Utracony element recenzja

Nie często sięgam po historie, które pozornie okazują się potem innymi rzeczywistościami, które przeplatają się ze sobą. "Utracony element" jest jedną z historii, które jak się potem okazało, zupełnie nie są w moim typie, jednak mają w sobie coś, co pozwala mi jako czytelnikowi wciągnąć się w fabułę powieści. Czy potrafisz sobie wyobrazić, żeby trzy osoby łączył aż jeden przedmiot, który dla każdej z nich pozostaje nieodgadnioną zagadką?

Nie będę ukrywać, że sięgając po "Utracony element" spodziewałam się odrobinę czegoś innego. Zostałam zaskoczona w sposób zarówno pozytywny jak i negatywny. Bardzo spodobał mi się warsztat pisarski autorki, który jest naprawdę dobry, dzięki czemu książkę czyta się szybko, lekko i po prostu przyjemnie. Sama fabuła natomiast nie jest z rodzaju moich ulubionych, czasami delikatnie gubiłam się w akcji i przygodach, które spotykały naszych bohaterów. Mimo to cała sprawa dotycząca neurochirurgii i tego, w jaki sposób sama manipulacja może wpływać na człowieka i jego mózg jest bardzo ciekawą kwestią. Zdecydowanie powieść Adrianny Rozbickiej może być interesującą pozycją czytelniczą dla miłośników zawiłych historii, thrillerów psychologicznych i włoskich klimatów.

Czy książka mi się podobała? Nie jestem w stanie wyjawić wam swojej ostatecznej decyzji. Miała w sobie coś interesującego, co powodowało, że chciało się czytać dalej, aby poznać dalsze losy bohaterów, a przede wszystkim, żeby wyjaśnić całą tajemnicę, ale równocześnie nie była to książka, która mnie porwała na tyle, aby mnie zachwyciła. Ze swoją opinią jestem raczej gdzieś pośrodku, neutralnie. Myślę, że w tym przypadku jest to zależność tego co ktoś lubi czytać, ponieważ sam sposób napisania książki jest naprawdę zadziwiający — oczywiście w ten pozytywny sposób.

Warto wspomnieć, że dzięki zastosowaniu krótkich rozdziałów, powieść w żaden sposób nie straciła na dynamice i zdecydowanie ułatwiało to lekturę. Czytelnik ma również możliwość poznać całą historię z perspektywy innych bohaterów. Jest to jedna z pozycji, której ocenę muszę zdecydowanie zostawić innym, ponieważ sama mam mieszane uczucia.