Zaginiona księgarnia recenzja

Milly jest rezolutną, kochającą książki dziewczynką, która z uwielbieniem uczestniczy w cotygodniowych spotkaniach „Godzina z bajką” w miejscowej księgarni prowadzonej przez panią Minty.  Księgarnia jest dla dziewczynki miejscem szczególnym, które darzy ogromnym sentymentem, a jej właścicielka jest dla Milly autorytetem, dlatego czuje ogromny niepokój i smutek, gdy pewnego dnia zastaje zamknięte drzwi…   

„Zaginiona księgarnia” Katie Clapham to ciepła opowieść o przywiązaniu, o tym, jak pewne miejsca i osoby są ważne w naszym życiu i jak silnie odczuwamy ich brak, gdy pewnego dnia z niego zniknął. Ale również jest to historia o tym, że dzieci również odczuwają lęki, niepokoje, smutek, ale w piękny i twórczy sposób potrafią je przerodzić w działanie. Milly przekuła swoją tęsknotę w coś, co poruszyło wiele innych osób, które tak, jak i ona odczuwały brak księgarni pani Minty. Jeden mały krok wywołał lawinę, która odmieniła losy tego miejsca. 

Opowieść została przepięknie zilustrowana przez Kirsty Beautyman, która poprzez oprawę graficzną nadała jej niezwykłego kolorytu. Niemal czuć klimat księgarni pani Minty, poprzez co czytelnik jeszcze silniej utożsamia się z emocjami bohaterów – z tęsknotą, żalem i radością. Przepięknie zilustrowana została „chmurka niepokoju”, która towarzyszyła Milly. Jest niejako naocznym elementem odczuwanych uczuć – w piękny sposób pokazuje czym jest niepokój, strach, obawa, reagując na zmieniające się nastroje dziewczynki poprzez zmianę intensywności koloru, krople deszczu. 

Książka napisana jest prostym, przystępnym językiem, który zawdzięczamy tłumaczeniu Ewy Kleszcz  – idealna do wspólnego, ale i samodzielnego czytania przez młodych czytelników. Gorąco polecam tę pozycję każdemu młodemu czytelnikowi, ale również dorosłym, bo w piękny sposób pokazuje jak bardzo mocno można kochać książki, ale również jak można przerodzić negatywne emocje w działanie. To książka wielopłaszczyznowa, z której każdy może wyciągnąć dla siebie coś innego.