Hej, Kochani. U Was też dziś tak cieplutko ? Oby już tak zostało, uwielbiam wiosnę.
Ostatnio mam mniej czasu na czytanie niż bym chciała. W sumie zawsze mogłoby go być więcej, ale teraz mam szczególnie dużo na głowie. Ale mimo to staram się nadrabiać i w końcu znalazłam czas na kolejną z książek Agnieszki, kolejny tom serii “Zemsta Castillo” , którym ponownie autorka mnie zachwyciła.
Wcześniejsze dwa tomy to przede wszystkim historia Evy i Ivo ale nie dało się przejść obojętnie obok opowieści o koszmarze jakiego doświadczyła siostra dona Katanii, Laura. Miała tylko 10 lat gdy została wraz z matką porwana przez Turków. Na jej oczach zamordowano jej mamę, po czym odebrano dzieciństwo, dziewictwo, spokojne sny… Taka młoda, a już tak złamana. I choć nie ma wieku, w którym można być gotowym na gwałt, to gdy doświadcza tego dziecko, taki fakt przeraża znacznie mocniej. Latami twarz Emira Sedata nękała ją w koszmarach. Teraz nadszedł czas na zemstę. Czy będzie na nią gotowa ? Jakie będą jej konsekwencje ?
Już na wstępie zaznaczę, że bardzo spodobało mi się to w jaki sposób autorka podeszła do kwestii traumy po gwałcie. Często drażni mnie w romansach z takim wątkiem, jak jest to bagatelizowane. Laura na pierwszy rzut oka jest twarda i pewna siebie, lecz chowa rany głęboko. Lęk przed odrzuceniem, brakiem akceptacji tego, że została zbrukana… Nie każdy mężczyzna będzie potrafił zrozumieć jej lęk przed dotykiem. Tylko alkohol i używki pozwalały jej na “normalne” zbliżenia. A jak da radę bez wspomagaczy ?
Często w takich przypadkach w książkach pojawia się ten jedyny, przy którym jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, wszystkie takie problemy i niepewność, znikają. I mimo, że tu Laura ma nawet dwóch niezwykle wyrozumiałych i cierpliwych adoratorów, Agnieszka podeszła do tematu realistycznie, rzeczowo i profesjonalnie. Pokazała jak trudno takiej skrzywdzonej kobiecie zaakceptować czyjś dotyk, własne ciało, jak ciężko czerpać przyjemność z seksu, który dawniej tak wiele krzywd wyrządził.
“Zemsta upadłej księżniczki” to romans mafijny skupiający się przede wszystkim na Laurze Castillo. Bo to ona upadła, ona jest księżniczką mafii i ona dokona zemsty. Nasza bohaterka pokazuje tu jak powstaje z kolan, zaskakuje swoją siłą nawet siebie, pokazuje, że krew Castillo płynie w jej żyłach i jest zdolna nie tylko do wielkich rzeczy ale i … okrutnych.
“Wydarzenia z dzieciństwa zahartowały mnie na ból i cierpienie, a co za tym idzie, łatka kruchej czy delikatnej mafijnej księżniczki już dawno do mnie nie pasuje.”
To także książka z wyraźnym trójkątem miłosnym.
Laura od dziecka praktycznie zna Angelo, członka mafii, przyjaciela i prawą rękę swojego brata. Jednak nie łączyło ich nic prócz przyjaźni do tej jednej, namiętnej nocy.
Także jedna, wyjątkowa dla niej noc, połączyła lata wcześniej ją i Dantego, brata Evy. Jednak on zniknął nad ranem i został wspomnieniem, które na nowo pojawiło się w jej życiu. Między tą dwójką zrodziło się uczucie, na którym cieniem kładzie się obecność Angelo.
Żaden z mężczyzn nie chce się poddać, chcą walczyć o uczucia Laury. Który z nich wygra ?
Jeżeli boicie się, że ta książka będzie taką przepychanką, pełną wątpliwości i dylematów na temat, którego wybrać, dla którego bije jej serce, to nie ma się czym martwić. Autorka co prawda bawi się uczuciami bohaterów i emocjami czytelnia w tej kwestii. Bo gdy już wydaje się, że wybór jest oczywisty, podważa argumenty, wrzuca między bohaterów sporą dawkę niepewności, zazdrości, wystawia ich zaufanie na próbę i tak lawirujemy pomiędzy nimi. Ale emocji nie tylko dotyczących tej trójki, mamy ogrom.
Dzieje się w tym tomie bardzo wiele. Sytuacja w rodzinach mafijnych Castillo i Valenti jest wyjątkowo niestabilna. Nie dość, że Sedat zagraża obu rodzinom, to po przejęciu władzy przez Dantego, nie brakuje w oddziale osób mu przeciwnych, potencjalnych zdrajców. Co z tego wyniknie ?
Bałam się nie raz jak ta historia się skończy. Agnieszka przyprawiała o palpitacje, szokowała, trzymała w niepewności. Pokazała naszych bohaterów z innej strony, szczególnie mroczną i brutalną stronę Laury ale nie tylko ona tu zaskoczy. Ale kto poza nią, już przekonajcie się sami.
Ostatnio mniej u mnie romansów mafijnych ale są autorki, które świetnie się w tym gatunku sprawdzają, po które będę wiernie sięgać za każdym razem, przy każdej nowej książce i Agnieszka zdecydowanie należy do tego grona. Pokazała już, że nie tylko mafia idzie jej rewelacyjnie, niedługo udowodni to ponownie. Co by nie napisała, warto przeczytać i tak jest też w tym przypadku.
To świetna książka, trzymająca w napięciu, wzbudzająca liczne emocje, zawierająca sceny zarówno te gorące jak i poruszające. Ale są też momenty mrożące krew w żyłach. Chwile gdzie krew się leje i co wrażliwsi mogą być wstrząśnięci. Ja kocham takie mocne sceny i wszystko w tej książce niezmiernie mi się podobało. A jak widzę to nie koniec serii i bardzo mnie to cieszy. Czekam na więcej, jak zwykle - niecierpliwie. A Wy ?
Serdecznie polecam zarówno ten tom jak i poprzednie, a także całą twórczość autorki. Dziękuję za egzemplarz do recenzji autorce i Wydawnictwu Niezwykłe.