"Zdążyć do zmroku" to drugi tom cyklu zielonej serii powstałej na podstawie serialu telewizyjnego "Z archiwum X".
Amerykański serial telewizyjny z pogranicza wielu gatunków, m.in. sensacji, thrillera, horroru czy fantastyki naukowej święcił triumfy w latach 90-tych. Doczekał się w sumie 11 serii oraz dwóch filmów pełnometrażowych ("Z Archiwum X: Pokonać przyszłość" [jego fabuła umieszczona została między 5. i 6. serią] oraz "Z Archiwum X: Chcę wierzyć"). 10 sezon serialu został wydany w 2013 roku w formie komiksu, którego dwa pierwsze tomy zostały wydane w Polsce w 2015 roku przez wydawnictwo SQN. To tyle jeśli chodzi o serialowe ciekawostki.
"Zdążyć do zmroku" to opowieść powstała na podstawie 20 odcinka pierwszej serii serialu ("Darkness Falls"). Mulder i Scully prowadzą dochodzenie w sprawie zniknięcia grupy drwali. Któregoś dnia weszli oni do lasu i nigdy nie wrócili. Wkrótce wychodzi na jaw, że już kiedyś w tym samym miejscu doszło do identycznego zdarzenia - 30 lat wcześniej w lesie, również bez śladu, zaginęła grupa drwali. Mulder i Scully postanawiają bliżej się temu przyjrzeć. Wyruszają do lasu w poszukiwaniu wyjaśnienia... Lecz czy je znajdą? Czy za zniknięciem drwali może stać grupa ekoterrorystów? A może to coś zupełnie innego i ta sprawa jednak nada się do archiwum X...
Z sentymentu i w sumie też szczerze powiem, że ta cieniutka książeczka jest bardzo dobra. Czuć w niej klimat ukochanego serialu z dzieciństwa - człowiek czyta i boi się tego, co znajdzie na kolejnych stronach. Książka wiernie odtwarza odcinek serialu i bardzo dobrze buduje napięcie i klimat grozy. Bardzo fajnie, niemal z uśmiechem i jednocześnie strachem powróciłam do tej książki. Czyta się ją błyskawicznie, w końcu ma tylko 96 stron, króciusieńkie rozdziały i dużą czcionkę ;) To doskonała rozrywka zarówno dla tych, którzy pamiętają serial i z sentymentu chcieliby poznać jego książkową wersję oraz dla tych, którzy nigdy nie mieli okazji poznać pary agentów FBI i teraz chcieliby to nadrobić - książkę czyta się lekko, szybko i przyjemnie a jednocześnie w napięciu i strachu. Świetna pozycja, do tego wciągająca. W sam raz na rozluźnienie po tych cięższych książkowych gabarytach.
Z sentymentu i nie tylko polecam serdecznie!