Dzisiaj prawie każdy interesuje się sportem. Mamy tyle dyscyplin, że każdy zapewne znajdzie coś dla siebie. Są dyscypliny, które przyciągają mężczyzn i takie, które wpadają w oko kobietom. Mamy wielu znanych sportowców, którzy zapisali się złotymi zgłoskami w historii sportu. Nie sposób wszystkich ich teraz wymienić, ale warto pochylić czoła przed nimi i osiąganymi przez nich wynikami.
Wright Thompson w swoim reportażu przedstawił postacie kilku z bardziej znanych sportowców, trenerów i działaczy sportowych, którzy reprezentowali koszykówkę, piłkę nożną, golf, boks, futbol czy zapasy. Nazwiska znane i dziś już legendarne. A o kim mowa? Tiger Woods, Michale Jordan, Lionel Messi, Muhammed Ali i inni. Sławni i bogaci, ale czy szczęśliwi? Osiągnęli wszystko, co było możliwe w swojej dziedzinie. Czy mogli jeszcze dać z siebie więcej? Gdzie jest granica, po przekroczeniu której osiąganie coraz lepszych wyników już nie daje już takiej satysfakcji? Czy oni doszli już do tej granicy? Patrząc na ich życie na sportowej emeryturze można mieć różne odczucia.
Cena naszych marzeń to bardzo wnikliwy reportaż, który odsłania bolesne strony kariery sportowców. Nie tylko bicie coraz lepszych wyników, nie tylko zawieszanie błyszczących medali, ale też ból i upokorzenia ich dotykały, nie dawały spokoju ani wytchnienia. Sprawiały, że często ich droga do bycia na szczycie była usłana przeciwnościami losu. O ile w dziedzinie sportu i rywalizacji bohaterowie reportaży osiągali doskonałe wyniki, to w sferze życia osobistego często gościły u nich porażki i klęski, upadki i trudne chwile.
Dzięki temu bardzo dokładnemu, skrupulatnemu i wnikliwemu reportażowi poznamy kulisy rodzinnego i osobistego życia jego bohaterów, smaczki, o których nikt wcześniej nawet nie śmiał wspomnieć, nie mówiąc już o ich publikacji. Zawsze starano się, aby takie informacje nie wychodziły poza dany obręb, klan czy wąskie grono znajomych. Trzymano je w tajemnicy, aby im w żaden sposób nie zaszkodziły, aby nie zrobiły żadnej rysy na ich wizerunku.
„Istniało fundamentalne prawo natury, które mówiło, że jeśli sprawy pozostawi się samym sobie,to będą się kręcić w kółko”.
Widzimy, że droga na szczyt wiedzie przez liczne zakręty, wyboiste drogi kręte zaułki. Nie ma łatwo. Nic nie jest za darmo. Często się zdobywa najbardziej prestiżowe trofea kosztem własnego spokoju, dobrych i licznych relacji rodzinnych. Tylko najwierniejsi zostają z nimi.
To lektura, która zmienia nasze postrzeganie wielkich gwiazd. Często widzimy, albo chcemy widzieć ten blichtr, spływający z ich niczym nie zmąconego wizerunku. Ale rzeczywistość jest inna, brutalna. Nie chcemy albo nie dopuszczamy do siebie tego, że oni też są słabi, że cierpią i mają swoje złe strony. Walczą nie tylko ze sławą, ale też z własnym „ja”, próbują się odnaleźć w codzienności, normalnie żyć. Ale to ich przerasta. Nie dorośli do życia, zawsze się z nimi obchodzono delikatnie, aby nie skalać pięknych wyobrażeń o jednym czy drugim gwiazdorze.
Teraz znamy ich lepiej, wiemy co ich boli i gdzie boli. Co sprawiło, że mają taki stosunek do innych, dlaczego się zamknęli w swoim świecie, dlaczego nie chcą naszej pomocy i współczucia. Bo ich nauczono być bohaterami. Zawsze na górze, na piedestale. A to do czegoś zobowiązuje. Do bycia najlepszym, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.
Opowieść bardzo ciekawa, pełna zaskakujących informacji o naszych idolach. Odsłaniająca kulisy ich drogi na szczyt. Walki z losem, nałogami i słabościami. I czasami bolesnego i nieoczekiwanego upadku. Ta lektura skłania do refleksji, wewnętrznej i intymnej podróży w głąb własnej przestrzeni duchowej.
Polecam, to dzieło godne większej uwagi. Smaczna i intrygująca, przenikliwa i prawdziwa. I niesamowicie szczera.