Szrama recenzja

Zazdrość, to cień miłości...

Autor: @landrynkowa ·3 minuty
2023-07-11
Skomentuj
15 Polubień
„Zawsze chwytamy się nadziei, że wszystko dobrze się skończy. To najbardziej naturalny mechanizm przetrwania”.

Bardzo lubię twórczość pani Małgorzaty, przeczytałam wszystkie jej powieści kryminalne i bardzo oczekiwałam "Szramy". Liczyłam (a nawet byłam pewna) na kolejną spektakularną fabułę, która zostawi mnie z niesłabnącym zachwytem, a tymczasem, niestety, rozczarowałam się trochę. To zdecydowanie najsłabsza część cyklu.

„Zazdrość to straszna siła. A jeszcze większa – splugawiony honor”.

„Miłość i zazdrość to w końcu jedne z najbardziej pierwotnych motywów zbrodni”.

Fabuła „Szramy” osnuta jest wokół motywu zdrady, zazdrości i zemsty, a także, między wierszami, przemocy domowej wobec mężczyzn. Tak, tak, to się zdarza bardzo często, tylko że w odróżnieniu od przemocy wobec kobiet, niewiele się o tym mówi.

Uczciwie przyznaję, że pierwsze dwie trzecie książki to istna mordęga czytelnicza. Mozolne tempo akcji, nuda, pełno akademickich rozważań i neurotycznych myśli bohaterów, co w dłuższej perspektywie było po prostu męczące. Do tego szczegółowe opisy metod śledczych, np. opis badania kąta rozbryzgów krwi. Do tego dochodzi drobiazgowa i rozwleczona na kilka akapitów relacja z odbywającej się sekcji zwłok. W ramach tego otrzymujemy np. takie opisy: „Stężenie pośmiertne w zakresie mięśni prawej kończyny i żuchwy intensywne, w pozostałych grupach mięśniowych nieobecne, przełamane. Plamy pośmiertne sinoróżowe, skrajnie skąpe, rozmieszczone na plecach w okolicy międzyłopatkowej i lędźwiowej, pod uciskiem nieustępujące, jako takie potwierdzone. Skóra poza obrębem plam pośmiertnych blada, elastyczna”. Osobiście bardzo cenię dogłębny i rzetelny reaserch autorki, wiem, że trzeba się mocno przyłożyć do tak złożonych zagadnień, ale… ale to powieść, nie podręcznik z zakresu anatomopatologii... za dużo tego po prostu, za szczegółowo dla zwykłego czytelnika-laika. Nic mi to nie daje, nic nie wnosi, rozmywa jedynie wątek kryminalny, który w powieści kryminalnej powinien być najważniejszy.

W powieści znajdziemy też mnóstwo stawianych pytań czysto hipotetycznych, wypowiadanych głównie ustami Kordy czy Hinc, np. "Czy morderca też tu stąpał? Czy poruszał się tak niepewnie jak ona? Czy szedł zdecydowanie i sprawnie? Czy skrzypienie podłogi wywoływało w nim lęk? A może podnosiło adrenalinę?", itp.

Momentami odnosiłam wrażenie, że czytam dziewiętnastowieczny romans pełen tłumionych żądz, tęsknych, ukradkowych spojrzeń, kradzionych pocałunków, itp. Brylowała w tym Klara Lubańska i niedopieszczona miss Janeczka… przykład: "Na samą myśl o tym spotkaniu roztapiała się cała. Jak by to wyglądało? Stanęłaby w drzwiach jego mieszkania, a on wpuściłby ją do środka i nieporadnie pocałował w policzek. Wziąłby jej płaszcz, odwiesił i poprowadził do dużego pokoju. Ona rozglądałaby się ciekawie, oglądała wiszące na ścianach artystyczne zdjęcia, wodziła wzrokiem po stojących na półkach przedmiotach, tak jakby miała na tej podstawie odgadnąć, kim naprawdę był, jakby miała zrozumieć, o czym na co dzień myśli i co w sobie głęboko skrywa. On spytałby, czy chce posłuchać muzyki, i wybrałby jedną z płyt gramofonowych".
Owszem, ładne to wszystko, tylko nie pasuje do kryminału, a tym przecież są powieści Małgorzaty O. Sobczak…

