Spotkamy się pod drzewem ombu recenzja

Zatańcz tango z Argentyną

Autor: @juswita_op.pl ·1 minuta
2023-05-07
Skomentuj
4 Polubienia
Zabiorę Cię z zimnego, mglistego Londynu do skąpanej w słońcu Argentyny. Zabiorę Cię w podróż na całe życie. Wyrwę Cię z małomiasteczkowej irlandzkiej społeczności, w której jesteś przeciętna, zlewasz się z tłem, nikniesz w tłumie i pokażę cię piękną, argentyńską pampę, gdzie każdy dzień pełen jest radości, uśmiechów i miłości. W taką podróż zabrał pewien argentyński amant imieniem Paco, poznaną w Londynie piękną Annę Melody, która urzekła go swoim wdziękiem i rudymi włosami. W tę podróż zabrała nas również Santa Montefiore i rozkochała czytelników w tym pięknym południowoamerykańskim kraju.

Autorka słynie z pięknych, romantycznych historii, nie inaczej jest tym razem. „Spotkamy się pod drzewem ombu” to niezwykle wciągająca saga rodziny Solanas, starego, argentyńskiego rodu, w którym więzy rodzinne, wzajemny szacunek i zaufanie są wartością nadrzędną. Paco Solanas wiąże się z Anną Melody, młodą irlandką, nieco zakompleksioną, niepewną swej pozycji, wydawać by się mogło, że u boku męża rozkwitnie, pozostaje jednak pytanie czy życie z daleka od domu rodzinnego, w zupełnie innej kulturze sprawi, że Anna będzie naprawdę szczeliwa? Czy szczęście da jej trójka dzieci w tym niesforna i nieco rozkapryszona Sofia, oczko w głowie tatusia, tak podobna do swojej matki?

Życie na pampie płynie swoim trybem i każdy dzień przynosi nowe zaskoczenia, doznania, niespodzianki. W rodzinie Solanas niespodzianek nie brakuje, a czytelnik zagłębiający się w lekturę „Spotkamy się pod drzewem ombu” nie może się nudzić. Ta powieść jest niesamowita, przepełniona opisami pięknych argentyńskich krajobrazów, ale też skomplikowanych rodzinnych relacji. Szczególnie warto zwrócić uwagę na relację matka-córka, to istna pogoń za akceptacją i uznaniem w oczach rodzicielki. Ale próżno szukać tu tylko pięknych miłosnych historii, czytelnik zmierzy się z niejednym dramatem, który sprawi, że szybciej zabije nam serce, a i łez wzruszenia nie zabraknie.

Santa Montefiore to mistrzyni emocjonalnych powieści umieszonych zawsze w pięknych okolicznościach przyrody. Warto dać się porwać tej pełnej żaru opowieści o wielu wymiarach miłości.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-07
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Spotkamy się pod drzewem ombu
7 wydań
Spotkamy się pod drzewem ombu
Santa Montefiore
8.4/10

Saga rodzinna autorki światowych bestsellerów Santy Montefiore. Sofia Solanas dorasta na okazałym ranczu położonym na argentyńskiej pampie. Rozpieszczoną, upartą i dumną dziewczynkę kochają wszysc...

Komentarze
Spotkamy się pod drzewem ombu
7 wydań
Spotkamy się pod drzewem ombu
Santa Montefiore
8.4/10
Saga rodzinna autorki światowych bestsellerów Santy Montefiore. Sofia Solanas dorasta na okazałym ranczu położonym na argentyńskiej pampie. Rozpieszczoną, upartą i dumną dziewczynkę kochają wszysc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Za późno... Kiedyś matka powiedziała jej, że, za "późno" to najsmutniejsze dwa słowa, jakie można znaleźć w każdym języku." Santa Montefiore w swojej książce zabiera nas do niezwykłego świata argen...

@read.my.heart @read.my.heart

Już na wstępie tej opinii zaznaczę, że "Spotkamy się pod drzewem ombu" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Santy Montefiore i zdecydowanie uważam je za udane, chociaż spodziewałam się po tej ksi...

@ksiazkiagi @ksiazkiagi

Pozostałe recenzje @juswita_op.pl

Sultan, moja miłość
Pokochać Oman

Bliski Wschód od zawsze budził ciekawość Europejczyków, a odkąd złoża ropy naftowej pozwoliły na nadzwyczaj szybki rozwój krajów w tym rejonie świata, tworząc przy tym n...

Recenzja książki Sultan, moja miłość
Czarny żałobnik
Świetny debiut literacki

Mamy na polskim rynku literackim wielu autorów piszących kryminały, szczerze należy przyznać, że powstaje ich coraz więcej i są coraz lepsze. Dlatego tym bardziej przygl...

Recenzja książki Czarny żałobnik

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl