,,Kota lubi szanuje'' recenzja

Z kotami za pan brat

Autor: @kropelka551 ·2 minuty
2014-02-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
18 lutego była premiera książki „Kota lubi szanuje”, którą miałam już okazję przeczytać. W weekend po Walentynkach miałam ochotę na lekką lekturę z nutką miłości i dowcipu. Gdy tylko ujrzałam okładkę książki oraz poznałam jej tytuł - wiedziałam, że się nie zawiodę. Powieść okazała się strzałem w dziesiątkę wpasowującą się idealnie w mój romantyczno - powalentynkowy nastrój.

Perypetie głównej bohaterki - Hani Lewickiej poznajemy w chwili, gdy przeprowadziła do kawalerki odziedziczonej po ciotce, znajdującej się w stolicy. Wszystko jest dla niej nowe. Nie ma w mieście znajomych, ani rodziny. Oszczędności z dnia na dzień ubywa. Trzeba szukać pracy…
Dziewczyna ma skończone dwa kierunki studiów, zna kilka języków, ale nie ma doświadczenia tym samym musi je trochę ubarwić w CV.

„W rubryce „Doświadczenie” uwypuklała nazwy zagranicznych firm, a własne w nich obowiązki szyfrowała pod kreatywnymi ogólnikami: specjalista do spraw komunikacji (czytaj: goniec) lub kierownik działu higieny (czytaj: jedyna pomywaczka).”*

Odpowiedź od pracodawcy dostaje natomiast, ale omyłkowo jest to oferta na etat dla sprzątaczki…

Hania jest przesympatyczną dwudziestoczteroletnia dziewczyna, z którą chętnie bym się zaprzyjaźniła dlatego nie dziwię się, że szybko znajduje przyjaciół oraz kilku adoratorów. Sama nie wiedziałabym którego wybrać…?
Jest pomocna i zarazem odważna (ja raczej nie odważyłabym się przyjąć pod dach obcego, pijanego mężczyzny).

„…znalazła sąsiada w śmietniku i w opłakanym stanie. Powoli, starannie dobierając słowa, zdołała nakłonić go, by opuścił cuchnące schronienie, a potem pomogła mu sforsować schody. W domu stwierdziła, że rany wielkoluda nie wymagają szwów, więc tylko zdezynfekowała je i prowizorycznie zabezpieczyła. Potem, ku niezadowoleniu kotów, ułożyła Rycha na własnym materacu, a dla siebie skleciła naprędce legowisko w kuchni.”*

Dziewczyna uwielbia swoje koty (jednego z nich znalazła na śmietniku i zapewniła mu schronienie), troskliwie o nie dba, często z nimi rozmawiając, a to przyczynia się do tego, że Zyziu i Kika odwzajemniają jej swoją sympatię.

„ Teraz kiciuś dostanie jeść – powiedziała półgłosem, szykując karmę. – Kiciuś jest mięciutki, cieplutki i przytulaśny, tylko jeszcze o tym nie wie. Kiciuś ma uszka, które będziemy kiedyś drapać, i wąsiki, żeby wyczuwał wszyściutkie myszki, i rozkoszny brzuszek, w którym siedzi mruczydło.”*

Ale nie wszystko jest piękne i różowe – pojawi się zazdrośnik, który dużo namiesza namiesza w życiu młodej Lewickiej.

Książkę czyta się jednym tchem po pierwsze z ciekawości cóż to jeszcze Hanię może spotkać, co mnie zaskoczy i rozśmieszy, a po drugie kogo jeszcze ta sympatyczna panna pozna.

Styl autorki jest prosty i łatwy w odbiorze. Powieść w większości składa się z dialogów – dlatego czyta się ją w ekspresowym tempie.

Czas z książką uważam za miło spędzony i muszę się przyznać, że już zaczynam tęsknić za jej bohaterami…
Na osłodę, rozglądam się już ze poprzednią powieścią autorki „Miłosne kolizje” :)

*cytaty pochodzą z książki "Kota lubi szanuje"

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-02-21
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
,,Kota lubi szanuje''
,,Kota lubi szanuje''
Michalina Kłosińska-Moeda
7.7/10

" Dla Hanki, świeżo upieczonej absolwentki dwóch fakultetów, przeprowadzka do odziedziczonego po ciotce mieszkania w Warszawie jest jak złapanie Pana Boga za nogi. Tymczasem szybko okazuje się, że wra...

Komentarze
,,Kota lubi szanuje''
,,Kota lubi szanuje''
Michalina Kłosińska-Moeda
7.7/10
" Dla Hanki, świeżo upieczonej absolwentki dwóch fakultetów, przeprowadzka do odziedziczonego po ciotce mieszkania w Warszawie jest jak złapanie Pana Boga za nogi. Tymczasem szybko okazuje się, że wra...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Wierzę, że co człowiekowi pisane, to go nie minie.”* Jako młoda kobieta, świeżo po ukończeniu studiów wierzysz, że świat stoi przed tobą otworem, znalezienie pracy będzie dziecinie proste, a reszta ...

@Bujaczek @Bujaczek

Widzisz okładkę po raz pierwszy, co o niej myślisz? Pewnie kolejne romansidło, w którym fabuła jest oklepana aż do bólu, a może kolejna nie udana książka polskiego autora? Jeżeli tak myślałeś/aś, to m...

Pozostałe recenzje @kropelka551

Dom sióstr
Zapiski w Westhill House

„Dom sióstr” to trzecia powieść Charlotte Link, którą miałam okazję przeczytać. Tak jak w poprzednich książkach „Wielbiciel” i „Obserwator” liczyłam na mocny, albo przyn...

Recenzja książki Dom sióstr
Wołanie kukułki
Samobójstwo, czy morderstwo?

Nie mogłam poznać fenomenu J.K. Rowling, bo nie przepadam za fantastyką więc jako jednej z niewielu nieznane mi są losy Harrego Pottera. W grudniu ubiegłego roku na rynku...

Recenzja książki Wołanie kukułki

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl