Przyznam szczerzę, że historia Rasputina była mi obca. Znałam oczywiście ze słyszenia jego nazwisko, jednak nic ponadto. Kiedy w bibliotece zauważyłam książkę Cook'a, postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej o nim samym jak i okoliczności w jakich stracił życie.
Trzeba przyznać, że autor bardzo poważnie zabrał się do swojej pracy, mamy w powieści naprawdę wiele przypisów odnoszących nasz do rozmaitych dokumentów, książek, zeznań. Dołączone są również zdjęcia osób zamieszanych w śmierć ulubieńca Carycy, zdjęcia z miejsca zbrodni, oraz fotografii zwłok mężczyzny. Muszę przyznać, że robią wrażenie.
Autor starał się odpowiedzieć na pytanie- kto dokładnie zabił, w jakich okolicznościach i co popchnęło zabójców do tego czynu. Wydawałoby się, że zadanie nie jest szczególnie trudne, wszak zachowało się dużo raportów policyjnych z tamtych czasów, korespondencji agentów brytyjskich, oraz plotek jakimi żyło całe miasto. Co ciekawe zabójcy nie byli anonimowi- wiedziano powszechnie kto uczestniczył w planowaniu, a później zamordowaniu mnicha. Kłopot pojawia się jednak gdy dociekliwy badacz próbuje rozstrzygnąć który ze spiskowców zadał śmiertelny strzał. Dużą przeszkodą okazał się również fakt, że osoby zamieszane w zbrodnię należały do ścisłej elity ówczesnej Rosji. Osoby których nie można było ot tak skazać i zamordować. Nawet Caryca, która uwielbiała Rasputina (i miała z nim romans) nie mogła w pełni pomścić śmierci tego, który omotał ją tak, że bez niego nie była w stanie podjąć żadnej decyzji. Sprawcy zdawali sobie sprawę, że zagłada ich nie spotka, dlatego pewnie też cały spisek był opracowany bardzo powierzchownie, dopuszczono wiele osób do tej tajemnicy. Autor twierdzi, że zabójcy działali w pośpiechu, nie przemyśleli wielu kwestii. Ba, wręcz zależało im na tym, aby cała Rosja wiedziała, że za zagładą znienawidzonego powszechnie Rasputina stoją ludzie, którzy od dawna domagali się odsunięta jego osoby, oraz zminimalizowania wpływu Carycy na Cara.
Dlaczego zamordowano zdaje się niegroźnego mnicha, który sławił się w uzdrawianiu ludzi, oraz licznych romansach z bogatymi kobietami? Ano dlatego, że w pewnym momencie mężczyzna stał się prawą ręką władczyni, która była pod ogromnym wpływem Grigorija. Leczył jej syna, stał się powiernikiem, oraz doradcą w każdej sprawie. To z nim omawiała plany wojskowe, to on mówił komu warto ufać, kogo odsuwać na dalszy plan. Pozycja syberyjskiego chłopa była tak silna, że za łapówki był w stanie załatwić wszystko. Stał się trzecią osobą w kraju. To budziło przerażenie wśród elity, która czuła obrzydzenie do tego pijaka i dziwkarza. Wszyscy zdawali sobie sprawę, że Car traci poparcie społeczne, co może doprowadzić do rewolucji, której obawiali się wszyscy wpływowi ludzie. W takiej sytuacji nie było wyjścia. Trzeba było usunąć Rasputina za wszelką cenę.
Książka jest ciekawa, odpowiada na wiele pytań, przytacza zeznania samych podejrzanych, analizuje je i weryfikuje. Jak się okazuje jest to trudna rzecz, ponieważ, każdy spiskowiec miał własną wersję wydarzeń, która różniła się wieloma szczegółami od innych opowiadań. Ba, czasami sami mordercy po latach zmieniali bieg tamtych wydarzeń. Jedyne co mogę zarzucić książce, to to że dla takiego laika jak ja, zawiera ona ogromną ilość postaci, faktów, wydarzeń, które trzeba jakoś ogarnąć. Czasami gubiłam się kto jest kim, co ma wspólnego z całym wydarzeniem. Warto jednak sięgnąć po "Zabić Rasputina", jest to bowiem interesująca lektura na letnie dni.
Recenzja dostępna również na moim blogu:
http://ksiazkawreku.blogspot.com/