Zodiaki. Genokracja recenzja

Zaskakująca, biopunkowa powieść science fiction!

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2021-02-20
Skomentuj
1 Polubienie
Kilka miesięcy temu mogliśmy poznać intrygujące opowiadanie Magdaleny Kucenty pt. "Dziewczyna, której nie było", wchodzące w skład udanej antologii "Cyberpunk Girls". I to właśnie ta interesujące, nieszablonowa i zaskakująca historia o mrocznym świecie post epidemicznej przyszłości, kazała nam przyjrzeć się bliżej osobie jej twórczyni. Dziś mamy okazję uczynić w tym względzie znacznie więcej - poznać debiutancką, pełnowymiarową powieść pani Magdaleny pt. "Zodiaki. Genokreacja", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Uroboros! Skoro jest okazja, to z niej skorzystajmy...


Fabuła książka została osadzona w nieodległym świecie przyszłości, który po przejściu przerażającej pandemii zmienił się już na zawsze. Po pierwsze ludzie zamknęli się w wielkich miastach pod kopułami, chroniąc tym samym przez zniszczeniem na Zewnątrz. Po drugie, dotknęły ich liczne mutacje i schorzenia, uniemożliwiając im dawną, szczęśliwą egzystencją. Po trzecie wreszcie zostały powołane w laboratoriach do życia nowe, ludzkie istoty - tzw. Zodiaki, których głównym celem jest istnienie w roli doświadczalnych modeli. Tyle tylko, że wbrew założeniom twórców, mają one swoje własne uczucia, pragnienia i chęci do tego, by ów stan rzeczy zmienić...


Niniejsza powieść określana jest mianem biopunkowej, apokaliptycznej wizji świata. I niewątpliwie należy zgodzić się z tym stwierdzeniem, dodając jedynie to, że jest to bardzo pomysłowa, odważna i klimatyczna wizja. Cechuje ją przede wszystkim znamienity pomysł na ukazanie zaskakującego obrazu tego, co może stać się z naszym światem i nami samymi w niedalekiej przyszłości..., a w dalszej kolejności potężna porcja przygody, mroczna atmosfera, solidna dawka czarnego humoru i wielkie emocje, które czasami każą się nam się bać, innym razem cieszyć, a jeszcze niekiedy smucić losem bohaterów, którzy wbrew sobie zostali powołani do życia takimi, jakimi ktoś ich zaplanował...


Fabuła... - jest przedziwna, nieprzewidywalna, ale przez to i porywająca, gdy oto poznajemy najpierw krok po kroku poszczególnych bohaterów, czyli Zodiaki. To na pozór niepowiązane ze sobą relacje i historie o nich, ich egzystencji i kłopotach, w jakie się wikłają, które jednak mniej więcej od połowy zaczynają łączyć się w spójną, logiczną i fascynującą całość. Czegóż my tu nie mamy, począwszy od walki, poprzez ucieczki, a skończywszy na egzystencjalnych rozważaniach i bardzo specyficznej miłości. Najważniejsze jednak i tak czeka na nas w finałowych rozdziałach, które rzucają sobą zupełnie inne spojrzenie na bohaterów i ten dziwny świat... I powiem szczerze, że tak wyjątkowej fabularnej relacji, to chyba jeszcze w swoim życiu nigdy nie uświadczyłam!


Wyjątkowość ta bierze się w dużej mierze z niezwykłości kreacji bohaterów i świata w jakim żyją. Pogodzony z losem niewolnika i skoncentrowany na ulepszaniu własnych możliwości "Capricorn"; ambitna, walcząca z całym światem i nieustraszona "Pisces"; chory, okaleczony i uwieziony we własnym ciele, ale wcale nie bezsilny "Virgo"; czy też dbający o całą rodzinę Zodiaków - "Gemini"... To właśnie oni nas tu zachwycają, zaskakują, wzbudzają silne emocje i bawią tym, jacy są. A są niezwykle barwni, nieprzewidywalni i inni od wszystkich mi znanych, książkowych bohaterów...


