Zdjęcie snu recenzja

Zdjęcie snu

Autor: @Malwi ·2 minuty
2024-12-26
Skomentuj
27 Polubień
Kiedy sięgałam po "Zdjęcie snu" Maxa Fudali, miałam nadzieję na wciągającą, mroczną opowieść kryminalną, która pochłonie mnie bez reszty. Zapowiedź książki sugerowała złożoną fabułę, pełną tajemnic, napięcia i niespodziewanych zwrotów akcji, a sceneria sennego miasteczka z mroczną przeszłością brzmiała jak idealne tło dla niepokojącej historii. Opis na okładce zapowiadał niebanalną opowieść kryminalną, która miała połączyć elementy grozy, tajemnicy i psychologicznej głębi. Sielankowe miasteczko Ostoja, seria brutalnych zbrodni i tajemniczy morderca – to wszystko brzmi jak przepis na historię, od której trudno się oderwać. I rzeczywiście, początek książki mnie zaintrygował. Atmosfera sennej prowincji, gdzie pod powierzchnią spokoju czai się coś złowieszczego, została oddana bardzo sugestywnie. Jednak im bardziej zagłębiałam się w fabułę, tym bardziej narastało moje rozczarowanie.

Nie mogę zaprzeczyć, że styl Fudali jest solidny. Autor umiejętnie buduje napięcie, a jego język jest klarowny i sprawny, co ułatwiało mi odbiór tej historii. Problem polegał jednak na samej fabule, która – mimo obiecującego startu – szybko zaczęła mnie nużyć. Początkowe wątki wydawały się prowadzić donikąd, a intryga kryminalna, choć początkowo wciągająca, w miarę rozwoju stawała się coraz bardziej przewidywalna i schematyczna. Morderca, znany jako Kociarz, miał potencjał na bycie mrocznym i niepokojącym antybohaterem, ale jego motywy i działania ostatecznie wydały mi się mało przekonujące.

Postać Filipa Dragana, pisarza, który wkracza do Ostoi, miała być zapewne ciekawym punktem widzenia – outsiderem, który próbuje odkryć prawdę o miejscowej tragedii. Niestety, Dragan okazał się dla mnie bohaterem zbyt papierowym, z niewystarczającą głębią, bym mogła naprawdę zaangażować się w jego losy. Jego działania i dedukcje często wydawały się wymuszone, jakby autor bardziej dbał o przesunięcie fabuły do przodu niż o naturalność zachowań postaci.

Największym problemem "Zdjęcia snu" była dla mnie monotonia. Choć książka porusza interesujący temat i ukazuje mroczne zakamarki ludzkiej psychiki, zabrakło w niej dynamiki, która utrzymałaby moją uwagę. Fragmenty śledztwa i retrospekcji, czy opisy snu, które miały budować napięcie, często ciągnęły się zbyt długo, tracąc impet. W rezultacie książka, która na początku mnie wciągnęła, w pewnym momencie stała się dla mnie bardziej obowiązkiem niż przyjemnością.

Podsumowując, "Zdjęcie snu" to powieść poprawna stylistycznie i dobrze skomponowana na poziomie językowym, ale fabularnie niedopracowana. Rzeczywistość bywa gorsza od najstraszniejszego koszmaru – taki motyw przewodni zdawał się obiecywać coś więcej niż to, co ostatecznie dostałam. Jeśli szukasz książki, która przyniesie kilka wieczorów umiarkowanej rozrywki, być może "Zdjęcie snu" spełni Twoje oczekiwania. Jednak dla mnie, mimo obiecującego początku, była to lektura, która nie sprostała moim nadziejom.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-12-26
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zdjęcie snu
Zdjęcie snu
Max Fudali
5.7/10

Rzeczywistość bywa gorsza od najbardziej przerażającego koszmaru Sennym miasteczkiem Ostoja wstrząsa seria zagadkowych morderstw nastolatków. Ofiary zostają znalezione ze śladami poparzeń na ciałach...

Komentarze
Zdjęcie snu
Zdjęcie snu
Max Fudali
5.7/10
Rzeczywistość bywa gorsza od najbardziej przerażającego koszmaru Sennym miasteczkiem Ostoja wstrząsa seria zagadkowych morderstw nastolatków. Ofiary zostają znalezione ze śladami poparzeń na ciałach...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ponad 500 stron, mroczna, ciemna okładka, a na niej przykuwający wzrok i obłęd w oczach- wszystko to wskazuje na mrożący krew w żyłach kryminał lub thriller. Czy faktycznie było emocjonująco? Czy "Zd...

@g.sekala @g.sekala

Pozostałe recenzje @Malwi

Odludzie
"Odludzie " – gdy las staje się domem, a dom... klatką

Las. Cisza. Dziewczyna, której nie powinno tam być. Zmarznięta, samotna, milcząca. Tak zaczyna się ta historia. Tak zaczyna się niepokój, który wpełza pod skórę i zostaj...

Recenzja książki Odludzie
Winy, które nosimy
Winy, które nosimy

Sebastian Bergman powraca – rozbity, niechciany, a jednak wciąż niezastąpiony. Po wydarzeniach, które wstrząsnęły Krajową Policją Kryminalną, wydział stoi na krawędzi up...

Recenzja książki Winy, które nosimy

Nowe recenzje

Nihal z Krainy Wiatru
Nihal z Krainy Wiatru
@agnban9:

📚📚📚📚 "Strach to niebezpieczny przyjaciel: musisz nauczyć się go kontrolować, słuchać tego, co ci mówi. Jeżeli ci się t...

Recenzja książki Nihal z Krainy Wiatru
O początkach
Gorąco polecam
@aneta_skupien:

" O początkach " czyli drugi tom Opowieści autorki cieszynska.agata . W chmurnym Zamku nastaje wiosna. Gród rozkwita, ...

Recenzja książki O początkach
Brzydcy ludzie
Cienie i blaski jesieni życia
@whitedove8:

Życie człowieka przesypuje się niczym ziarnka piasków klepsydrze, a gdy ostatnia drobinka dosięgnie dna, kończy się nas...

Recenzja książki Brzydcy ludzie
© 2007 - 2025 nakanapie.pl