Zodiaki. Genokracja recenzja

Dziękuję za możliwość zapoznania się ze książką, w ramach booktouru organizowanego przez Felicjadę (https://www.felicjada.pl/).

Magdalena Kucenty wprowadza swoich czytelników w prawdziwy postapokaliptyczny, biopunkowy świat. Ziemię opanowała tajemnicza zaraza Pandora, a ludzie starają się odbudować swoje życie na nowo. Świat dzieli się teraz na Kopuły, gdzie kryją się co bogatsi i Zewnętrze- gdzie nawet oddychanie może zabić. Ludzie żyją w społeczeństwie kastowym, gdzie każda klasa nosi inną obrączkę, która nadaje im status.
W tak wykreowanym uniwersum istnieją Zodiaki- ludzie/ nieludzie obdarzeni przeróżną gamą umiejętności. Tak poznajemy Bliźnięta, Ryby, Koziorożca, Byka... i tak dalej. Zmagają się oni z okrutnym systemem, pogonią za wolnością, a autorka postawi przed nami wątek morderstw i narkotyków.
Magdalena Kucenty nie owija w bawełnę, nie boi się trudnych tematów. Znajdziemy tu brutalność (tak samo jak brutalny jest ten świat), rozlew
w krwi, temat chorób psychicznych czy straty. Na marne szukać w tej książce cukierkowatości. I to zrobiło na mnie bardzo duże wrażenie. Kraina przyszłości, postępu technologicznego nigdy nie kojarzyła mi się z miękkością.

Jeśli miałabym to dzieło określić jednym słowem określiłabym je słowem "mocne". Autorka od razu wrzuca nas w wir zagmatwanych z początku (a nawet ze środka) wydarzeń, trzyma w mocnym napięciu. Snuje naprawdę zagmatwaną intrygę, ale to wzmagało we mnie tylko pragnienie, by odkryć kolejną stronę lektury.
Co do pióra i języka było lekkie, całość jest napisana z dozą czarnego humoru.

Jako moje pierwsze starcie z biopunkiem mogę powiedzieć, że wymagało ode mnie dużego skupienia, by czasem połapać się o co tak naprawdę chodzi i do czego to zmierza. Ale charakter przedstawionej fabuły, język, wplecione poczucie humoru motywowało mnie dalej i dotrwałam do końca. I muszę powiedzieć, że wbrew pozorom była to dla mnie świetna zabawa. Mam tylko nadzieję, że pojawi się kolejna część, bo po epilogu czułam się porzucona, nie wszystkie wątki moim zdaniem zostały doprowadzone do końca.