Inny jest także ten świat, który z jednej strony wydaje się stanowić apokaliptyczny obraz naszej przyszłości, ale z drugiej też i zaskakuje pewnymi ważnymi różnicami, co każe traktować go jako alternatywny obraz Ziemi. Jakoby nie było ważne jest to, że oczarowuje nas on swoją niezwykłością, technologicznym postępem i pomysłowością na ukazanie tego, czym może być genetyka. By jednak nie było tak pięknie i słodko, odsłania on również swoje mroczne oblicze, które wiąże się z kastowym systemem społecznym, zanikiem ludzkiej empatii i upadkiem człowieczeństwa - tak w duchowej, jak i w fizycznej formie.


Tak jak różne są znaki zodiaki i osoby im przypisane, tak różne oblicza przedstawia nam sobą niniejsza powieść Magdaleny Kucenty. Znajdziemy tu wartką akcję i wielką przygodę, ale jednocześnie też i dotkniemy niezwykle ważnego aspektu spojrzenia na ludzką wolność oraz prawo do decydowania o sobie i bycia takim, jakim pragniemy. Oczywiście jest to pozycja stricte rozrywkowa, gwarantująca nam świetną zabawę i moc emocji, ale jednocześnie też i skłaniająca do wielu ważnych przemyśleń.


I to też wydaje się być w mej ocenie największą wartością powieści "Zodiaki. Genokreacja" - połączenie barwnej i nieszablonowej rozrywki z czymś znacznie większym i ważniejszym. Ze swej strony oczywiście zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł, który prawdopodobnie stanowi sobą dopiera pierwszą odsłonę tajemnic świata Zodiaku...

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zodiaki. Genokracja
Zodiaki. Genokracja
Magdalena Kucenty
6.9/10

Świat alternatywny. Bliżej nieokreślona przyszłość. Ludzie żyją w zamkniętych intrapoliach, miastach skrytych pod gargantuicznymi kopułami. Społeczeństwo jest podzielone, segregacja kastowa bazuje ...

Komentarze
Zodiaki. Genokracja
Zodiaki. Genokracja
Magdalena Kucenty
6.9/10
Świat alternatywny. Bliżej nieokreślona przyszłość. Ludzie żyją w zamkniętych intrapoliach, miastach skrytych pod gargantuicznymi kopułami. Społeczeństwo jest podzielone, segregacja kastowa bazuje ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziękuję za możliwość zapoznania się ze książką, w ramach booktouru organizowanego przez Felicjadę (@Link). Magdalena Kucenty wprowadza swoich czytelników w prawdziwy postapokaliptyczny, biopunkowy ...

@Rakshell @Rakshell

"Zodiaki. Genokracja" to debiut autorki znanej głównie z opowiadań, moim zdaniem debiut bardzo udany! Świat po globalnej epidemii, w którym społeczeństwo podzielone jest na kasty, wypełniony biopunk...

@thecanaryreadss @thecanaryreadss

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Na Wyspie Umpli-Tumpli (Wydanie zbiorcze)
Klasyka komiksowej bajki w nowym, okazałym wydaniu!

Dobre dzieciństwo, to dzieciństwo z bajką u boku, która niesie uśmiech, ekscytującą przygodę i piękne emocje, uczące mądrego życia. Dla mnie taką pozycją były z pewności...

Recenzja książki Na Wyspie Umpli-Tumpli (Wydanie zbiorcze)
Ostatni dzień Howarda Philipsa Lovecrafta
Niezwykła, komiksowa podróż do świata koszmarów i marzeń H.P. Lovecrafta...

Nikt nie wie, jak wyglądał ostatni dzień życia Howarda Philipsa Lovecrafta... Pewnym jest, że ten wybitny autor grozy i fantastyki zmarł na szpitalnym łóżku w dniu 15 m...

Recenzja książki Ostatni dzień Howarda Philipsa Lovecrafta

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl