pisarza i talent do oddania plastycznie wykreowanego świata, pełnego niesamowitych postaci i zaskakujących zwrotów akcji budzą szacunek. Któż z nas nie ma w sobie żylki poszukiwacza przygód? „Klątwa Czarnoboga” stanowi doskonały przykład tego, że przygoda czekać może na nas w najmniej oczekiwanym miejscu, a świat tak pozornie dobrze nam znany, skrywać może niejedną tajemnicę. Skupienie na detalach, barwne opisy, a nade wszystko moc postaci, które oddane są w bardzo interesujący sposób. Nie ma tu miejsca na nudę. Nie jest łatwo napisać taką powieść, zaprezentować swoje widzenie świata fantastycznego i przekonać do tego innych. Adamowi Wyrzykowskiemu to się udało. Ja tę wizję kupuję. Ujmujące jest zaangażowanie w przedstawienie świata na wskroś naszego, polskiego, opartego na naszych legendach słowiańskich. Wszyscy bohaterowie noszą piękne imiona, a wokół nich pradawne istoty głoszą prawdę o świecie przyrody. Ta książka niesie za sobą przesłanie, a to dodatkowo ją wzbogaca. Każdy bohater, nawet na pozór nieistotny, wnosi do tej historii swój wkład. Powieść z przesłaniem nad którym warto się pochylić.
W trakcie lektury „Kłątwy Czarnoboga” nie miałam czasu na dłuższe refleksje ponieważ ta książka jest od początku do końca tak fenomenalnie napisana, że nie można jej odłożyć choćby na chwilę. Zaskakująca, misternie opracowana i mądra. Życzyłabym sobie czytać tego typu powieści częściej. Niewiarygodne, że to debiut. Diabeł gorąco poleca.