Zatruty ogród recenzja

ZADRA

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Rudolfina ·2 minuty
2020-05-14
2 komentarze
19 Polubień
Zanim zaczniecie czytać tę książkę, powinniście wiedzieć o dwóch rzeczach:
1. To nie jest thriller psychologiczny, jak twierdzi wydawca. Setka trupów – to za mało. Thrill w powieści pojawia się wtedy, gdy czujmy niepokój o los bohaterów. A w tej książce bohaterzy są tacy, że ja przynajmniej miałabym ochotę ich wszystkich udusić. Jak więc mam się martwić o ich dalsze losy?
2. To jest powieść obyczajowa o życiu w sekcie, tak mocna, że nie da się jej przeczytać bez psychicznego doła, a do tego akcja się wlecze, jak epidemia koronawirusa. Sami zadecydujcie, czy jesteście na to przygotowani.

Nie zwróciłam uwagi na opis na okładce. Tak bardzo mi się spodobała poprzednia książka autorki - „Zabójca z sąsiedztwa”, że w ciemno postanowiłam przeczytać kolejną powieść. Dostałam mocny, realistyczny, wiarygodny psychologicznie opis ludzi, którzy decydują się na życie na dobrowolnym wygnaniu, którzy dają sobie wmówić, że czarne jest białe i bez żadnych oporów akceptują totalitarną władzę. Mój osobisty problem z lekturą polegał na tym, że takie zachowanie budzi we mnie ogromny sprzeciw; pierwsza partia tej książki była więc udręką.

Jedną z cech, których najbardziej nie potrafię w ludziach zaakceptować - jest bierność. Dlatego, na przykład, nigdy nie zdołałam przebrnąć przez „Proces” Kafki. Tym razem jednak przetrwałam pierwsze trzy godziny audiobooka, bo w trakcie podróży nic innego nie miałam do słuchania. Później przerzuciłam się na wersję pisaną i było już lepiej. Akcja ruszyła z miejsca, coś wreszcie zaczęło się dziać i pojawiło się światełko w tunelu.

W „Zatrutym ogrodzie” przemówiło do mnie na plus zaskakujące zakończenie To ono zmieniło moje początkowe, negatywne nastawienie do całości, ale w dość przewrotny sposób. I właśnie ta przewrotność przeważyła na korzyść tej książki.

W poprzedniej książce autorki - „Zabójcy z sąsiedztwa” - końcówka była dość przewidywalna, ale właśnie czegoś takiego, oczekiwałam. Otrzymałam więc satysfakcję emocjonalną. Czytając „Zatruty ogród” przez cały czas miałam nadzieję, że stanie się coś, co sprawi, że będę mogła znów optymistycznie popatrzeć na świat, ale nie wydarzyło się nic zgodnego z moimi pragnieniami. Na szczęście, brak satysfakcji emocjonalnej zrównoważyła refleksja innego rodzaju: to przerażające, jak łatwo można ludźmi manipulować. Wystarczy dać im namiastkę tego, w co wierzą, potem totalnie odciąć ich od informacji, nafaszerować propagandą, a wtedy uwierzą we wszystko, co im się powie. To niby nic nowego, ta prawda znana jest przecież od dawien dawna wielkim dyktatorom, jednak dzięki Alex Marwood przekonałam się, że zasada ta sprawdza się również w skali mikro, w małych społecznościach. Właściwie wystarczy podstawowa komórka społeczna, czyli rodzina.

Czytajcie, jeśli gotowi jesteście na opowieść, w której nic nie będzie takie, jakie chcielibyście, żeby było, i która, mimo wszystko, a może dzięki temu, będzie siedziała w głowie jak zadra.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-05-14
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zatruty ogród
Zatruty ogród
Alex Marwood
6.3/10

Błyskotliwy thriller zainspirowany dramatycznymi doniesieniami z pierwszych stron gazet! Zbiorowe samobójstwo stu członków odizolowanej od świata sekty czekającej na apokalipsę wstrząsa opinią publi...

Komentarze
@Johnson
@Johnson · prawie 5 lat temu
Thrill w powieści pojawia się wtedy, gdy czujmy niepokój o los bohaterów. A w tej książce bohaterzy są tacy, że ja przynajmniej miałabym ochotę ich wszystkich udusić.
Właśnie wymyśliłaś nowy gatunek literacki. Thriller odwrócony! :D