Interesująco zaczyna się robić tak naprawdę od wykładu psychologa Marcina Chraboła. Od tej chwili bohaterowie odkładają wewnętrzne dywagacje i wreszcie skupiają się na dochodzeniu i doprowadzają je do satysfakcjonującego końca. Trochę innego niż podejrzewałam, ale to już mój problem, że źle wytypowałam sprawcę :)
Cieszę się, że uzyskałam wszystkie odpowiedzi w temacie Oskara Kordy, a w pewnym momencie fabuły zastanawiałam się, czy aby nie powinnam strzelić focha o Janeczkę, ale szczęśliwie, sprawy przybrały niepomyślny dla niej obrót.

Jak już wspomniałam, w moim odczuciu to najsłabsza część cyklu „Granice ryzyka”, a nawet w ogóle najsłabsza książka autorki. Ale rozumiem, że nie zawsze można być w szczytowej formie i „Szrama” jest po prostu małym wypadkiem przy pracy… Ja zaś czekam na kolejne świetne powieści pani Małgorzaty.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-07-11
× 15 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szrama
Szrama
Małgorzata Oliwia Sobczak
7.8/10
Cykl: Granice ryzyka, tom 3

Trzeci tom bestsellerowej serii granice ryzyka Drgnij, a zginiesz Sopot. Noc. W jednym z domów dochodzi do zagadkowego morderstwa. Życie traci młoda, piękna, pełna życia kobieta. Po paru miesią...

Komentarze
Szrama
Szrama
Małgorzata Oliwia Sobczak
7.8/10
Cykl: Granice ryzyka, tom 3
Trzeci tom bestsellerowej serii granice ryzyka Drgnij, a zginiesz Sopot. Noc. W jednym z domów dochodzi do zagadkowego morderstwa. Życie traci młoda, piękna, pełna życia kobieta. Po paru miesią...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Szrama" to trzeci tom bestsellerowej serii Granice Ryzyka autorstwa Małgorzaty Oliwii Sobczak. Nad Sopotem rozlała się ciemna noc. Znalazłem się na opuszczonej ulicy. W domach pogaszone światła. Do...

@krzychu_and_buk @krzychu_and_buk

Jest grono takich autorów, których po prostu lubię, nie zachwycam się ich książkami, ale mam pewność, że sięgając po nie, przeczytam coś na dobrym poziomie i w dobrym stylu. Raz jest lepiej, raz gorz...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Perseidy
Noc spadających gwiazd

„Perseidy” są jednocześnie prequelem i sequelem „Równonocy” Jakkolwiek bez sensu by to nie brzmiało, tak właśnie jest. Justyna dowiaduje się, że na miejscu zbrodni zid...

Recenzja książki Perseidy
Operacja Monastyr
Operacja Monastyr

Rafał Terlecki w kolejnym dziennikarskim śledztwie zajmuje się sprawą działającego w Europie świeckiego zakonu. Towarzystwo Chwały Jedynego Boga okazuje się wcale nie b...

Recenzja książki Operacja Monastyr

Nowe recenzje

Baśń o wężowym sercu
Świetna, ale nie o Kóbie
@Meszuge:

Rak potrafi pisać. To jest świetna książka. Baśń albo zbiór bajań dla dorosłych napisanych z takim polotem i wyobraźnią...

Recenzja książki Baśń o wężowym sercu
Erem
𝗦𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗷 𝘀𝗶ę 𝗻𝗶𝗲𝘀𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗻𝗲𝗴𝗼
@gala26:

Aldona Reich zaskarbiła sobie moją sympatię powieścią 𝐴𝑘𝑡 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑐𝑖. Ta książka oczarowała mnie niezwykłą narracją, nietyp...

Recenzja książki Erem
Czemu zapłakałeś
"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem ...
@g.sekala:

"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem zagubionym? Do zła przez innych przymuszonym." Neort Cziwo Lotta samotn...

Recenzja książki Czemu zapłakałeś
© 2007 - 2025 nakanapie.pl