W sieci umysłów recenzja

Zasady się zmieniają

Autor: @Susana2000 ·2 minuty
2015-11-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Michael jest graczem, który bardziej od prawdziwego życia woli wirtualną rzeczywistość. Nieustannie zanurza się w trumnie, czyli specjalnym urządzeniu pozwalającym odczuwać wszystko we śnie tak jak na jawie. Możesz umrzeć, ale śmierć nie oznacza końca. Powracasz do swojego ciała i w każdej chwili możesz zacząć grę od początku. Przenosisz się do VirtNetu zarówno umysłem, jak i ciałem, a jeśli jesteś hakerem, możesz bezkarnie robić wszystko, na co najdzie cię ochota. Kiedy jeden z graczy zaczyna siać spustoszenie w wirtualnej rzeczywistości, Michael musi wkroczyć na niezbadane i ukryte w najgłębszych odmętach VirtNetu ścieżki na poszukiwanie odpowiedzi, które wpłyną na całe jego życie.

Twórczość Jamesa Dashnera poznałam przy okazji lektury „Więźnia labiryntu”, który podobał mi się, jednak nie dotrwałam do końca „Prób ognia”, czyli drugiego tomu tej trylogii. Porównując „W sieci umysłów” z „Więźniem labiryntu”, z całą pewnością pierwszy tom drugiej trylogii tego autora znacznie bardziej przypadł mi do gustu. Na początku bałam się, że nie nadążę za wszystkimi nowinkami i rozwiniętą technologią, jednak autor przedstawił wszystko w tak przystępny i łatwy do zrozumienia sposób, że moje wcześniejsze obawy odeszły w zapomnienie, a ja mogłam bez problemów zagłębić się w lekturze.

Michael jest typowym nastolatkiem, który pomimo sławy, jaką zyskał w VirtNecie, musi chodzić do szkoły. Robi to jednak coraz rzadziej, a rodziców, którzy nieustannie podróżują, nic to nie obchodzi. Michael ma jednak dwójkę najlepszych przyjaciół, którzy są równie dobrymi hakerami, jak on. Poznali się w VirtNecie, a dzięki swoim umiejętnością zyskali wiele różnych ksywek, które nie przysporzyły im przyjaciół. Bryson i Sara razem z Michaelem wyruszają na poszukiwanie Kaine'a-gracza siejącego spustoszenie, o którym nikt tak naprawdę nic nie wie. Trójka przyjaciół tworzy zgraną i dobrną paczkę, która momentami rozumie się bez słów. Oprócz nich występuje również wiele postaci drugoplanowych, którzy są wykreowani równie dobrze, jak główne trio.

Książka oprócz standardowych rozdziałów dzieli się również na bardzo krótkie podrozdziały oznaczone cyframi. Bardzo podobał mi się ten zabieg, dzięki któremu książkę czytało się niesamowicie szybko. Poza tym nie lubię przerywać czytania na przypadkowej stronie, gdy do końca rozdziału zostało mi jeszcze kilka kartek, a dzięki takiemu podziałowi książki, mogłam odłożyć lekturę na bok praktycznie w każdym momencie, nie gubiąc się przy tym w fabule. Miałam z tym jednak spory problem, ponieważ od książki bardzo ciężko się oderwać. Wartka akcja, wciągająca i interesująca fabuła oraz łatwy w odbiorze język wciągają nas do wirtualnego świata, którego po zaledwie kilkunastu stronach nie mamy ochoty opuścić.

Nie spodziewałam się, że pierwszy tom nowej trylogii Jamesa Dashnera aż tak mnie wciągnie. „W sieci umysłów” to bardzo dobry początek, świetnie zapowiadającej trylogii, który wprowadza czytelnika w świat nowinek technologicznych i gier, które pochłoną Cię bez reszty, aż zapomnisz o prawdziwym życiu i poczuciu czasu.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W sieci umysłów
W sieci umysłów
James Dashner
4/10
Cykl: Doktryna śmiertelności, tom 1

Aby schwytać hakera, potrzebujesz hakera. „W Sieci Umysłów”rozpoczyna serię Doktryna Śmiertelności, której akcja dzieje się w świecie hiperrozwiniętej technologii, cyberterrorystów i gier tak doskonał...

Komentarze
W sieci umysłów
W sieci umysłów
James Dashner
4/10
Cykl: Doktryna śmiertelności, tom 1
Aby schwytać hakera, potrzebujesz hakera. „W Sieci Umysłów”rozpoczyna serię Doktryna Śmiertelności, której akcja dzieje się w świecie hiperrozwiniętej technologii, cyberterrorystów i gier tak doskonał...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mówimy sieć, a na myśli mamy internet, nie na darmo to pierwsze słowo stało się synonimem wynalazku, który wcale nie tak dawno zawojował świat i zarazem naszą egzystencję. Oczywiście nie każdy jest f...

@Kasia9 @Kasia9

Po zapoznaniu się z dwiema pierwszymi częściami trylogii "Więzień Labiryntu" przyszedł czas na coś nowego. Na jakby nową odsłonę Dashnera. "W Sieci Umysłów" jest zupełnie inne, a i cała fabuła ma tros...

@SophiaSalvatore @SophiaSalvatore

Pozostałe recenzje @Susana2000

Utrata
Czy jedna osoba może nagle odejść?

Dwa lata temu wszystko się zmieniło. Kiersten gryzą wyrzuty sumienia i poczucie winy. Woli trzymać się na uboczu, unika zobowiązań, a smutek i koszmary są nieodłączną czę...

Recenzja książki Utrata
Playlist for the dead. Posłuchaj, a zrozumiesz
Posłuchaj, a zrozumiesz

Imprezy nie zawsze muszą być idealne, szczególnie jeśli nie jesteśmy ich częstymi bywalcami. Wiele rzeczy może nie pójść po naszej myśli i tak stało się tej pamiętnej noc...

Recenzja książki Playlist for the dead. Posłuchaj, a zrozumiesz

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl