25 tysięcy kilometrów przez Indie recenzja

Z PRL-u do Indii

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Asamitt ·2 minuty
2020-01-27
Skomentuj
5 Polubień
 Książka kurzem pachnąca. Patrząc na jej walory wydawnicze od razu widzimy kawałek historii PRL-u. I trudno dziwić się, że z jej stron wyglądają czarno-białe fotografie, co akurat nie ujmuje im klimatu. To nadal te same miejsca i ludzie, a przede wszystkim każde z nich dokładnie podpisane.(Na końcu znajduje się również wkładka z paroma stronami koloru, jednak nie najlepszej jakości). 
 
 Małżonkowie postawili sobie pewne cele i konsekwentnie realizują przedsięwzięcia w postaci wypraw w przerwach od codziennych obowiązków. Zachłannie przyglądają się odmiennej kulturze, wchodzą w odmienną codzienność, uczą się poruszać w zdecydowanie innym społeczeństwie. Życie toczy się tak jak w kraju rodzinnym, bo przecież pan Andrzej pracuje, Krzyś chodzi do szkoły, a pani Ewa bawi się w gospodynię. Każdy z nich poznaje jednak nowe zasady wyznaczające rytm ich działania i sprawowanych obowiązków. Co innego oznacza dla Ewy gospodarowanie w domu indyjskim, gdzie żeby nie narazić na szwank mężowskiej reputacji praktycznie żadnych prac nie wykonuje sama. Zatem gospodyni może się w tym wypadku poczuć jak zarządca. 

 Autorzy nie są typowymi podróżnikami, nastawionymi jedynie na eksploracje kraju wszerz i wzdłuż, więc nie spotkamy się tu z tradycyjnie ujętym tematem. A ponieważ ich książka nie jest zapisem niosącym przede wszystkie wspomnienia z podróży, często potykamy się o odniesienia historyczne, geopolityczne, dostajemy wskaźniki na temat przemysłu. Więcej uwag dostajemy na temat Indii kolonialnych, warunków, jakie istniały w różnych regionach kraju w XIX i XX wieku, aż do momentu przybycia tam bohaterów. Narrator jest sprawozdawcą. Zdaje relacje z tego co widzi bez krytycznego osądu i wchodzenia w bardziej intymne odczucia. Stąd brak odczuć odnośnie zastanej sytuacji i dzielenia się emocjami na temat tego, z czym mieli do czynienia podczas kilkudziesięciu miesięcy. W zamian mamy dane procentowe, porównania liczbowe. 

 Brakuje mi rozważań na temat życia mieszkańców tak różnorodnej społeczności. Patrząc na książkę pod tym katem można pomyśleć, że Autorzy nie byli otwarci na otoczenie, w którym o człowieka niezwykle łatwo się potknąć (dosłownie). Brak relacji ze spotkań z ludźmi, ani jak wyglądała ich reakcja na przybyszów. Co np bardzo chętnie zamieszczała w swej publikacji Joanna Grzymkowska-Podolak, dzięki czemu "Zakochani w świecie.Indie" było tętniące życiem i aż wibrowało od nasyconych barw. "25 tysięcy kilometrów.." jest jego przeciwieństwem, pomimo świetnego języka opisującego to, co oko spostrzegło.
 Plastyczne opisy koncentrują się głównie na prezentowaniu okoliczności przyrody oraz odwiedzanych miejsc (np tych o charakterze sakralnym) i wypadają bardzo korzystnie na tle całej książki podtrzymując jej podróżniczy charakter. 
 Ostatecznie można poczuć się przytłoczonym liczbami i datami oraz faktami z historii państwa. Ale myślę, że mimo wszystko poszukiwacz indyjskich wrażeń, nie powinien przejść obojętnie również obok tego tytułu. 

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
25 tysięcy kilometrów przez Indie
25 tysięcy kilometrów przez Indie
Janina Woźnicka, Andrzej Ryttel
5/10

Książka ta zrodziła się z zafascynowania Indiami, ich egzotyką i kutlurą. Mgr inż Andrzej Ryttel przebywał służbowo w Iniach zajmując się serwisem i sprzedażą polskich obrabiarek. Przez cztery lata ...

Komentarze
25 tysięcy kilometrów przez Indie
25 tysięcy kilometrów przez Indie
Janina Woźnicka, Andrzej Ryttel
5/10
Książka ta zrodziła się z zafascynowania Indiami, ich egzotyką i kutlurą. Mgr inż Andrzej Ryttel przebywał służbowo w Iniach zajmując się serwisem i sprzedażą polskich obrabiarek. Przez cztery lata ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Asamitt

Na tropie Vermeera
Gawęda o sztuce w kryminalnych ramach

Polowałam na tego typu kryminał, gdzie w treści są nawiązania do sztuki zanim pojawiło się tegoroczne wyzwanie naKanapie, więc moje oczekiwania rosły od miesięcy. Taka s...

Recenzja książki Na tropie Vermeera
Zrozumieć zbrodnię
Zbrodnie chorych umysłów

"Brutalne zbrodnie, które co jakiś czas wstrząsają opinią publiczną, statystycznie należą do rzadkości, podobnie jak seryjni zabójcy, chociaż opowieści o ich czynach żyj...

Recenzja książki Zrozumieć zbrodnię

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl