Zaginiony van Gogh recenzja

Zaginiony van Gogh

Autor: @ewelina.czyta ·3 minuty
2024-08-22
Skomentuj
15 Polubień
**PATRONAT MEDIALNY**
Uwielbiam książki, w których fikcja literacka połączona jest z autentycznymi wydarzeniami i postaciami. Jest to dla mnie nie tylko doskonała rozrywka, ale i niespotykana na co dzień forma poznawania faktów z przeszłości, o których miałam nikłe bądź nawet żadne pojęcie. Dlatego gdy padła propozycja patronatu nad tą historią nie zastanawiałam się nawet przez moment, zapoznając się z materiałami od wydawnictwa, wiedziałam, że to będzie coś wyjątkowego i się nie pomyliłam.
"Zaginiony van Gogh" jest to druga część cyklu o dziełach wielkich mistrzów, niestety nie znam "Ostatniej Mona Lisy" jednak w moim odczuciu nie wpływa to na odbiór tej powieści. Wprawdzie nie wszystkie wątki są początkowo jasne, ale w późniejszych wydarzeniach są one przypominane i wyjaśniane, więc ma się ogólny zarys poprzedniej historii i powiązań pomiędzy poszczególnymi postaciami.
Bardzo przypadł mi to gustu format, w jakim ta powieść została napisana. Nie dość, że jest niezwykle wciągająca i intrygująca, napisana i poprowadzona w iście bondowskim stylu, to dodatkowo zawiera mnóstwo cennych informacji na temat stylu i techniki, w jakiej tworzył (nie tylko) van Gogh, a także, (co ważne dla mnie) została przybliżona specyfika Entartete Kunst, czyli Sztuki wynaturzonej, która zrzeszała dzieła osób niewpisujących się w nazistowską ideologię (str.61). Swojego czasu bardzo mnie ten temat interesował i bardzo chciałam poznać jego specyfikę. Autor dokładnie opisuje co działo się z poszczególnymi dziełami w trakcie wojny jak i po niej, gdzie trafiały skradzione obrazy i jak były zabezpieczane przed kradzieżą. Naprawdę bardzo interesujący wątek, trudno sobie wyobrazić poświęcenie, z jakim ludzie walczyli by obrazy nie poszły na zmarnowanie.
Dużym plusem tej opowieści są również cytowane listy, które Vincent pisał do swojego brata, ukazują jego życie, motywy oraz rzucają światło na jego "szaleństwo", pokazują, jak bardzo był to człowiek zagubiony i nieszczęśliwy. Zachęcają one tylko do tego, by sięgnąć po bardziej szczegółowe biografie malarza.

Tak jak napisałam wyżej, powieść ta została napisana w iście bondowskim stylu. Nie będę ponownie streszczać fabuły, bo już z samego opisu wydawcy wiele się dowiadujemy, a nie chciałabym zaspojlerować czegoś, co mogłoby wpłynąć na Wasz odbiór tej historii. Zaznaczę tylko, że akcja rozpędza się tutaj naprawdę szybko i zapewnia całą gamę emocji i nieustający dopływ adrenaliny. Naprawdę wciąga, nie mogłam się oderwać od lektury i choć książka ma ponad 400 stron, przeczytanie jej zajęło mi naprawdę niewiele czasu, a emocjonalne wypieki na twarzy towarzyszyły mi do samego końca. Fabuła zaskakuje wiele razy, zwroty akcji są niesamowite, czułam się niejednokrotnie, jakbym oglądała dobry kryminalno-sensacyjny film. Intryga goni intrygę, w pewnym momencie, naprawdę trudno określić kto, po której stronie stoi.
Bohaterowie są wyraziści i doskonale poprowadzeni, każdy z nich wiele wnosi do tej historii, nikt tu nie jest zbędny. Autor pokusił się o opisanie kilku autentycznych bohaterów, między innymi takich jak Anne Frank- żydowska dziewczynka, autorka słynnych dzienników czy Simone Segouin- francuska bojowniczka ruchu oporu. Nadaje to całości autentyczności i przywołuje prawdziwe emocje.
Całość została okraszona barwnymi i szczegółowymi opisami, dającymi złudzenie bycia częścią wydarzeń, które mają miejsce, pozwalając wyobraźni rozwinąć skrzydła i przenieść się do największych muzeów i galerii na świecie. Opisy poszczególnych obrazów, rzeźb oraz procesów związanych z handlem sztuką i konserwacją dzieł są naprawdę interesujące, czuć, że Autor wie, o czym pisze i ma o tym pojęcie. Na końcu zamieszczone zostało kilka szkiców wykonanych przez Autora ołówkiem, a także krótki wywiad z nim samym.

Bardzo się cieszę, że poznałam tę historię i jeszcze bardziej z tego, że mogłam objąć ją patronatem. Rozbudziła ona moją ciekawość, nie tylko, by dowiedzieć się jeszcze więcej o samym van Goghu, ale i innych malarzach epoki, a także tym, co działo i dzieje się z ich sztuką.
Z wielką ciekawością sięgnę również po pierwszy tom "Ostatnią Mona Lisę".

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To genialny miks gatunkowy, w którym każdy się odnajdzie, zarówno ten, kto interesuje się sztuką jak i historią jak i ten, który kocha rasowe kryminały z mistrzowsko utkaną intrygą. Ja jestem zachwycona!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-14
× 15 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zaginiony van Gogh
Zaginiony van Gogh
Jonathan Santlofer
8.8/10

Przez lata krążyła plotka, że przed śmiercią van Gogh zdążył ukończyć swój ostatni autoportret. Historycy sztuki mieli nadzieję, że dzieło to będzie w stanie wyjaśnić niektóre z wielu tajemnic artyst...

Komentarze
Zaginiony van Gogh
Zaginiony van Gogh
Jonathan Santlofer
8.8/10
Przez lata krążyła plotka, że przed śmiercią van Gogh zdążył ukończyć swój ostatni autoportret. Historycy sztuki mieli nadzieję, że dzieło to będzie w stanie wyjaśnić niektóre z wielu tajemnic artyst...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Zaginiony van Gogh", autorstwa Jonathana Santlofera to kolejna powieść o dziełach wielkich mistrzów. Ten niezwykle wciągający thriller artystyczny po raz kolejny zabiera Czytelnika do świata, w któr...

@natalia_4 @natalia_4

Pozostałe recenzje @ewelina.czyta

Złodziej
Złodziej

Dzień dobry serdeczne! Dziś przychodzę do Was z książką, która wprawiła mnie w niemałe zaskoczenie, i do tej pory nie umiem wyjść z podziwu dla tej kompozycji jak i same...

Recenzja książki Złodziej
Świąteczna noc
Opowiadania na świąteczny czas

Dzień dobry serdeczne! Dziś chciałabym napisać kilka słów o niezwykłej, choć bardzo zaskakującej antologii, która trafiła w ostatnich dniach w moje ręce. Antologia ta zg...

Recenzja książki Świąteczna noc

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl