Zawód położna. Zapiski z dyżurów recenzja

"...śmierć jest bliźniaczą siostrą życia, a położne przyjmują je obie..."
To właściwie jest cała kwintesencja Zapisków z dyżurów, mówiąca czym tak naprawdę zajmują się położne na porodówkach. Leah Hazard położna z wieloletnim doświadczeniem z ogromną szczerością i zaangażowaniem opisuje dni i noce spędzone na dyżurach zajmując się rodzącymi kobietami.
Każda z nich oczekuje wyjątkowego przyjęcia, bo chwila powitania na świecie dziecka jest wyjątkowa. Każda przynosi ze sobą inną historię, radosną, dramatyczną i to od położnej zależy czy chwile spędzone w szpitalu zaliczą się do tych wspaniałych.
Ale w zapiskach tych są także zawarte dramaty, które przechodziła autorka. To wielogodzinne dyżury po których wracała mijając się w progu z własnymi dziećmi. To wszechogarniające zmęczenie wynikające z przepracowania, co skutkowało koniecznością brania "polepszaczy nastroju". To wreszcie dramaty przeżywane wraz z rodzinami zmarłych dzieci, ofiarami handlu ludźmi, gwałtu czy praktyk religijnych.
Doceńmy każdą położną, która stanęła na naszej drodze, która witała nasze dzieci.