I właśnie ta przewrotność przeważyła na korzyść tej książki
Niby tak, ale widzisz ja to jestem zdania, że książka ma dawać jakiś asumpt do przeżyć od początku i niekoniecznie cierpiętniczych z powodu samej czynności czytania.
× 2
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 5 lat temu
Łatwo nie było. Ale jednak jakaś tam satysfakcja jest. Kto powiedział, że w życiu ma być łatwo? 😇
× 1
@Malpa
@Malpa · prawie 5 lat temu
A ja przeczytam. Bo tak ponuro brzmi, uwielbiam ponuro i depresyjnie, i żeby było dużo trupów. Bez trupów nie czytam, nie ma opcji.
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 5 lat temu
Trupy na początku, to tylko dla zachęty 😉O coś innego chodzi. I to inne coś jest o wiele bardziej przerażające. To ciężka książka, ale nie zniechęcam.
@Malpa
@Malpa · prawie 5 lat temu
Miałam i tak czytać, trochę mnie zniechecila recenzja Czechowicza. Ale nie wiem, coś mnie ciągnie do tego dzieła, niby nie ma specjalnych powodów ale włazi mi ona, ta książka, w oczy. Ja się odwracam a ona się na mnie gapi. Ja się gapie na nią to ona rzyć mi pokazuje i faka środkowym palcem. To jej mówię weź mnie nie prowokuj, ty nawet thriller nie jesteś. A ona wywraca oczami. Że się nie znam. I niech już sobie pójdę precz. To ja idę. I znowu wracam. Z miesiąc się już tak kiwamy.
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 5 lat temu
Spróbuj. Jak przetrwasz do połowy, dasz radę. Zawsze możesz rzucić w kąt. Ja dotrwałam do końca i przeżyłam😉
Z Czechowiczem bardzo często się nie zgadzam. Nie wszystkim musi się podobać to samo.
Aha, i jeszcze , nie mam zaufania do blogerów, którzy żyją z wydawnictw...
@Malpa
@Malpa · prawie 5 lat temu
Ja nie mam zaufania do nikogo ale jego lubię. Parę razy trafił bardzo w mój gust, to więcej niż wielu innych. A z czego żyje nie wiem i nie interesuje mnie to w sumie bo może te recki to przykrywka a naprawdę to on zajmuje się przemytem czegoś nielegalnego? Ja bym się zaczęła interesować jego pracą zarobkową a jakiś cyngiel by mnie odstrzelil i tyle bym miała czytania thrillera - niethrillera o sekcie. Tak że Panie Czechowicz, jak Pan to czytasz to ja się nie interesuje!
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 5 lat temu
Słusznie, nie zagłębiajmy się w szczegóły, bo jeszcze nas ktoś odstrzeli😉
Róbmy swoje!
@Malpa
@Malpa · prawie 5 lat temu
Ja robię. Czytam kryminał, są już dwa trupy. Dobra książka.
Zatruty ogród
Zatruty ogród
Alex Marwood
6.3/10
Błyskotliwy thriller zainspirowany dramatycznymi doniesieniami z pierwszych stron gazet! Zbiorowe samobójstwo stu członków odizolowanej od świata sekty czekającej na apokalipsę wstrząsa opinią publi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bardzo lubię sięgać w ciemno po książki znanych mi autorów, których twórczość bardzo lubię i nigdy się na nich nie zawiodłam. Tym razem sięgnęłam po thriller Alex Marwood "Zatruty ogród". Czy książka...

@martyna748 @martyna748

Sięgnąłem po ten thriller zachęcony przez @Rudolfina (pozdrawiam!) i nie zawiodłem się. Centralnym tematem książki jest opis życia sekty, która zaszywa się gdzieś na angielskiej wsi i kompletnie odci...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @Rudolfina

Potwory
POPRAWNOŚĆ PERFEKCJONISTY

Ta książka jest jak praca domowa prymusa, któremu bardzo zależało, żeby dobrze wypaść. Rzadko ostatnio pozwalam sobie na ryzyko poznawania nowych polskich autorów, bo ...

Recenzja książki Potwory
Świąteczne tajemnice. Tom II
ZRÓB SOBIE PREZENT

To wielka gratka dla wielbicieli kryminałów. Sześćdziesiąt osiem opowiadań kryminalnych zamkniętych w dwóch opasłych, bardzo solidnie wydanych tomach, które wybrał dla ...

Recenzja książki Świąteczne tajemnice. Tom II

Nowe recenzje

Odludzie
"Odludzie " – gdy las staje się domem, a dom......
@Malwi:

Las. Cisza. Dziewczyna, której nie powinno tam być. Zmarznięta, samotna, milcząca. Tak zaczyna się ta historia. Tak zac...

Recenzja książki Odludzie
Demon luster
Niepamięć to wybawienie
@Nastka_diy_...:

Znacie Martynę Raduchowską? Uwielbiam jej twórczość, a najbardziej lubię trylogię Szamanki od umarlaków. Wydawnic...

Recenzja książki Demon luster
Jak zrozumieć kota
Kot i jego niezwykłość...
@maciejek7:

Odkąd pamiętam, w moim domu zawsze był kot (a czasem nawet kilka jednocześnie), być może dlatego stałam się ich miłośni...

Recenzja książki Jak zrozumieć kota
© 2007 - 2025 nakanapie.pl