Błogosławieni, którzy łakną sprawiedliwości recenzja

𝐏𝐈𝐎𝐓𝐑 Ż𝐘𝐌𝐄Ł𝐊𝐀 𝐁ł𝐨𝐠𝐨𝐬ł𝐚𝐰𝐢𝐞𝐧𝐢, 𝐤𝐭𝐨́𝐫𝐳𝐲 ł𝐚𝐤𝐧ą 𝐬𝐩𝐫𝐚𝐰𝐢𝐞𝐝𝐥𝐢𝐰𝐨ś𝐜𝐢 “𝐙𝐞𝐦𝐬𝐭𝐚, 𝐭𝐨 𝐩𝐨𝐭𝐫𝐚𝐰𝐚, 𝐤𝐭𝐨́𝐫𝐚 𝐬𝐦𝐚𝐤𝐮𝐣𝐞 𝐧𝐚𝐣𝐥𝐞𝐩𝐢𝐞𝐣, 𝐤𝐢𝐞𝐝𝐲 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐳𝐢𝐦𝐧𝐚." Mario Puzo, Ojciec chrzestny

Autor: ·4 minuty
2024-06-05
1 komentarz
12 Polubień


Marek Olszewski, to młody mężczyzna, który jest pracownikiem spółdzielni. Jego życie praktycznie zatrzymało się w miejscu. Posiadając doświadczenie oraz umiejętności, wybrał inną drogę, nie narzucając sobie większej presji, a rutynowe obowiązki sprawiają, że dni uciekają w monotonnej codzienności. Jednak pewnego dnia do spółdzielni wpływają skargi na pozostawiony stary samochód na jednym z katowickich osiedli. Zdenerwowani lokatorzy domagają się odblokowania miejsca parkingowego, którego zawsze brak. Zadanie, to, przypada właśnie Olszewskiemu, który udaje się na wspomniane osiedle. Na miejscu zastaje zakurzonego, starego Mercedesa. Kiedyś niespełnione marzenie wielu pasjonatów motoryzacji, potocznie nazywany "Beczką" Mercedes W123. Po wstepnych oględzinach samochód zdecydowanie wygląda na opuszczony. Zwraca się z pomocą do swojej przyjaciólki pracującej w Urzędzie Miasta w celu ustalenia właściciela pojazdu. Paulina Kunicka szybko ustala zadziwiający fakt, że samochód został usuniętu z rejestru i nie jest możliwe ustalenie jego właściciela klasyki motoryzacji. Ten fakt wzbudził ogormną ciekawość zarówno Marka jak i Pauliny czego następstwem jest przeszukanie porzuconego pojazdu. Ich odkrycie jest szokujące! W bagażniku odnajdują ludzką głowę zakonserwowaną w słoju. Kolejnym przerażającym faktem jest pozostawiony dokument tożsamości przy makabrycznym odkryciu. Do akcji wkracza komisarz Wojciech Zawadzki, dla którego śledztwo jednoznacznie wskazuje na symboliczne morderstwo.





Marek wraz z Pauliną prowadzą prywatne dochodzenie, nieświadomi tego, że wplątali się w kryminalną intrygę, która sięga wydarzeń sprzed lat. Czy uda się im wyjść cało z opresji ? A może doświadczony komisarz Zawadzki błyskawicznie rozwiąże kryminalną zagadkę ?

Książka ta, to pierwsze spotkanie z twórczością Piotra Żymełki. Jedno jest pewne- nie ostatnie !

Autor zabiera czytelnika w podróż po Śląsku. W dużej mierze kładąc nacisk na Katowice- w mieście tym dzieje się większość akcji. Świetnie wplata ciekawostki historyczne dotyczące miasta i przemian, które się dokonują cały czas. Subtelnie wrzuca tak zwane smaczki dotyczące różnych miejsc, po których podążają główni bohaterowie. Nie jest to jednak przewodnik turystyczny. I mamy do czynienia z kryminalną intrygą. Autor prowadzi narrację z dwóch płaszczyzn czasowych. Teraźniejszość uzupełnia wydarzeniami z lat 80, które powoli odsłaniają kulisy mrocznej zagadki. Robi to na tyle umiejętnie, że nie zdradza zbyt wielu szczegółów co podkręca atmosferę. Czasami można odnieść wrażenie, że Piotr Żymełka z dumą prezentuje swoje miasto, szczegółowo opisując katowickie ulice, osiedla bez nadmiernej interpretacji co w całości tworzy świetne tło dla całej opowieści, która jak sam zaznacza w epilogu jest historią fikcyjną. Główny nacisk kładzie na parę przyjaciół, którzy wcielają się w rolę amatorskich detektywów. A drugie śledztwo -oficjalne prowadzone przez Komisarza Zawadzkiego toczy się w zupełnie innym tempie. To bardzo ciekawa konstrukcja gdyż mamy zupełnie inny punkt widzenia i dla czytelników, którzy mają przesyt zdegenerowanych śledzczych, uzależnionych od alkoholu czy innych używek jest to świetne rozwiązanie, dające potencjał na kolejne historie. W swojej książce autor świetnie przedstawia minioną epokę PRLu, którego zaszłości ciągną się do dzisiaj. Dzięki prowadzonej akcji z dwóch płaszczyzn czasowych mamy nie tylko porównanie zmian jakie dokonał czas, czy sam człowiek ale również mamy wyśmienicie ukazane realia tamtejszej władzy i schemat życia w okresie, który każdy z czytelników będzie kojarzył z czymś innym. Istotnym faktem jednak jest to, że odmienne zdanie od panującej władzy było traktowane jako niemoralny, naganny, wywrotowy czyn mający daleko idące konsewkencje. Wszelaka działalność podziemia była pacyfikowana poprez zastraszanie, szantaże, pobicia, czy odebranie przywilejów jakim była "praca". Piotr Żymełka świetnie podkreśla również pewne absurdy nieudolnego ustroju, oczywiście nie komentując, a przedstawiając szarą rzeczywistość. Autor rewelacyjnie wykreował zapadających w pamięć bohaterów i zachował balans między pokoleniami.

Jednak skupmy się na kryminalnej intrydze, która ma wiele poszlak, a sam jej przekaz to obraz rodzinnej tragedii, która przez wspomniany system została wywołana, a później zamieciona pod przysłowiowy dywan. Bez żadnych konsekwencji, traktując ludzi jak nic nie warty śmieć. Z każdą stroną przybliżamy się do tematu niespełnionej miłości, wielkiego zawodu nie tylko tego psychicznego ale i fizycznego, w którym to człowiek jest głównym bodźcem tragedii.

Kolejną warstwą jest przewodni motyw jakim jest zemsta, która pomimo upływu czasu domaga się sprawiedliwości, zawiedziona, zmanipulowana, zupełnie przypadkiem przebija się przez gęstą atmosferę kłamstw. I tutaj autor pozostawia nas w chwili nostalgii. Zaś zakończenie- z pewnością pozostawi was z ważnym pytaniem-

- 𝐂𝐳𝐲 𝐰𝐲𝐦𝐢𝐞𝐫𝐳𝐚𝐧𝐢𝐞 𝐬𝐩𝐫𝐚𝐰𝐢𝐞𝐝𝐥𝐢𝐰𝐨ś𝐜𝐢 𝐧𝐚 𝐰ł𝐚𝐬𝐧ą 𝐫ę𝐤ę 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐮𝐳𝐚𝐬𝐚𝐝𝐧𝐢𝐨𝐧𝐞? 𝐂𝐳𝐲 𝐫𝐚𝐜𝐳𝐞𝐣 𝐬𝐭𝐚𝐧𝐢𝐞𝐦𝐲 𝐬𝐢ę 𝐭𝐚𝐤𝐢𝐦𝐢 𝐬𝐚𝐦𝐲𝐦𝐢 𝐨𝐩𝐫𝐚𝐰𝐜𝐚𝐦𝐢, 𝐣𝐚𝐤 𝐜𝐢 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐝 𝐤𝐭𝐨́𝐫𝐲𝐦𝐢 𝐩𝐨𝐰𝐢𝐧𝐧𝐢ś𝐦𝐲 𝐬𝐢ę 𝐜𝐡𝐫𝐨𝐧𝐢ć?

Świetnie spędzony czas przy lekturze!

Ogromna satysfakcja po przeczytaniu. Piotr Żymełka udowadnia, że można nadal pisać kryminały nie powielając schematów, serwując czytelnikom banalną opowieść przesiąkniętą brutalnością czy wulgarnością. Przedstawił historię pełną emocji w subtelny sposób grając na emocjach, podrzucając to kolejne elementy układanki podkręcając dynamikę opowieści. Balansując na pograniczu realizmu z fikcją jednak nie przekraczając granicy.

Śmiało polecam!
𝓑𝓮𝓷𝓮𝓴

Moja ocena:

× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Błogosławieni, którzy łakną sprawiedliwości
Błogosławieni, którzy łakną sprawiedliwości
Piotr Żymełka
7.7/10

Cierpliwość jest cnotą. Ale bywa też zabójcza… Pracujący w spółdzielni mieszkaniowej Marek Olszewski dostaje polecenie sprawdzenia, do kogo należy stary samochód porzucony na jednym z osiedlowych ...

Komentarze
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · 7 miesięcy temu
a to odkrycie, zapisuję na moją listę ;)
× 1
· 7 miesięcy temu
Polecam, warto sięgnąć :)
Zapraszam na facebookowego Bloga "Books Hunters" :) Pozdrawiam

× 2
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · 7 miesięcy temu
ok :)
× 1
Błogosławieni, którzy łakną sprawiedliwości
Błogosławieni, którzy łakną sprawiedliwości
Piotr Żymełka
7.7/10
Cierpliwość jest cnotą. Ale bywa też zabójcza… Pracujący w spółdzielni mieszkaniowej Marek Olszewski dostaje polecenie sprawdzenia, do kogo należy stary samochód porzucony na jednym z osiedlowych ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka Błogosławieni którzy łakną sprawiedliwości Piotra Żymełki zaintrygowała mnie tytułem nawiązującym go biblijnego cytatu i ciekawą okładką. Autor w tytule sugeruje, że pragnienie sprawiedliwoś...

@emol @emol

Hej Kiedy czytasz kryminał i na końcu okazuje się, że mordercą jest ten, kogo typował*ś czujesz satysfakcję? Ja zawsze, o ile musiałam się nagłówkować, a nie miałam odpowiedzi podanej na tacy. W po...

@chomiczek71 @chomiczek71

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl