Dziedzictwo Orquídei Diviny recenzja

Zaproszenie na "akt umierania"

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2023-01-16
Skomentuj
8 Polubień
„Dziedzictwo Orquídei Diviny” to jedna z tych powieści, którym nie mogłam przepuścić. Kiedy ją zobaczyłam moje myśli bezwiednie powędrowały do prozy Isabel Allende, którą ubóstwiam. Skojarzenie okazało się poniekąd słuszne, ale Zoraida Córdova pokazała własny styl i – pozostając jeszcze przez chwilę w analogi do Allende – napisała powieść dużo bardziej magiczną i dużo bardziej przyziemną.

O czym jest ta książka. Tytułowa Orquídea wzywa swoich krewnych na „akt umierania”. Jest to i nie jest tym, o czym myślicie. Tak, nestorka rodu Montoya ma zamiar przenieść się na tamten świat, ale nie będzie to akt samobójczy czy powolna agonia. Orquídea to kobieta niezwykła, tajemnicza i taka sama będzie jej śmierć. Krewni pamiętają magię, jaka ją otaczała, a ta magia będzie obecna długo po odejściu Orquídei. Jadąc na ceremonię liczą na poznanie odpowiedzi nt. jej życiorysu. Jednak kobieta nie da im odpowiedzi. Potomkowie rodu Montoya odbiorą dziedzictwo, które nie do końca rozumieją, a żeby je poznać będą musieli odbyć drogę do korzeni.

Mogę śmiało napisać, że „Dziedzictwo Orquídei Diviny” to magiczna powieść obyczajowa. Jest to książka o dziwnej rodzinie. Dziwniej nie tylko przez magię, która jej towarzyszy, a wzajemne relacje. Ciężko to wytłumaczyć, ale kiedy poobcujecie z Montoyami zauważycie, jak odlegli, a zarazem bliscy są dla siebie. Każdy z nich żyje na swój sposób, ale łączy ich pewna specyficzna perspektywa patrzenia na świat, gotowość na niezwykłe. Wynika ona z dzieciństwa, jakie zafundowała im Orquídea. Chciałoby się napisać przesyconego zabobonami, ale byłoby to obraźliwe dla tej rodziny. Bo pewne rytuały muszą być odprawiane, bo żeby magia działała trzeba o nich pamiętać.

Wreszcie jest to powieść o niej, o Orquídei. Niechciany bękart. Córka fal. Emigrantka z Ekwadoru. Kobieta odważna, śmiała i zdeterminowana. Zapłaciła wiele, żeby być tam, gdzie dokona się jej żywot. Czy było warto? Jakie tajemnice kryje jej przeszłość? W tym miejscu dodam, że autorka prowadzi w powieści dwie linie czasu. Nieco więcej miejsca zajmuje moment odejścia Orquídei i jego konsekwencje, które „rozgrywają się:” na przestrzeni lat. Co jakiś czas „skaczemy” również do przeszłości, żeby bezpośrednio poznawać życie tej niezwykłej bohaterki.

Zoraida Córdova wykreowała postać, która jest pod każdym względem niezwykła i ta niezwykłość rozrasta się na jej potomków. Zoraida Córdova wykreowała postać, która ma tajemnice. Tajemnice, które chcą, a nie mogą być odkryte. Zoraida Córdova wykreowała Orquídeę – bohaterkę o przepięknym imieniu, która – pomimo że punktem wyjścia dla opowieści jest jej odejście – zapewnia tej książce rozkwit, zapach, charakter.

Moja ocena:

× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziedzictwo Orquídei Diviny
Dziedzictwo Orquídei Diviny
Zoraida Córdova
7.8/10

Montoyowie są przyzwyczajeni do życia bez zadawania zbędnych pytań. Wiedzą, że lepiej nie dociekać, dlaczego spiżarnia jest zawsze pełna albo dlaczego nestorka ich rodu nigdy nie opuszcza swojego dom...

Komentarze
Dziedzictwo Orquídei Diviny
Dziedzictwo Orquídei Diviny
Zoraida Córdova
7.8/10
Montoyowie są przyzwyczajeni do życia bez zadawania zbędnych pytań. Wiedzą, że lepiej nie dociekać, dlaczego spiżarnia jest zawsze pełna albo dlaczego nestorka ich rodu nigdy nie opuszcza swojego dom...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Członkowie rodziny Montoya są nauczeni, by nie zadawać zbyt wielu pytań. Już dawno przestali dociekać, jakim cudem ich spiżarnia jest zawsze zapełniona albo dlaczego ich nestorka rodu nigdy nie opusz...

@paulinkusia1991 @paulinkusia1991

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Agla. Alef
Sofja w wielkim świecie

To, że kocham czytać to nie sekret. Czytam dużo i praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z książką. Natomiast im więcej czytam, tym trudniej znaleźć mi rzeczy, które mni...

Recenzja książki Agla. Alef
Bielszy odcień śmierci
Kto komu podrzucił konia?

Pireneje. Trudno dostępna elektrownia wodna. To tam pracownicy znajdują okaleczone ciało... konia. Na miejsce zostaje wezwany komendant Martin Servaz z przykazem, aby wy...

Recenzja książki Bielszy odcień śmierci

Nowe recenzje

Kajdany
Rasowy kryminał!
@maitiri_boo...:

„Kajdany” to mroczny, klimatyczny kryminał, który przenosi nas do Krakowa, pokazując miasto w zupełnie nowym świetle. B...

Recenzja książki Kajdany
Rajski blef
"Rajski blef"
@tatiaszaale...:

“Dobra zabawa ma swoją cenę”. Trzecia część cyklu “Komisarz Hektor Cichy”. Hektor Cichy to człowiek, który wzbudza spr...

Recenzja książki Rajski blef
Latawiec
Latawiec
@ksiazka_w_k...:

„Latawiec” autorstwa Przemysława Kowalewskiego to czwarta część jednej z moich ulubionych serii kryminalnych, w której ...

Recenzja książki Latawiec
© 2007 - 2024 nakanapie.pl