Zakazany smak recenzja

" Zakazany smak" Patroni i recenzenci - Agata Polte

"... Zrobiłaś mały krok, zrobisz też nastepny, aż w końcu sie uda. Nie zawsze bedziesz odnosić sukcesy, ale z porażek wyjdziesz silniejsza"

Valary Purcell, młoda kobieta, która prowadziła dotąd wygodne życie u boku psychopatycznie denerwującej babci. Dziewczyna mając dosyć ciągłych manipulacji postanawia odciąć pępowinę i wyruszyć w podróż do nowego życia. Gdyby wiedziała co ją czeka...
Już na samym początku tej "podróży" życie z niej drwi... Spotyka na lotnisku zarozumiałego, pewnego siebie aroganckiego Max'a, który wprawia ją w skrajny nastrój. Tych dwoje nieznajomych trafia na siebie niedlugo później w samolocie - ich znajomość szybko przeradza sie w przelotną rzecz, ktorej konsekwencje będą ogromne... Czy tych dwoje opanują emocje? Czy ich drogi aby na pewno skrzyżowały sie przypadkowo?

Agata Polte to jedna z królowych serii mafijnych ostatnich lat. Seria o Żelaznym Sercu podbiła rynek! Tym razem jednak jej książka skupia sie na uczuciu HATE-LOVE, które ostatnimi czasy również cieszy sie dużym wzięciem.
Biorąc do ręki jej książkę nie miałam absolutnie żadnych wątpliwości. Uwielbiam jej poczucie humoru, dynamikę akcji oraz wyważone, ale przyprawiające o rumieniec sceny miłosnych uniesień. Autorka zadbała w tej historii o prawie każdy detal. Od wnerwiającej babci, która zdecydowanie dodawała klimatu sytuacji aż do niezręcznej, ale i pomysłowej historii Maxa i Val. Charakterystyka bohaterów jak najbardziej mieści sie w pożądanych schematach - on przystojny, bad boy, który bierze to co chce. Ona - piękna, na początku nie śmiała, ale później charakterna kobieta, która pragnie czegoś według niej zakazanego.
Tajemniczość, intrygi, klamstwa to background całej powieści. Agata zadbała bardzo dobrze, aby klimat trzymał w napieciu, a akcja toczyła sie dynamicznie ale stopniowo, nie wykładając odrazu wszystkich kart na stół. Brak mafii, który jest zdecydowanie jej konikiem wcale nie rzutował na poziomie książki. Moge z czystym sumieniem powiedzieć, że dałaś rade! Nawet "w innym " podgatunku. Historia stworzona jest bardzo skomplikowana, ale nie na tyle aby czytelnik sie męczył podczas czytania. Dużym plusem była też relacja Val i Maxa, która mimo szybkiego początku wcale nie goni na złamanie karku..

Podsumowując książki Agaty zawsze brałam i biore w ciemno. Myślę, że pomimo kiku niuansów które na prawde nie mają az takiego znaczenia aby o nich mówić głośno jestem przekonana, że pióro Agaty jest idealne na każdą okazję! Sama siegam po jej książki 📚 z radością i ciekawością. A pasja jaką ma do pisania aż wylewa sie ze stron. Gratuluje! ♥️