Blizna recenzja

Najnowska premiera od Wydawnictwa Poznańskie.

Pierwsza jego blizna w życiu ma związek z matką i jest nią pępek.
Jonas Ebeneser (Gołąb Pomocny) już jako dziecko chciał "być dobry dla świata (...) dlatego, że świat się dręczy...", bo odkąd jego ciało opuściło łono matki, na świecie stoczono 560 wojen. Jest też z "gatunku homo erectus" ludzi wyprostowanych, którzy wciąż się czymś zajmują. Jego światem i spełnieniem tych potrzeb są trzy kobiety, trzy Gudrun. Matka, żona i córka. Kiedy "traci" je wszystkie jego życie, jestestwo, nie potrafi odnaleźć sensu.
Matka w zakładzie odlatuje od rzeczywistości, żona rozwiodła się z nim pół roku wcześniej, a córka, która nie jest jego, dorosła i wyprowadziła się z domu.
Pustki w sercu nie zastąpi tatuaż Lilii Wodnej, nie zastąpi gadający jak katarynka sąsiad... Jonas postanawia popełnić samobójstwo, a sposobów na nie szuka w Internecie wśród artystów. W obawie, że osobą, która go znajdzie będzie jego ukochana córka postanawia wyjechać i udać się do kraju zrujnowanego wojną. Kupuje bilet w jedną stronę, zabiera wiertarkę i niewiele rzeczy.

"Zamiast rezygnować z istnienia, zrezygnuj z siebie i stań się kimś innym"

Życie bywa przewrotne i kraj, w którym "w czasie wojny zniknęły nawet ptaki", gdzie ludzie stracili życie i dla jednych jest "Nieżyć, umierać" może być ratunkiem dla Jonasa. Tutaj potrzebny jest przytkanym rurom, zdezelowanym drzwiom od szafy, w końcu kobietom, które w tych trudnych czasach potrzebują wsparcia. Myśli o potrzebie umierania zastępuje myśl, "że to jest miejsce do pozostania".

"Trać co dzień coś nowego. Przyjmuj bez obawy stracone szanse, upływ chwil, zgubione klucze".

Nic nie jest wieczne Kochani, bo "czas jest pełen martwych kotów".
Dlatego w miejsce utraconego na pewno pojawi się coś, co wytyczy nową drogę i sens istnienia naszego i innych.

POLECAM gorąco wszystkim tę historię, w czasie której nie raz, po prostu się zastanowicie.



Ja już skompletowałam całą serię skandynawską i czekam na lipcową zapowiedź :)