Trzecia żona recenzja

Autor: Ann Aguirre
Tytuł oryginału: The Third Mrs. Durst
Wydawnictwo: Filia
Przekład: Anna Pochłódka - Wątorek
Data wydania: 2.09.2020 r.
__
Marlena Durst żyje w cieniu męża. Kontroluje każdy jej ruch i podejmuje za nią decyzje – co ma na siebie włożyć, co zjeść, z kim się przyjaźnić. Jeżeli żona okaże się nieposłuszna, poniesie konsekwencje. To on trzyma całą władzę. Z zewnątrz wydaje się, że Marlenie nic lepszego w życiu nie mogło się trafić. Nikt się jednak nie zastanawia, czy po ślubie z idealnym mężczyzną jest szczęśliwa i spełniona. Marlena oddała wolność i bezpieczeństwo w zamian za złotą klatkę i życie w cieniu psychopatycznego męża. Jedyną ucieczką może okazać się śmierć. Tak jak w przypadku jego pierwszej żony. I drugiej. Chyba że role się odwrócą…

Prawdopodobnie jednym z moich ulubionych motywów wśród powieści kryminalnych i thrillerów jest motyw zemsty. A jeśli jest to historia zemsty kobiety skierowana przeciwko jej psychopatycznemu mężowi, to dla mnie istny raj! Trzecia żona to historia uciemiężonej Marleny, która opowiada nam o sobie, swoim życiu i małżeństwie z niesamowicie przystojnym, bogatym i - wydawać by się mogło - i d e a l n y m Michaelem Durstem.
Marlena jest prostą dziewczyną z ubogiej rodziny marzącą o byciu modelką i jak niczego innego pragnie życia, które może jej zaoferować bycie żoną Dursta. Przynajmniej tak jej się wydawało.
Niestety, nie jest to historia Kopciuszka, a już z całą pewnością Michael nie jest księciem z bajki. Marlena dowiaduje się o tym szybko i w bardzo brutalny sposób. Za zamkniętymi drzwiami ich ociekającego w luksus apartamentu Michael zdejmuje maskę i zmienia się w brutalnego, kontrolującego i wręcz psychopatycznego potwora.
Momentami lektura była bardzo ciężka. I absolutnie nie dlatego, że była napisana w nieciekawy sposób - przeciwnie, chłonęłam kartkę za kartką. Lektura sprawiała mi trudności ze względu na b r u t a l n o ś ć opisywanych scen. Normalnie nie mam z tym problemu - wiecie uwielbiam czytać kryminały, w których jest rzeźnia (ręka, noga, mózg na ścianie ;) ) ale przemoc domowa jest czymś, co dotyka mnie do żywego.
Niemniej, bez cienia wątpliwości mogę napisać, że Trzecia Żona to jeden z n a j l e p s z y c h thrillerów psychologicznych mojego życia. Porusza trudną ale i niesamowicie ważną kwestię. Szkoda, że nie jest to typowy dla autorki gatunek bo z przyjemnością sięgnęłabym po więcej książek spod jej pióra, a z reprezentowanym przez nią gatunkiem (fantasy / sience fiction ) zdecydowanie mi nie po drodze ;)