Gratka dla fanów Pana Tabletki!
Gratka dla fanów życia bez chemii, konserwantów i innych plastików!Gratka dla miłośników natury, spokoju i ogrodowej zieleni!Kim jest autor? Skromnym człowiekiem, który na swoją kolejną książkę pracował całe zawodowe życie. Prywatnie ojciec i mąż. Zawodowo farmaceuta. Z pasji propagator wiedzy i "właściciel" bloga
https://pantabletka.pl Poprzednią książkę na temat
Odporności, skupioną na dzieciach, możecie znaleźć tutaj
https://pantabletka.pl/ksiazka-odpornosc-pan-tabletka-opinie/ Tytuł nowej, drugiej książki to
Zdrownik. I on jest taką trochę zmyłką dla osób szukających w czeluściach internetu rzetelnej pozycji. Bo Marcin Korczyk nie uważa się na wróżkę Sedinę, Babę Jagę ani nie leczy na łamach książki ogonem szczura zawieszonym w roztworze z pazura nietoperza.
Ma klasyczne uniwersyteckie wykształcenie w nurcie nauki opartej na dowodach. Wniosek z tego taki, że choć
Zdrownik wymierza policzek pacjentom, którzy domagają się od lekarza antybiotyku na każdą infekcję, bo "znam swój organizm", bo "bez antybiotyku mi nie przejdzie", bo "ja zawsze biorę ten trzydniowy" itd.
jest jednak podręcznikiem opartym na wynikach badań naukowych. Jest tu wiedza przekazywana z pokolenia na pokolenie, ale zweryfikowana przez Pana Tabletkę przez pryzmat bycia klasycznym, nie homeopatyczno-wróżbicko-irydologiczno-alternatywym farmaceutą. On jest
po ludzku uczciwy w przekazywaniu wiedzy. Otrzymujemy więc od (paradoksalnie) Pana Tabletki 400 stron na temat leczenia bez tabletek i życia bez tabletek, które są spójne z EBM, czyli medycyną opartą na dowodach. I to jest wypełnienie olbrzymiej niszy na rynku wydawniczym. Ale hej, hej! Przecież nie tylko. Przecież pacjent, który łyka antybiotyki jak tik taki na każdą wirusową infekcję nie chce zrobić sobie krzywdy! No i tu dochodzimy do sedna i napięcia jak u Hitchcocka. No bo czym mam się leczyć, jeśli nie antybiotykiem? Jak wspomóc organizm w walce z infekcją? W
Odporności Marcin Korczyk pisał o tym, dlaczego chorujemy i dlatego chorować czasem i na niektóre choroby (tylko niekiedy i tylko niektóre!)... nie zaszkodzi. Tutaj pisze,
jak żyć, kiedy zdrowie nie domaga i jak wyprzedzić te niedomogi u zdrowych. I na tej kanwie łatwiej zrozumieć decyzje lekarzy, którzy czasem mówią, że do antybiotyku naprawdę wskazań nie ma. Choć to oczywiście jedynie ułamek relacji lekarz-pacjent. Relacji, w której w Polsce brakuje miejsca dla farmaceuty. Bo
nowoczesne leczenie powinno być partnerskim spotkaniem pacjenta, lekarza i farmaceuty, a nierzadko także diagnosty laboratoryjnego. To jest uczciwa, zindywidualizowana medycyna na miarę czasów. Czy jako społeczeństwo jesteśmy na to gotowi? Nie wiem. Wiem jednak, że Pan Tabletka robi podwaliny pod taki układ.
Wydaje mi się, że nie ma sensu rozpisywać się na temat samej treści, bo naprawdę mnóstwo wycinków z książki jest na blogu Pana Tabletki, są filmiki, jest spis treści itd. Jeśli nie chcecie teraz kupować książki, to może przeczytacie blogowe wpisy, bo stanowią porcję rzetelnej, zweryfikowanej wiedzy?Osobiście polecam m.in.:
- aktualnie gorący temat wśród znajomych, czyli czy dziecko z katarem może pójść do żłobka/przedszkola?
https://kursydlarodzicow.pl/blog/czy-dziecko-z-katarem-moze-pojsc-do-zlobka-przedszkola/ - oraz "lajfstajlowo" też mocno na czasie na temat wyboru preparatu witaminy D3
https://pantabletka.pl/jak-wybrac-najlepsza-witamine-d3/ Sama książka jest wydana przepięknie, ma stonowane kolory, setki zdjęć np. rozmarynu, goździków, szczotki do suchego masażu, a także Marcina K., przejrzysty spis treści, bardzo intuicyjną kolejność podawania informacji.
Nie jest to przewodnik po ziołach. O nie! Generalnie są tu
4 rozdziały:
1) Pierwszy
o domowych recepturach na przeziębienie i wsparcie odporności.
2) Drugi
o niestrawności i trawieniu w ogóle.
3) Trzeci o domowym SPA,
tradycyjnych sposobach na wspomaganie urody (spojler alert: nie smarować się cytryną na słońce!).
4) No i czwarty miód na moje serce, o p
roduktach pszczelich w zdrowiu i odporności.
Zwróćcie, proszę, uwagę jak kluczowe jest jedno ze zdań od autora:
każdej skrajności mówimy NIE. Nie jest więc tak, że dobrym dla zdrowia jest wyłącznie leczenie się samemu w domu tym, co nam wyrosło na grządce lub parapecie w kuchni ani też łykanie tony tabletek, kapsułek i innych specyfików na receptę i bez. Ten balans pozwala odnaleźć... Pan Tabletka. Nie uważa się za omnipotentnego, bo potrafi napisać- sposób dobry, ale kobiety w ciąży powinny wcześniej zapytać specjalistę. Brawo za to! Mi osobiście marzy się książka autorstwa Korczyka o ciężarnych i karmiących piersią, bo to ogromna nisza na rynku, a ten człowiek jest w stanie zrobić to solidnie, także w obszarze "domowych sposobów na".
Moim hitem jest przepis na syrop z cebuli, bo pierwszy raz w życiu zetknęłam się z informacją o tym, że fajnie go zrobić jednak z czerwonej, a że piszę tę recenzję w fazie zejściowej infekcji, przetestowałam i mówię "WOW"! No różnica naprawdę jest.
Książka posłuży na dłużej, można do niej sięgać w różnych okolicznościach, czytać na wyrywki, próbować poderwać kogoś na ciekawostki z różnych działów albo po prostu do życzeń "dużo zdrowia" dorzucić ją w prezencie jako przekucie słów w czyn. No i jest też bibliografia z materiałami źródłowymi, na których bazował autor. Zna ktoś rektora medycznej uczelni wyższej? Może by z tego
Zdrownika zrobić chociaż fakultet... Hmm...
Książkę można kupić (obecnie w promocji) na stronie
https://kursydlarodzicow.pl/produkt/zdrownik-naturalne-i-tradycyjne-przepisy-na-zdrowie-i-odpornosc/. Ja swój egzemplarz otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl, co w zadziwiający sposób zbiegło się w czasie z "przeziębieniem", więc dla celów recenzji miałam okazję przetestować część przepisów na własnej skórze. Uczciwie polecam. Warto.